Aktualizacja: 16.02.2025 14:57 Publikacja: 16.11.2021 13:46
Foto: Adobe Stock
Podróżując zimą za granicę, musimy pilnować zmiany opon na zimowe, jeśli nie chcemy zarobić mandatu. Opony zimowe są obowiązkowe m. in. w Niemczech, Norwegii, Szwecji, Austrii, Czechach, Rumunii, na Słowacji, Litwie, a we Francji czy Włoszech prawo określa warunki, w których samochód musi poruszać się na oponach zimowych.
W Polsce przepisy nie nakazują wymiany opon na zimowe, zgodnie z przepisami kierowcy muszą jedynie dbać o to, aby bieżnik opon miał przynajmniej 1,6 milimetra wysokości albo nie był niższy od limitów wskazanych przez producenta ogumienia. Zatem za jazdę po śniegu i lodzie na letnich oponach nie dostaniemy mandatu. Niemniej jednak opony letnie na zimowe powinniśmy zmieniać, gdy temperatura na zewnątrz utrzymuje się w ciągu dnia poniżej 7 stopni Celsjusza.
Najtańsze ubezpieczenia OC szybko podrożały względem droższych polis. To kiepska wiadomość dla oszczędnych.
Pierwsze półrocze 2023 r. zakończyło się kolejną obniżką cen OC. Średnia składka obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego spadła o 4,2 proc. w porównaniu do tego samego okresu roku ubiegłego i wyniosła 502 zł.
Już wiemy, że minimalne wynagrodzenie będzie w 2024 roku rekordowo wysokie. Rekord pobiją również opłaty karne za brak OC dla kierowców.
Fintech zaoferuje polisy dla kierowców. Na razie tylko w Irlandii. Obiecuje elastyczne opcje płatności, brak ukrytych opłat i możliwość bezpłatnego anulowania umowy ubezpieczeniowej przez klientów w dowolnym momencie.
W ciągu dekady ceny ubezpieczeń OC mają wzrosnąć nawet dwukrotnie. Wynika to nie tylko z prognozowanej inflacji, ale także ze zwiększania się liczby samochodów elektrycznych na polskich drogach.
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek warto się upewnić, że nasza rodzina lub dzieci jadące na ferie mają odpowiednią ochronę ubezpieczeniową.
Już nie tylko działanie na szkodę Alior Banku, ale też nieprawidłowości związane z próbą wejścia na stałe do władz PZU, znalazły się wśród zarzutów i doniesień kierowanych przeciwko Wojciechowi Olejniczakowi. Ubezpieczyciel zawiadamia prokuraturę.
Zdecydowały kompetencje i doświadczenie. Za dużo też zajmowano się kadrami – tak przyczyny odwołania prezesa PZU tłumaczy Jakub Jaworowski, szef resortu aktywów państwowych. O następcy szefa firmy mówi: niewiele osób byłoby lepszych na tym stanowisku
Powodem odwołania Artura Olecha z funkcji prezesa PZU miała być chęć zastąpienia go osobą z większym doświadczeniem i kompetencjami w zarządzaniu wielką firmą – słyszymy nieoficjalnie w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Tymczasem w czasie rządów Artura Olecha kapitalizacja PZU wzrosła o blisko 2,5 mld zł. Ubezpieczycielem kieruje teraz Andrzej Klesyk, a Rada Nadzorcza ogłosiła konkurs na nowego szefa spółki.
Andrzej Klesyk wrócił do PZU i już działa. Stanowisko stracił Jarosław Mastalerz, prezes PZU Życie, do rady nadzorczej tej spółki dołączyli Dariusz Filar i Waldemar Maj. Będzie przegląd strategii PZU, w tym polityki dywidendowej i planów sprzedaży Aliora do Pekao.
Po tym jak na początku tygodnia z fotelem prezesa PZU pożegnał się Artur Olech, w piątek ze stanowiska prezesa zarządu PZU Życie odwołany został Jarosław Mastalerz.
Włoski gigant ubezpieczeniowy potwierdza zainteresowanie Europą Środkową i Wschodnią. Nie wyklucza tu przejęć. Ale na Ukrainę raczej nie wróci.
Na wniosek przedstawiciela Skarbu Państwa rada nadzorcza PZU odwołała prezesa Artura Olecha. Jego miejsce zajmie, na razie czasowo, Andrzej Klesyk. Przyczyn dymisji szefa spółki nie podano.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas