Pani Janina w zimowy poranek wyszła na zakupy do sklepu osiedlowego. Schody były pokryte cienką warstwą śniegu i nie zauważyła, że pod nimi jest lód. Kobieta przewróciła się i złamała nogę, co skutkowało koniecznością dłuższego leczenia oraz wielomiesięcznej rehabilitacji. Okazało się, że właściciel sklepu od trzech dni nie usuwał lodu ze schodów, zatem przyczynił się do szkody. Pani Janina mogła dochodzić od niego odszkodowania z jego polisy OC.
Zimy są coraz cieplejsze, ale i tak potrafią dać się we znaki. Zasypane śniegiem chodniki, sople spadające z dachów, oblodzone schody – to sprawia, że łatwo o skręcenie kostki, złamanie nogi czy uszkodzenie zaparkowanych pojazdów.
Warto sprawdzić: Odszkodowanie za wypadek w pracy. Czego można żądać i od kogo
Trudne sprawy dowodowe
Jeśli doznamy takich uszkodzeń, to – pod pewnymi warunkami – możemy domagać się ich naprawienia czy wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia od osoby odpowiedzialnej za szkodę. Obowiązek naprawienia szkody powstaje tylko w razie takiego działania lub zaniechania (zaniedbania w wykonaniu swoich obowiązków) osoby zobowiązanej, które nosi znamiona winy, czyli naruszenia określonych obowiązków poprzez niedopełnienie swoich powinności.
Dla poszkodowanego oznacza to, że żądając rekompensaty, musi on udowodnić kilka rzeczy. Pierwszą i najprostsza sprawą do udokumentowania jest powstanie szkody, czyli np. złamanie nogi czy stłuczenie szyby w samochodzie. Drugą kwestią do udowodnienia jest związek przyczynowy pomiędzy szkodą a działaniem lub zaniechaniem, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy. W praktyce oznacza to, że złamanie ręki musi wiązać się z upadkiem na śliskim chodniku, a stłuczenie szyby w aucie musi być spowodowane przez spadający sopel. Szkoda musi być spowodowana zawinionym działaniem lub zaniechaniem, z którym wiąże się obowiązek odszkodowawczy, zatem poszkodowany musi wykazać, że ktoś nie dopełnił swoich obowiązków. To nie zawsze jest oczywiste, gdyż np. nie jest jasne, czy właściciel nieruchomości odpowiada w sytuacji, gdy ktoś szedł ścieżką na skróty przez trawnik i tam doszło do szkody albo czy zarządca nieruchomości jest winny zaniedbań, jeśli uprzątnął śnieg cztery godziny wcześniej, a później dopadało.