Marzec był najlepszym miesiącem dla funduszy emerytalnych od dawna. W skali miesiąca wartość jednostek rozrachunkowych OFE, na które przeliczane są wpłacane składki, wzrosła o 2,5 proc. To pierwsza dodatnia stopa zwrotu w tym roku i pierwszy tak dobry wynik miesięczny od maja 2007 r. (2,89 proc.). Czyli niemal od początku bessy na giełdzie, która zaczęła się w lipcu 2007 r.
Najlepszym funduszem w minionym miesiącu okazał się Polsat, który mocno tracił, gdy giełda spadała. W dużej mierze to zasługa tego, że miał on najwięcej akcji w portfelu inwestycyjnym ze wszystkich OFE. Dobrze wypadły też m.in. ING i AIG, które sporo papierów dokupiły w połowie lutego. OFE, które miały najmniej akcji, miały słabsze wyniki (Axa, Allianz).
W marcu wzrosły wszystkie główne indeksy giełdowe:
WIG20 o 10 proc., WIG i mWIG40 po 11 proc., a sWIG80 14 proc. Cały kwartał przyniósł jednak straty. Czy ostatnie zwyżki mogą się okazać trwałym trendem? – Nie ma jednoznacznej odpowiedzi – uważa Ewa Radkowska, członek zarządu PTE ING. – Jest miejsce na wzrost, zwłaszcza po silnych przecenach w lutym. Widać pewną stabilizację wskaźników wyprzedających PMI, głównie w USA. Zobaczymy, czy znajdzie to odzwierciedlenie w realnych danych gospodarczych. Obecne odbicie jest efektem działań poszczególnych rządów w walce z kryzysem, optymizmu dodają też ostatnie decyzje G20.
Adam Kurowski, dyrektor inwestycyjny Axa, przewiduje, że II kwartał może być lepszy od dwóch poprzednich. – Globalnie spadają zapasy przedsiębiorstw, a to oznacza, że trzeba będzie je odbudować w II kwartale – mówi. Ale jak dodaje, po tym okresie znów wróci gorszy czas.