Większość ludzi jeży się na sam dźwięk słowa “kredyt”, w wyobraźni widząc już komornika dobijającego się do mieszkania i gigantyczne odsetki. Kredyt studencki różni się jednak od innych produktów bankowych. Czym? Zaraz dowiecie się, dlaczego nie należy bać się kredytu studenckiego i przede wszystkim – czy warto z niego skorzystać?
Kredyt studencki. Co warto wiedzieć?
Kredyt studencki to doskonały sposób na uniezależnienie się od rodziców, sfinansowanie pomocy naukowych, dodatkowy kurs językowy czy opłacenie akademika. Pogodzenie pracy z nauką jest możliwe, ale gdy doby nie udaje się rozciągnąć z 24 godzin do 48, zdecydowanie się na kredyt studencki jest najmądrzejszym wyjściem z sytuacji.
Dlaczego warto się o niego starać? Po pierwsze, jego oprocentowanie jest niewiarygodnie niskie. Wynosi tylko 0,875% w skali roku – i są to dane z sierpnia 2018. Oznacza to, że odsetki nas nie zabiją, gdy już zaczniemy go spłacać. W pewnych sytuacjach bank może też spłacić go za nas.
W jakich?
Wystarczy przyłożyć się do nauki i osiągać dobre wyniku. Studenci, którzy znajdują się w gronie najlepszych, mogą złożyć do banku wniosek i starać się o umorzenie od 20% do 50% długu. To sporo, niezależnie od tego, jakie dofinansowanie otrzymywaliśmy co miesiąc w ramach kredytu.