Michał Boni, minister w Kancelarii Premiera, mówi, że do końca przyszłego tygodnia będą gotowe założenia do zmian w prawie o otwartych funduszach emerytalnych.
Wczoraj w Krynicy Boni mówił, że kluczem do zwiększenia efektywności systemu jest wprowadzenie funduszy o zróżnicowanym profilu ryzyka. Przyszli emeryci mogliby sami decydować, do kiedy składka jest inwestowana bardziej agresywnie, a od kiedy ostrożnie. Jeśli uda się wprowadzić te zmiany, 80 proc. aktywów OFE zgromadzonych przez młode osoby będzie można inwestować agresywnie, w akcje. W przypadku osób starszych będzie to ok. 10 proc. Zdaniem ministra w grę wchodzi także obniżka prowizji OFE. Premier opowiedział się także za zakazem akwizycji.
Na te propozycje przychylnie patrzy większość partii politycznych, choć zastrzegają, że dopiero gdy pojawi się projekt, przedstawią ostateczne stanowisko.
– Część propozycji zasługuje na uwagę. Te, które zakładają, że młodzi ludzie będą oszczędzać w bardziej agresywnych funduszach, a starsze osoby znajdą się w funduszach stabilnych – mówi Tadeusz Tomaszewski z Lewicy. Jak zapewnia, jego klub poprze propozycje, które zwiększą efektywność OFE, doprowadzą do obniżenia kosztów i zwiększenia świadczeń.
Stanisław Szwed z Prawa i Sprawiedliwości pomysł funduszy o różnej strategii ocenia jako pójście w dobrym kierunku. Podobnie jak Marzena Okła-Drewnowicz z Platformy Obywatelskiej. Jak mówi posłanka, rząd planuje jeszcze w tym miesiącu spotkanie z posłami. Otwarcie na debatę deklaruje PiS. Zdaniem Szweda trzeba stworzyć mechanizmy, które doprowadzą do konkurencji między funduszami.