OFE nie kupią akcji Fortuny

Zarządzający aktywami deklarują, że nie zainwestowaliby w branże społecznie nieakceptowalne

Publikacja: 21.10.2010 03:30

Czeska firma bukmacherska Fortuna, sponsoruje m.in. piłkarzy zespołu Sparta Praga

Czeska firma bukmacherska Fortuna, sponsoruje m.in. piłkarzy zespołu Sparta Praga

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Kończą się właśnie zapisy na akcje czeskiej spółki bukmacherskiej Fortuna, która chce zadebiutować na warszawskiej giełdzie. Nie tak dawno obligacje z wysoką marżą sprzedawał też brytyjski właściciel Providenta, znany z drogich pożyczek. Oferty tych firm nie przyciągnęły jednak funduszy emerytalnych.

Zarządzający aktywami w otwartych funduszach emerytalnych tłumaczą brak zainteresowania m.in. zbyt dużym ryzykiem wynikającym z wpływu państwa na działalność tych dwóch spółek. – Nie bez znaczenia jest opór psychiczny, że to branże społecznie kontrowersyjne. Zwłaszcza gdy mówimy o Providencie – podkreśla jeden z naszych rozmówców.

– Inwestując pieniądze naszych klientów, musimy mieć na uwadze nie tylko ich rentowność, ale również reputację firm, w które inwestujemy – ocenia Marek Sojka, wiceprezes PTE PZU. OFE nie chcą być kojarzone z takimi branżami jak pornograficzna, związana z narkotykami czy hazardowa (kasyna). Wątpliwości mogą budzić także spółki medyczne, które w swojej działalności zajmują się in vitro.

Co ciekawe, mniej wątpliwości wśród zarządzających wzbudza zbrojeniówka. – Jeśli poprzez giełdę byłby prywatyzowany np. Bumar, producent broni, to zapewne rozważylibyśmy taką inwestycję – mówi jeden z szefów inwestycji w OFE. Zdaniem innej osoby z branży emerytalnej nie ma możliwości całkowicie etycznego inwestowania. – OFE kupują np. akcje firm zajmujących się produkcją alkoholi czy papierosów. Z jednej strony kupujemy spółki produkujące zieloną energię, a z drugiej KGHM tworzący góry i jeziora toksycznych odpadów – wskazuje rozmówca „Rz”. Zdaniem innej osoby znaczenie ma również to, czy spółka sprzedaje akcje czy obligacje. – Inwestując w obligacje, musimy założyć, że nie wyjdziemy z tej inwestycji do czasu wykupu. Dlatego ostrożniej do nich podchodzimy, na dużo więcej rzeczy zwracamy uwagę. Inaczej jest z akcjami. Tu więcej wybaczamy spółkom, bo i szybko możemy sprzedać ich papiery – tłumaczy.

Jedynym funduszem, który ma w statucie zapisane etyczne inwestycje, jest Pocztylion. – Nasza polityka inwestycyjna ma być zgodna z chrześcijańską nauką Kościoła – mówi Andrzej Bąk, dyrektor inwestycyjny w Pocztylion-Arka PTE. Ma to związek z tym, że jednym z akcjonariuszy tego towarzystwa jest episkopat Polski.

Statutowy zapis miał już kilka razy w przeszłości wpływ na decyzje o braku inwestycji w daną spółkę, np. w akcje producenta prezerwatyw Unimil. Innym przykładem są akcje ATM Grupa, spółki, która była producentem reality show „Bar” w Polsacie. Powodem było to, że program ten ocierał się o treści pornograficzne.

Innym akcjonariuszem PTE, który wywierał wpływ na decyzje inwestycyjne, był Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Miał on udziały w towarzystwie emerytalnym AXA (wcześniej działało m.in. pod nazwą Winterthur) i jego wytyczną było to, aby fundusz nie inwestował w spółki, które są szkodliwe dla środowiska.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=k.ostrowska@rp.pl]k.ostrowska@rp.pl[/mail][/i]

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami