Z badań Selectivvu, firmy odpowiedzialnej za stworzenie informującego o zagrożeniach systemu Bezpieczny Polak, wynika, że ponad 60 proc. badanych Polaków najbardziej boi się za granicą ataków terrorystycznych i konfliktów zbrojnych.
Tymczasem ryzyko terroryzmu nie jest tak duże jak ryzyko wypadku drogowego, poważnej choroby czy kradzieży w podróży. Każda zmiana i aktywność wiąże się z innymi zagrożeniami, a im lepiej przygotujemy się do wyjazdu, tym większa szansa, że będzie on udany i nie dojdzie do nieszczęśliwych przygód. Z tego powodu, planując urlop, warto się zastanowić, jakie zagrożenia wiążą się z naszymi zamiarami, żeby zawczasu im przeciwdziałać. Nie chodzi o to, żeby jechać na wakacje ze strachem, że może się nam coś stać, ledwo opuścimy domowe pielesze, ale żeby zachować zdrowy rozsądek.
Czytaj także:
Ostrożnie w podróży
Wakacje nad morzem czy jeziorem wiążą się z ryzykiem utonięcia. Statystyki są alarmujące. W Polsce latem miesięcznie tonie po kilkadziesiąt osób. Tragiczne konsekwencje mogą mieć skoki na główkę, które niejednego wysportowanego młodego człowieka posadziły na wózku inwalidzkim. Góry to kolei ryzyko skręceń, zwichnięć i złamań. Niedoświadczeni turyści mogą zgubić drogę, a TOPR regularnie informuje o śmiertelnych upadkach z dużych wysokości. Nawet do spaceru po lesie warto się przygotować, gdyż czyhają tam kleszcze, których ugryzienie może mieć poważne konsekwencje. Profilaktyką może być zaszczepienie przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych.