Liczba kont systematycznie spada od II półrocza 2007 r. Powodem są między innymi straty, jakie klienci IKE ponieśli wtedy na giełdowych inwestycjach, oraz pogorszenie sytuacji na rynku pracy. – Osoby, które w ostatnich miesiącach mimo wszystko nie wycofały pieniędzy z IKE, podjęły dobra decyzję. Aktywa IKE rosły bardzo szybko – mówi Tomasz Najfeld z Komisji Nadzoru Finansowego.
Eksperci jeszcze na początku roku oceniali, ze aktywa IKE mogą przekroczyć 2,5 mld zł. Ale skala rezygnacji była wyższa, niż się spodziewano.
Najwięcej kont w ramach IKE – blisko 593 tys. – prowadzą ubezpieczyciele. To aż o 17,3 proc. mniej niż na koniec 2008 r. Banki straciły w ciągu roku ponad 12 proc. klientów i prowadziły na koniec grudnia niespełna 32 tys. IKE. Lepiej wypadły towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Co prawda w całym 2009 r. kont im ubyło, ale w drugim półroczu ich liczba wzrosła do 172,5 tys.
Liczba kont zwiększyła się za to w przypadku instytucji prowadzących rachunki maklerskie (w ciągu roku o 17,5 proc., do 11,7 tys.). W sumie w 2009 r. Polacy założyli 42,3 tys. nowych rachunków w ramach IKE.
Większość posiadaczy IKE nie zwróciła uwagi na ponaddwukrotnie powiększony limit wpłat zwolnionych z podatku Belki. W 2009 r. wynosił on, tak samo zresztą jak w tym, niespełna 9,58 tys. zł.