Pan Tomasz, wieloletni klient Pekao SA, nie stracił pieniędzy przechowywanych na kontach (prywatnym i firmowym) tylko dlatego, że bank wykazał się czujnością. Niedawno klient dowiedział się, że gdy w ubiegłym roku podejmował gotówkę w bankomacie na warszawskiej Białołęce, został skopiowany pasek magnetyczny jego karty.
– Pracownik infolinii zadzwonił do mnie z informacją, że zostały zablokowane obie moje karty do kont. Okazało się, że w tym samym czasie chciałem skorzystać z bankomatu w Warszawie i w … Niemczech – opowiada pan Tomasz.
Bank wychwycił, że oszust próbuje się posłużyć danymi z karty za granicą i od razu zablokował plastiki do obu kont. Klient musiał je wymienić. Kilka dni temu mężczyzna był przesłuchiwany przez policję.
– Dowiedziałem się, że w jednym bankomacie skopiowano karty ok. 300 osób. Część z nich straciła pieniądze, bo przestępcy zdążyli je wypłacić, nie tylko w Polsce, ale też za granicą – twierdzi czytelnik.
Banki są przygotowane
Jak banki wykrywają przypadki skimmingu, czyli kopiowania danych z pasków kart płatniczych?