? poprawa; > stabilnie; ? pogorszenie; ? pod obserwacją
AEGON ? W minionym roku z kwartału na kwartał inwestował coraz lepiej. I to mimo że łączył się z OFE Skarbiec-Emeryturą, co mogło mieć chwilowy wpływ na jego wyniki. Pod względem wyników z ostatnich dwóch lat wypada całkiem dobrze, wyniki z dłuższego okresu są słabsze.
AIG ? Cały 2008 r. był dla niego słaby. A przypomnijmy, że w 2007 r. zajął drugą pozycję. W dłuższych okresach wypada znacznie lepiej. Mamy nadzieję, że ubiegłoroczne pogorszenie jest tylko chwilowe.
ALLIANZ ? Tegoroczny lider. Najlepiej poradził sobie z bessą na giełdzie i dobrze wyczuł tendencje rynkowe. Dzięki temu w 2008 r. jego klienci stracili najmniej. Udało mu się utrzymać bardzo dobre wyniki, choć niespodziewanie znów zmieniła się osoba odpowiedzialna za inwestycje. W zestawieniu obejmującym ostatnie dwa i trzy lata także jest w ścisłej czołówce. W okresach dłuższych wypada słabiej.
AXA > W minionym roku osiągał stabilne wyniki. Zajął drugie miejsce, dobrze radząc sobie w czasie bessy. Właściwie we wszystkich okresach, które analizowaliśmy, plasuje się wysoko.
BANKOWY ? Bankowy ma sukces, jeśli za taki można uznać wynik zbliżony do średniego na rynku. Ostatnio lepiej inwestuje. W 2008 r. był siódmy, a w 2007 r. dopiero 14. W dłuższych okresach wciąż w ogonie. Niestety, przesuwanie się do przodu z ostatnich miejsc nie jest łatwe.
COMMERCIAL UNION ? W ubiegłym roku na końcu zestawienia, podczas gdy w 2007 r. był pierwszy. W okresie głębokich spadków na giełdzie i do tego niskich obrotów funduszom o dużych aktywach trudno jest elastycznie reagować na zmiany. Niekorzystny okazał się też udział w portfelu kilku spółek z WIG20, które najmocniej odczuły kryzys. Fundusz dość słabo wypada też w dłuższych okresach. Najlepsza pozycja to ósma w zestawieniu obejmującym osiem i dziewięć lat inwestowania.
GENERALI > Dość dobrze poradził sobie podczas bessy w 2008 r. Wynik osiągnięty w ciągu ostatnich dwóch lat również jest powyżej średniego. Jego ubiegłoroczna pozycja jest lepsza od tej w 2007 r. Znacznie lepiej prezentuje się w zestawieniach dotyczących okresu trzyletniego i dłuższych; zwykle zajmuje wtedy miejsce na podium.
ING ? To już drugi rok, kiedy jest na końcu zestawienia. Spadł też w rankingach obejmujących dłuższe okresy. Dopiero w okresie ostatnich siedmiu lat lub dłuższym znajduje się w czołówce. Jego przedstawiciele przyznają, że fundusz miał zbyt dużo akcji w portfelu, a z powodu swojej wielkości nie mógł być elastyczny. Zmiana w składzie zarządzających przeprowadzona w ubiegłym roku ma doprowadzić do poprawy.
NORDEA ? Zdecydowanie lepszy rok dla tego funduszu mimo bessy na giełdzie. Dobrze wypada w okresie dwuletnim. W zestawieniach obejmujących dłuższy czas jest słabszy. Mamy nadzieję, że poprawa jest trwała.
PEKAO ? Ubiegły rok nie był już tak dobry jak dwa poprzednie. To przede wszystkim efekt składu akcyjnej części portfela. Dużo lepiej wypada w dłuższych okresach. W zestawieniu dotyczącym ostatnich trzech lat jest pierwszy.
POCZTYLION ? Znacznie lepiej wypadł w 2008 r. niż rok wcześniej. Przez długi czas był drugi, ale ostatecznie zajął w minionym roku trzecią pozycję. W zestawieniu obejmującym dwa lata jest dopiero dziewiąty, a w okresach od trzech do pięciu lat plasuje się wyżej.
POLSAT ? To już drugi z kolei rok, kiedy znajduje się na ostatniej pozycji. Jego zarządzający nie boją się odważnych decyzji, o czym świadczy choćby ubiegły rok. Gdy wszyscy zmniejszali udział akcji w portfelu, on zwiększał. Strategia ta nie przynosi na razie dobrych rezultatów. W dłuższych okresach plasuje się nisko. Dopiero w zestawieniu obejmującym sześć lat i więcej wypada lepiej.
PZU ZŁOTA JESIEŃ ? Rok 2008 był dla niego gorszy niż poprzedni. Ma te same problemy (głównie chodzi o możliwość elastycznego działania) co inne duże OFE, np. CU czy ING. Z trójki największych i tak poradził sobie w ubiegłym roku najlepiej. Dobry dla niego był zwłaszcza ostatni kwartał. W okresach od dwóch do sześciu lat zwykle jest na szóstej pozycji, w okresach dłuższych – wyżej.
Warta ? W ubiegłym roku inwestował nieco lepiej niż w 2007 r. W ostatnim czasie w funduszu tym było wiele zmian w składzie zarządzających, co ma wpływ na wyniki. W rankingach dotyczących dłuższych okresów zajmuje niskie miejsca. Niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Źródło: „Rzeczpospolita”[/ramka]
[ramka][b]Marek Sakowski, wiceprezes Pekao Pioneer PTE[/b]
Trzeba pogodzić się z tym, że na rynku akcji nie zawsze jest dobrze. Wszyscy lubimy, gdy nasze oszczędności rosną w zawrotnym tempie, i nie chcemy przyjąć do wiadomości, że nie jest to możliwe do utrzymania. Od grudnia 1927 roku indeks S&P w ciągu 44 pięcioletnich okresów (zmiana na koniec miesiąca) miał stopę zwrotu poniżej minus 40 proc. Należy jednak pamiętać, że wszystkich badanych okresów było 913. A więc prawdopodobieństwo wystąpienia takich strat jest niewielkie i wynosi niecałe 5 proc. Wśród 420 miesięcznych okresów we wszystkich stopy zwrotu były dodatnie. Z punktu widzenia statystyki w ciągu roku – dwóch lat powinniśmy powrócić do zwyżek. Gospodarka odnajdzie swój punkt równowagi, dostosuje się do nowych wyzwań i powróci optymizm. Należy uzbroić się w cierpliwość. W 2009 r. proponuję obserwować liczbę miejsc pracy, i to nie tylko w USA, ale też w Polsce i w Unii Europejskiej. Tworzenie miejsc pracy będzie sygnalizować zmianę trendu na światowych rynkach kapitałowych.[/ramka]
[ramka][b]Marek Sojka, członek zarządu PTE PZU[/b]
Rok 2008 był dla funduszy emerytalnych najlepszym rokiem od początku ich działania. Łącznie OFE kupiły akcje za około 9,6 mld zł i – co istotne – po rekordowo niskich cenach. Jeszcze nigdy fundusze nie miały możliwości, by tak korzystnie ulokować środki klientów. Pod koniec 2008 r. akcje polskich spółek były ponaddwukrotnie tańsze niż w 2007 r., biorąc pod uwagę relację ceny do rocznych zysków. Takie rozumowanie może zaskoczyć niektórych czytelników. Ale w interesie naszych klientów leży, aby akcje były tanie w okresie, kiedy się je kupuje, a drogie w momencie ich spieniężania. Tak więc z perspektywy osoby, która zamierza przejść na emeryturę za dziesięć lat lub później, obecna przecena jest korzystna. Gdyby nie było spadku cen w 2008 r., musielibyśmy nadal drogo kupować akcje, a przez to długoterminowa stopa zwrotu byłaby niższa. Obawiam się jednak, że takich okazji jak w 2008 roku już długo nie zobaczymy.[/ramka]
[ramka][b]Adam Kałdus, dyrektor Biura Inwestycji Bankowy PTE[/b]
W 2008 r. obserwowaliśmy dużą zmienność praktycznie we wszystkich obszarach rynku finansowego. Ujemny wynik OFE to przede wszystkim rezultat sytuacji na warszawskiej giełdzie. Dzięki niższemu od średniego zaangażowaniu w akcje oraz zbyt agresywnemu zachowaniu konkurencji w październiku Bankowy OFE uzyskał wynik lepszy od przeciętnej rynkowej. Naszym celem na bieżący rok pozostaje utrzymanie wyniku powyżej średniego dla wszystkich OFE przy zachowaniu niskiego poziomu ryzyka.
Oczekujemy, że stopa zwrotu funduszy emerytalnych w 2009 r. wyniesie około 9 proc. Będzie to efekt uspokojenia nastrojów na giełdach oraz niewielkiego spadku rentowności obligacji. W zakresie legislacji możliwe jest powstanie bezpiecznych funduszy typu B oraz dopuszczenie inwestycji w wybrane instrumenty pochodne.
—k.o.[/ramka]
sprawdź swój fundusz emerytalny [link=http://www.knf.gov.pl]www.knf.gov.pl[/link]