Banki wciąż rozwijają aplikacje mobilne

Sprawdzanie w smartfonie stanu konta, robienie przelewów, korzystanie z geolokalizacji to już za mało

Publikacja: 25.11.2017 09:18

Płatności telefonem cieszą się coraz większą popularnością

Płatności telefonem cieszą się coraz większą popularnością

Foto: AdobeStock

Zarządzanie finansami osobistymi przez smartfona ma ułatwić życie i zaoszczędzić czas. Aplikacje są więc wciąż doskonalone. Nie ma miesiąca, żeby nie pojawiła się jakaś nowość.

Sprawdzanie stanu konta, historii operacji, zlecenie przelewu, spłata zadłużenia na karcie kredytowej lub geolokalizacja pozwalająca znaleźć najbliższą placówkę, bankomat lub sklep to już za mało. Wymagania klientów rosną wraz z rozwojem technologii. Teraz nowością są powiadomienia mobilne, dzięki którym nie trzeba potwierdzać transakcji przepisując długi kod przesłany w formie SMS.

Smartfon zamiast karty

W szybkim tempie upowszechniają się płatności telefonem. Ma je w swojej ofercie większość banków oferujących aplikacje mobilne. Coraz częściej są one realizowane dzięki technologii HCE. Jest ona znacznie wygodniejsza niż poprzedzająca ją technologia NFC, która wymaga specjalnej karty i aktywowania u operatora sieci komórkowej.

Dzięki technologii HCE telefonem płaci się tak samo jak kartą. Wystarczy odblokować telefon i przytknąć go do terminala. Płatności do 50 zł nie trzeba akceptować. Wyższe potwierdza się – tak jak w przypadku karty debetowej lub kredytowej – kodem PIN.

Płatności HCE umożliwia już osiem banków: PKO BP, Bank Millennium, Getin Bank, BZ WBK, ING Bank Śląski, Eurobank, Raiffeisen Polbank i Pekao. Inne instytucje planują ich wprowadzenie.

W większości banków płatności HCE są możliwe bez dostępu do internetu. Tak jest w Banku Millennium, BZ WBK, Eurobanku, Raiffeisen Polbanku, a od niedawna także w Getin Banku. Warunkiem korzystania z tej technologii jest aktywacja tzw. wirtualnej karty, która jest bezpłatna, podobnie jak jej używanie. Może natomiast kosztować potwierdzenie transakcji. W Banku Millennium jest to np. 6 zł.

Przelew na telefon

Coraz większą popularność zdobywają też płatności Blikiem. Technologia ta pozwala nie tylko płacić za zakupy, ale również za darmo podejmować gotówkę z bankomatów. Do systemu przystąpiły: Alior Bank, Bank Millennium, BZ WBK, Getin Bank, ING Bank Śląski, Orange Finanse, PKO BP (jeszcze nie tak dawno stawiał na swój własny system IKO) i T-Mobile Usługi Bankowe. W najbliższym czasie z Blika będą mogli korzystać również posiadacze kont w BGŻ BNP Paribas.

Teraz klienci banków czekają na możliwości, jakie już są dostępne w Banku Millennium i mBanku, czyli na płatności Blikiem one-click. Polega to na tym, że transakcja jest zatwierdzana jednym kliknięciem bez potrzeby przepisywania kodu otrzymanego na telefon.

Przed wspólnym systemem broni się jedynie Pekao, który – mimo wdrażania nowej strategii, którą niedawno ogłosił – wciąż pozostaje wierny swojemu PeoPay. To jednak ogranicza, ponieważ młodzi klienci banków cenią sobie nie tylko szybkie płatności i wypłaty z bankomatów Blikiem, ale również szybkie przelewy na numer telefonu. W Pekao są one wprawdzie możliwe, ale tylko dla osób, które są użytkownikami PeoPay.

Zaletą tego systemu i nowością na rynku jest natomiast możliwość rozpoznawania waluty przez aplikację. Przy płatnościach zagranicznych aplikacja może sama pobrać pieniądze z rachunku walutowego w euro, dolarach, funtach brytyjskich lub frankach szwajcarskich. Dzięki temu posiadacze rachunków walutowych mogą uniknąć prowizji i kosztów przewalutowania.

Życie klientom ułatwia również możliwość skanowania i przechowywania dokumentów w telefonie oraz opłacania faktur po zeskanowaniu ich kodów. Takie funkcje ma w swoich aplikacjach coraz więcej dużych banków. Podobnie jak powiadomienia Push, które służą do akceptowania transakcji.

Lokaty bez szaleństw

Zachętą do korzystania z aplikacji mobilnych miało być też wyższe oprocentowanie lokat. Ale w ten sposób klientów przyciągają tylko nieliczne banki.

Do wyjątków należy atrakcyjna, choć tylko miesięczna i dostępna dopiero po spełnieniu określonych warunków, Lokata LOG-ujesz LOK-ujesz w Eurobanku. Jej oprocentowanie wynosi 3,5 proc. w skali roku. Zważywszy jednak, że depozyt jest zakładany na miesiąc, kwota zysku będzie niewielka. Lokatę mogą założyć jedynie nowi klienci i tylko w ciągu siedmiu dni od uruchomienia aplikacji. Mobilne lokaty promuje Getin Bank. Odsetki od dwumiesięcznej wynoszą 3 proc. w skali roku. W tempie 2,5 proc. rocznie mogą rosnąć oszczędności na trzymiesięcznej lokacie w Banku Millennium i czteromiesięcznej w BZ WBK. Na pierwszą można wpłacać do 10 tys. zł, na drugą do 20 tys. zł, co – oprócz terminu – również przemawia na jej korzyść. Pozostałe propozycje są już mniej atrakcyjne.

Trzeba jednak przyznać, że brak w ofercie mobilnych lokat zakładanych na preferencyjnych warunkach nie jest wielką wadą. Takie depozyty to na ogół jednorazowe promocje dla nowych klientów.

Inne przydatne opcje

Wygodne płatności telefonem i mobilne wypłaty z bankomatów są coraz bardziej doceniane przez klientów. Ale są także inne ułatwienia dostępne w niektórych bankach. Chodzi przede wszystkim o możliwość szybkiej płatności za bilety komunikacji miejskiej i miejsca parkingowe, co znacznie oszczędza czas i nie wymaga noszenia w kieszeni bilonu. Takie rozwiązania proponują BZ WBK czy Bank Millennium.

W Millennium po zatwierdzeniu wybranego biletu lub płatności za miejsce postojowe należność zostanie automatycznie pobrana z konta. Bank umożliwia też wykupienie za pośrednictwem aplikacji ubezpieczenia np. samochodowego. ©?

Przedstawiamy najbogatsze aplikacje

BZ WBK

– Aplikacja jest dostępna na Android, iOS i Windows Phone.

– Umożliwia płatności zbliżeniowe bez łączenia się z internetem. Można też płacić i podejmować gotówkę z bankomatów za pomocą Blika.

– W skład aplikacji wchodzi centrum zarządzania kartami. Można w nim nadawać i zmieniać PIN, zastrzegać i blokować karty oraz dostosować je do płatności za granicą poprzez włączanie i wyłączanie paska magnetycznego.

– Dzięki aplikacji w wygodny sposób można też płacić za bilety komunikacji miejskiej, opłacać miejsca parkingowe i zasilać telefon komórkowy (nie tylko własny, ale też należące do innych osób, np. do dzieci).

– Mobilni klienci mogą też robić ekspresowe przelewy w systemie Express Elixir i BlueCash.

– Przez smartfona można założyć wyżej oprocentowaną lokatę.

– Bank wprowadził też powiadomienia Push.

Bank Millennium

– Aplikacja jest dostępna na Android, iOS i Windows Phone. Może być aktywna na pięciu urządzeniach jednocześnie.

– Umożliwia: płatności zbliżeniowe bez konieczności łączenia się z internetem, płatności Blikiem, powiadomienia Push, zakładanie lokat na preferencyjnych warunkach, podgląd nie tylko stanu konta, ale i inwestycji.

– Poza tym za pomocą aplikacji możemy wykupić ubezpieczenie turystyczne, komunikacyjne OC i AC.

– Aplikacja pozwala płacić za bilety komunikacji miejskiej i miejsce postojowe (w parkomatach).

– Można ją zintegrować z zegarkiem i z wielu funkcji korzystać na smartwatchu.

ING Bank Śląski

– Aplikacja jest dostępna w systemie Android, iOS i Windows 10 Mobile.

– Ma wszystkie funkcje charakterystyczne dla systemu bankowości internetowej.

– Wyróżnia się wieloma opcjami transakcyjnymi. Możliwe jest wykonywanie płatności zbliżeniowych w technologii HCE i Blikiem, korzystanie z powiadomień Push, mobilnej autoryzacji, płatności na numer telefonu.

– Pozwala na skanowanie i trzymanie w telefonie dokumentów i paragonów.

Zarządzanie finansami osobistymi przez smartfona ma ułatwić życie i zaoszczędzić czas. Aplikacje są więc wciąż doskonalone. Nie ma miesiąca, żeby nie pojawiła się jakaś nowość.

Sprawdzanie stanu konta, historii operacji, zlecenie przelewu, spłata zadłużenia na karcie kredytowej lub geolokalizacja pozwalająca znaleźć najbliższą placówkę, bankomat lub sklep to już za mało. Wymagania klientów rosną wraz z rozwojem technologii. Teraz nowością są powiadomienia mobilne, dzięki którym nie trzeba potwierdzać transakcji przepisując długi kod przesłany w formie SMS.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Rynki finansowe
Jak Chiny zarzynają kurę znoszącą złote jaja
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć