Zgodny z konsensusem odczyt inflacji potwierdza stabilizację dynamiki cen w polskiej gospodarce powyżej celu inflacyjnego NBP. Podwyższona inflacja prawdopodobnie będzie utrzymywać się w przedziale 4–5 proc. do końca roku, a jej szczyt, zbliżony do 6 proc., przewidujemy na I kwartał 2025 r. – skomentowali dane analitycy platformy inwestycyjnej Portu. Później według nich nastąpi spadek presji inflacyjnej.
Ekonomiści PKO BP oczekują, że do końca roku inflacja ogółem nie powinna przekroczyć 5 proc. r./r. – Wysokość szczytu inflacyjnego w I kwartale 2025 r. zależeć będzie od decyzji względem cen energii (nieznacznie ponad 6 proc. r./r. w przypadku uwolnienia cen i o ok. 0,8 pkt proc. niżej w przypadku utrzymania obecnych rozwiązań) – przewidują.
Czytaj więcej
We wrześniu lekko polepszyły się wskaźniki obecnych i przyszłych nastrojów konsumenckich. To pierwsza poprawa od trzech miesięcy. Pogłębiają się jednak m.in. obawy przed wzrostem bezrobocia - są najwyższe od półtora roku.
Natomiast ekonomiści Banku Pekao uważają, że już we wrześniu inflacja podskoczy w okolice 5 proc. r./r. To efekt bardzo niskiej bazy odniesienia na wielu frontach. A jakie są prognozy? – Do końca 2024 r. inflacja będzie się poruszać blisko 5 proc. r./r. Zaś z początkiem 2025 r. zakładamy dalszy skokowy wzrost inflacji (do ok. 6 proc. w I kwartale), m.in. ze względu na odmrażanie cen energii oraz ponownie niską bazę odniesienia. Przy tym coraz więcej słychać głosów z rządu mówiących o chęci dalszego mrożenia cen energii z początkiem 2025 r. Jednakże, nawet jeżeli te zapowiedzi się ziszczą, to efekt niskiej bazy będzie tak silny, że nie uciekniemy od zbliżenia się inflacji w I kw. do blisko 6 proc. r./r. Od II półrocza przyszłego roku zaliczymy przez efekty bazowe z kolei tąpnięcie w dół w okolice 4–4,5 proc. Do przedziału dopuszczalnych wahań od celu NBP nie wrócimy szybko – w naszej opinii będzie to możliwe dopiero w 2026 r. – przewidują.
Stopy procentowe pójdą w dół
Według analityków Portu utrzymywanie się inflacji powyżej celu NBP wynika przede wszystkim z presji płacowej oraz uporczywego wzrostu cen usług. Czynniki te, wraz z silnym popytem konsumenckim i podwyższonymi kosztami produkcji, utrudniają szybki powrót inflacji do poziomu docelowego. – Z tego powodu uważamy, że Rada Polityki Pieniężnej prawdopodobnie utrzyma restrykcyjne nastawienie, nie decydując się na szybkie obniżki stóp procentowych – uważają specjaliści.