Kredyt hipoteczny. Banki zaczęły opędzać się od klientów

Pomimo pandemii rynek kredytów hipotecznych rośnie. BIK ogłosił, że liczba wniosków kredytowych złożonych w marcu wyniosła 56 tys., a więc była najwyższa od 10 lat. W reakcji na tak wysoki popyt banki zaczęły podnosić marże.

Publikacja: 15.04.2021 17:36

Kredyt hipoteczny. Banki zaczęły opędzać się od klientów

Foto: Shutterstock

Na taki krok zdecydował się w ostatnim czasie Bank Millennium i Pekao Bank Hipoteczny, które jeszcze w marcu posiadały najtańsze oferty na rynku.

Warto sprawdzić: Skąd wziąć na wkład własny do kredytu. 14 sposobów

Ogromne zainteresowanie kredytami hipotecznymi częściowo jest wynikiem rekordowo niskich stóp procentowych. Tak tanich kredytów hipotecznych nie mieliśmy jeszcze nigdy w historii. Według NBP dla kredytów wypłaconych w lutym (najnowsze dostępne dane) średnie oprocentowanie wyniosło 2,82 proc., a średnie RRSO 3,17 proc. W obu przypadkach są to najniższe wartość iw historii. – Ta druga stawka jest o tyle istotna, że uwzględnia nie tylko odsetki, ale wszystkie koszty kredytu. Dodatkowo część banków powróciło do udzielania kredytów przy 10-proc. wkładzie własnym – zauważa Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.

Jak dodaje, szukając najlepszego kredytu warto jednak pamiętać, że banki, które mają najbardziej atrakcyjną ofertę są „zasypywane” wnioskami. Prawo zobowiązuje je jednak do wydania decyzji kredytowej w ciągu 21 dni od momentu dostarczenia wniosku i kompletu wymaganych dokumentów. Nie zawsze są jednak w stanie dotrzymać tego terminu. To powoduje, że część z nich stosuje różne triki. Niektóre zdecydowały się podwyższyć koszt kredytu, aby zmniejszyć napływ nowych wniosków. Inne zaprzestały kredytowania budowy domu, gdyż taki wniosek wymaga więcej pracy. Zdarza się również, że bank nagle żąda od wnioskodawcy dodatkowych dokumentów, aby w ten sposób uzyskać więcej czasu na rozpatrzenie wniosku.

Jarosław Sadowski radzi, by z tego względu osoby, które w najbliższym czasie chcą uzyskać kredyt hipoteczny, składały wnioski jednocześnie w dwóch-trzech bankach. – Jeśli ten z najlepszą ofertą będzie odwlekał decyzję lub odmówi udzielania kredytu, to od razu można skorzystać z innej oferty. Gdyby natomiast ktoś zawnioskował tylko w jednym banku, a ten po 21 dniach wydał decyzję odmowną, to taka osoba straci bardzo dużo czasu na rozpoczynanie wszystkiego od początku. Może wręcz nie zdążyć uzyskać kredytu w terminie wskazanym w umowie przedwstępnej – podkreśla.

Na dodatek warto policzyć, ile ma się wkładu własnego. Jeśli ktoś posiada mniej niż 20 proc. wkładu, to nie dostanie kredytu hipotecznego w BNP Paribas, ING Banku Śląskim i Pekao Banku Hipotecznym.

Warto sprawdzić: Kredyt hipoteczny. Jak poprawić zdolność kredytową

Nawet bardzo wysoki wkład własny nie gwarantuje jednak uzyskania kredytu. To zależy od zdolności kredytowej. Poszczególne banki bardzo różnie szacują kwotę kredytu jaką może otrzymać jakaś osoba. Dla przykładu trzyosobowa rodzina z dochodem wynoszącym 5000 zł netto w ogóle nie ma szans na kredyt w Pekao Banku Hipotecznym, a w Banku Millennium, Banku Pekao czy Santander otrzyma około 350 000 zł.

Należy też dodać, że nie ma banku, który korzystnie liczy zdolność kredytową dla wszystkich typów klientów. Samotny wnioskodawca z dochodem 5000 zł netto, najwyższą kwotę (583 000 zł) uzyska w Banku Pekao. Mimo takiego samego dochodu jak wspomniana wcześniej rodzina, zdolność kredytowa jest w tym przypadku wyższa o ponad 200 000 zł. Wynika to z tego, że koszty utrzymania jednej osoby są znacznie niższe niż trzyosobowej rodziny.

Na koniec oprocentowanie. Jego poziom zwykle zależy od wysokości wkładu własnego (zwykle im wyższy tym tańszy kredyt). Ważna jest też kwota kredytu. Banki mają tu różne zasady np. powyżej 200 000 zł lub 300 000 zł oprocentowanie może być niższe niż dla mniejszych kwot. Dużo też zależy od tego, czy klient oprócz kredytu chce też skorzystać z dodatkowych produktów oferowanych przez bank. Jeśli wraz z kredytem otworzy też konto, skorzysta z karty kredytowej czy kupi od banku ubezpieczenie, oprocentowanie będzie niższe.

W przygotowanym przez Expandera rankingu zaciągany jest kredyt na kwotę 300 000 zł na okres 25 lat. Klient jest gotów skorzystać z dodatkowych produktów, ale pod warunkiem, że dzięki temu łączny koszt będzie niższy niż, gdyby skorzystał tylko z kredytu. O pozycji w zestawieniu decyduje łączny koszt, ale naliczany w pierwszych pięciu latach spłaty.

W kategorii kredytów z najniższym (10 proc.) wkładem własnym najtańsza okazał się oferta Santander. W tym wariancie ofertuje on marżę 2,79 proc., co po dodaniu stawki WIBOR na obecnym poziomie daje oprocentowanie wynoszące 3 proc.. Do uzyskania takiej stawki wymagane jest otwarcie konta i zapewnienia na nie comiesięcznego wpływu kwoty nie mniejszej niż 3000 zł przez okres 5 lat. Konieczne jest również skorzystanie z karty kredytowej, którą trzeba co miesiąc wydawać min. 500 zł. Bank wymaga też wykupienia od niego ubezpieczenia się na życie i ubezpieczenia mieszkania. W przypadku kredytu bez tych dodatkowych produktów oprocentowanie będzie wynosiło 3,4 proc.

Warto sprawdzić: Kredyt hipoteczny. Co czeka chcących kupić mieszkanie w 2021

Drugie miejsce, z marżą 3,1 proc. i oprocentowaniem 3,31 proc., zajął Bank Millennium, trzecie zaś PKO BP – odpowiednio 2,66 i 2,91 proc.

Dla klientów posiadających więcej niż 20 proc. wkładu własnego najtańszą ofertę również przygotował bank Santander. Marża wynosi 1,89 proc., co po dodaniu stawki WIBOR na obecnym poziomie daje oprocentowanie 2,1 proc. Pozostałe parametry są dokładnie takie same jak w przypadku kredytu z najniższym wkładem. Również trzeba otworzyć konto, zapewnić na nie wpływ wynagrodzenia oraz skorzystać z karty kredytowej i bankowego ubezpieczenia na życie i mieszkania. W przypadku oferty bez dodatkowych produktów oprocentowanie wyniesie 2,5 proc.

Drugie miejsce zajął ING Bank Śląski – marża 2,2 proc., oprocentowanie 2,45 proc., a trzecie Bank Millennium – odpowiednio 2,2 i 2,41 proc.

Finanse Domowe
Potrzebujesz dodatkowej gotówki na święta? Sprawdź propozycję Banku Pekao S.A.
Finanse Domowe
Nie zawsze dowód wystarczy w banku
Finanse Domowe
Wiemy, że warto oszczędzać. Ale robi to tylko połowa z nas
Finanse Domowe
Zmiana czasu a banki. Technologiczna cisza w sieci
Finanse Domowe
Masz zastrzeżony numer PESEL? Więcej wypłacisz z bankomatu
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10