Reklama

Małe długi mieszkańców małych miejscowości. To rzetelność czy wykluczenie?

Na polskiej mapie dłużników są miejsca wyjątkowe – to miejscowości do 5 tys. mieszkańców. Żyje w nich prawie 16 mln osób, a więc około 40 proc. ludności. Tymczasem długi ma jedynie 4,7 proc. z nich.

Publikacja: 22.07.2025 04:14

Małe długi mieszkańców małych miejscowości. To rzetelność czy wykluczenie?

Foto: Adobe Stock

W Polsce żyje się coraz lepiej, a w niektórych miejscowościach wręcz bardzo dobrze. Sytuację poprawia niskie bezrobocie i rosnące płace. Mimo to nie wszędzie warunki życia są takie same i znacząco różnią się między dużymi miastami a prowincją. Najniższe bezrobocie jest w Wielkopolsce, na Śląsku i na Mazowszu, a więc tam, gdzie zlokalizowane są duże ośrodki miejskie z lepszym dostępem do wyższej liczby ofert pracy i w sektorach uznawanych za lepiej opłacane, takich jak np. technologie i finanse. Na przeciwległym biegunie znajdują się województwa wschodnie, takie jak podkarpackie czy warmińsko-mazurskie, gdzie stopa bezrobocia jest wyższa – 8 proc., a miejsca pracy oferowane są przede wszystkim w branżach gorzej opłacanych, jak rolnictwo czy handel detaliczny.

Foto: rp.pl

Miasteczka i wsie na czele

Na poziom życia mieszkańców Polski z pewnością nakłada się ich zdolność do regulowania swoich zobowiązań finansowych. W tym rankingu prym wiodą zdecydowanie wsie i małe miasteczka.

Z danych Krajowego Rejestru Długów, które poznała „Rzeczpospolita”, wynika, że jedynie 94 tys. Polaków żyjących w miastach do 5 tys. mieszkańców ma problemy z terminowym regulowaniem swoich należności. Ich łączny dług to blisko 2 mld zł, a średnie zadłużenie przypadające na osobę wynosi 21,9 tys. zł.

– W porównaniu do ogółu populacji zadłużonych Polaków to bardzo niski odsetek. Mieszkańcy miejscowości do 5 tys. osób stanowią jedynie niecałe 5 proc. wszystkich zadłużonych. To zapewne splot wielu czynników – niższych kosztów utrzymania, mniejszej zdolności kredytowej na skutek niższych pensji, mniejszej dostępności usług finansowych, ale też niechęci do zaciągania zobowiązań – komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. – Ten medal ma jednak dwie strony. Mniejszy dostęp do kredytów i pożyczek to także ograniczenie możliwości rozwoju gospodarczego tych terenów – dodaje.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Za długi Polaków można by kupić 151 tys. mieszkań. Gdzie mieszka rekordzista?

Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso zauważa, że dłużnicy z miasteczek i wsi znacznie częściej dotrzymują deklaracji spłaty długu niż ci z większych aglomeracji.

– Dość powszechne jest tłumaczenie zaległości w spłacie trudną sytuacją, głównie niską płacą i niespodziewanymi wydatkami. Ale z drugiej strony jest chęć wyjścia z tej sytuacji. Jedyne oczekiwanie, jakie ci dłużnicy mają, to danie im więcej czasu na spłatę – mówi Jakub Kostecki.

Struktura zadłużenia

Wśród mieszkańców najmniejszych miejscowości tylko 29,8 tys. kobiet ma problemy z regulowaniem płatności na czas. Ich łączny dług to 426 tys. zł, co przekłada się na pojedyncze zadłużenie rzędu 14 tys. zł. Większość zadłużonych mieszkańców małych miejscowości to mężczyźni. Jest ich ponad 64 tys., a ich łączne niespłacone zobowiązania to 1,6 mld zł.

W grupie dłużników dominują osoby w wieku 36-45 lat. Ponad 25,6 tys. z nich musi oddać 583 mln zł. Podobnie sytuacja wygląda przy nieco starszych rocznikach – 21,6 tys. mieszkańców między 46 a 55 rokiem życia powinno spłacić 667 mln zł.

Najwięcej zadłużonych mieszkańców wsi i miasteczek żyje na Mazowszu. W tamtejszych miejscowościach 12,6 tys. osób mają problemy z terminowym regulowaniem swoich należności i łącznie „dorobili się” 280 mln zł długu. Na drugim miejscu tego niechlubnego zestawienia znalazła się Lubelszczyzna – tam mieszka 9,4 tys. dłużników, którzy muszą oddać 235 mln zł. Podium zamyka województwo zachodniopomorskie, gdzie 8,75 tys. mieszkańców wsi i miasteczek zgromadziło 183 mln zł długu.

Reklama
Reklama

Za to najlepiej radzą sobie mieszkańcy najmniejszych miejscowości zlokalizowanych w Małopolsce. Z długami zmaga się tam jedynie 1,23 tys. osób, które muszą spłacić 24 mln zł. Równie dobrze wypadają mieszkańcy wsi i miasteczek na Śląsku – jedynie 1,56 tys. osób ma niespłacone zobowiązania finansowe. Ich łączna kwota zadłużenia wynosi 32 mln zł. Na trzecim miejscu znalazły się osoby żyjące w miejscowościach na Opolszczyźnie. Mieszkańców, którzy nie spłacają regularnie swoich należności jest w tym regionie 1,59 tys., a oddać muszą prawie 34 mln zł.

W Polsce żyje się coraz lepiej, a w niektórych miejscowościach wręcz bardzo dobrze. Sytuację poprawia niskie bezrobocie i rosnące płace. Mimo to nie wszędzie warunki życia są takie same i znacząco różnią się między dużymi miastami a prowincją. Najniższe bezrobocie jest w Wielkopolsce, na Śląsku i na Mazowszu, a więc tam, gdzie zlokalizowane są duże ośrodki miejskie z lepszym dostępem do wyższej liczby ofert pracy i w sektorach uznawanych za lepiej opłacane, takich jak np. technologie i finanse. Na przeciwległym biegunie znajdują się województwa wschodnie, takie jak podkarpackie czy warmińsko-mazurskie, gdzie stopa bezrobocia jest wyższa – 8 proc., a miejsca pracy oferowane są przede wszystkim w branżach gorzej opłacanych, jak rolnictwo czy handel detaliczny.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Finanse osobiste
Co to jest lokata i jak działa? Poradnik dla początkujących
Finanse osobiste
Polacy wciąż lubią gotówkę. To ucieczka przed „wielkim bratem”?
Finanse osobiste
Ile Polacy planują wydać na wakacje? Z roku na rok coraz więcej
Finanse osobiste
Czas cięć i oszczędzania
Finanse osobiste
Stać nas na więcej? Jak przez ćwierć wieku zmieniała się siła nabywcza Polaków
Reklama
Reklama