[b]Rz: Czy ZUS ma szacunki, co się zmieni w finansach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jeśli do funduszy emerytalnych będziemy przekazywali prawie trzy razy mniejszą składkę? Na ile poprawi to sytuację funduszu emerytalnego, a na ile pozostałych?[/b]
[b]Zbigniew Derdziuk:[/b] Oczywiście mamy takie szacunki, przygotowujemy model aktuarialny, z którego korzystają resorty: finansów, pracy, Kancelaria Premiera. Jeśli weźmiemy pod uwagę istniejący w ramach FUS fundusz emerytalny, ta zmiana będzie neutralna, bo przybędzie w nim składek, które wcześniej trafiały do OFE, ale o taką samą kwotę zmniejszy się refundacja z budżetu za przekazywanie tych składek do funduszy. Jednak deficyt rozumiany jako różnica wydatków na świadczenia i wpływów składkowych, po zmniejszeniu części składki przekazywanej do OFE do 2,3 procent, spadnie w 2012 r. z około 48 mld zł do 30 mld zł. Właśnie tak zmniejszy się obciążenie budżetu państwa z tytułu refundacji składek przekazywanych do OFE.
[b]Fundusz emerytalny ma największy deficyt?[/b]
To zależy, czy pokazujemy go procentowo, czy kwotowo. Jeśli mówimy o kwotach, to rzeczywiście w zeszłym roku największy deficyt miał fundusz emerytalny: prawie 22 mld zł. Ale jeśli analizujemy deficyt w ujęciu procentowym, to jest on największy w funduszu rentowym i wynosi 40 proc. W liczbach bezwzględnych jest to 17,8 mld zł. Nie bilansuje się też fundusz chorobowy. Na plus wychodzi jedynie fundusz wypadkowy.
Z analizy dotychczasowych wydatków wyraźnie widać, jak po zmniejszeniu składki rentowej pogorszyła się kondycja finansowa funduszu rentowego. Ale też, gdy zlikwidowano wcześniejsze emerytury, o kilka miliardów poprawiła się kondycja funduszu emerytalnego. Z perspektywy FUS szkoda, że nie zrobiono tego kilka lat temu.