Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors zwraca uwagę, że obecnie nawet najwyższa transza (1000 zł miesięcznie) kredytu studenckiego w części miast niemalże w całości zostanie wydana na najem pokoju. Jak podkreśla, jest jednak również dobra informacja. W tym roku łatwiej jest uzyskać taki kredyt, ponieważ próg dochodu uprawniającego do skorzystania podwyższono do 4000 zł netto na osobę.
Minimum socjalne to minimalny poziom wydatków niezbędny do zaspokojenia podstawowych potrzeb. – W 2016 r. dla jednoosobowego gospodarstwa domowego wynosiło niecałe 1100 zł, a więc już wtedy transza maksymalna nie była w stanie pokryć nawet podstawowych wydatków. Różnica była jednak niewielka. Od tamtego czasu koszty życia mocno wzrosły. Kwota minimum socjalnego w I kw. 2024 r. (najnowsze dostępne dane) wyniosła 1773 zł, a więc była o 61 proc. wyższa niż w 2016 r. Ponadto 8 lat temu transza maksymalna wynosiła 73 proc. minimalnego wynagrodzenia netto. Obecnie jest to tylko 30 proc. – zauważa Jarosław Sadowski.
Czytaj więcej
Nie tylko w USA, ale i w Polsce więcej młodych interesuje się zdobyciem konkretnego zawodu.
W przypadku osób pracujących wzrost kosztów życia został w całości lub przynajmniej w dużej części zrekompensowany przez wyższe wynagrodzenie. Tymczasem możliwa do uzyskania kwota kredytu studenckiego nie uległa zmianie. Jeśli więc ktoś nie może liczyć na pomoc rodziców, to nawet z pomocą kredytu studenckiego ma niewielkie szanse utrzymać się na studiach.
Kredyt studencki powinien wynosić maksymalnie 2400 zł
Zadaniem kredytu studenckiego jest wsparcie osób, które chciałyby studiować, ale przeszkodą w tym są kwestie finansowe. Dlatego taki preferencyjny kredyt przyznawany jest tylko tym, których rodziny mają niezbyt wysokie dochody.