– Inwestorzy spodziewają się, że koszt pieniądza spadnie o co najmniej 25 pkt baz. Lipcowe dane z polskiej gospodarki dostarczają argumentów za takim cięciem. Presja płac w gospodarce słabnie, podobnie jak presja cen – tłumaczy zarządzająca BNP Paribas TFI. – Przed wrześniowym posiedzeniem RPP poznamy ponadto wstępny odczyt inflacji za sierpień, który ma szanse spaść poniżej 3 proc. Rada ma więc znaczącą przestrzeń do dalszego łagodzenia polityki pieniężnej, a w IV kwartale 2025 roku stopy NBP mogą zostać obniżone do 4,5 proc. według prognoz ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga – analizuje Sajdak. Takie otoczenie makroekonomiczne jej zdaniem powinno wspierać spadek rentowności obligacji skarbowych, co przełoży się na wzrost wycen jednostek funduszy inwestycyjnych lokujących środki głównie w dług rządowy. – Czynnikiem ryzyka pozostaje jednak luźna polityka fiskalna. Inwestorzy liczą na większą konsolidację finansów publicznych w kolejnych latach – podkreśla zarządzająca.
Przedsiębiorstwa wstrzymały emisje
Podobnego zdania jest Andrzej Czarnecki, dyrektor departamentu zarządzania instrumentami dłużnymi, Generali Investments TFI. – Perspektywy funduszy dłużnych w najbliższych 6–12 miesięcy określamy jako dobre. W szczególności widzimy dobre perspektywy dla wyników funduszy obligacji o dłuższym okresie zapadalności (duration) – przyznaje. – Kierunek ruchu stóp procentowych jest łatwy do przewidzenia. Przy spadającej inflacji będącej od lipca już w przedziale dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego (2,5 proc. +/-1 pkt proc.) i chłodzącym się rynku pracy RPP ma miejsce na obniżki stóp procentowych. Oczekujemy kolejnej obniżki stóp procentowych już we wrześniu. Rynek FRA wycenia w perspektywie najbliższych 12–15 miesięcy obniżki o 125 pkt baz. Oznaczałoby to stopy na poziomie 3,75 proc. Krzywa skarbowa jest natomiast w przeciwieństwie do FRA normalna (pozytywnie nachylona, im dłuższa zapadalność obligacji tym wyższa rentowność) – zauważa Czarnecki. Obecnie rentowność obligacji pięcioletniej to 4,80 proc., jest to poziom tylko 20 pkt baz. niższy niż stopa referencyjna. – Jeżeli, tak jak zakładamy, będziemy mieli kontynuację cyklu obniżek stóp procentowych, to za rok ta rentowność powinna być znacząco niższa. Powinno to sprawić, że fundusze obligacji skarbowych będą kontynuować dobrą passę z pierwszych ośmiu miesięcy 2025 r. – zapewnia ekspert Generali Investments TFI.
– W naszej opinii fundusze obligacji krótkoterminowych (uniwersalne, niskie duration) zaczną powoli odczuwać efekt obniżek stóp procentowych. Wraz z kolejnymi resetami kuponu, oprocentowanie obligacji opartych na WIBOR-ze będzie coraz niższe. Nie oznacza to, że fundusze te nie będą atrakcyjne, tylko to, że roczne stopy zwrotu na poziomie 7 proc. będą bardzo trudne do osiągnięcia. Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na obecny w tych funduszach element kredytowy – spready kredytowe są blisko historycznych minimów (zarówno korporacyjne na rynkach rozwiniętych jak i na rynkach wschodzących). Nie oczekiwalibyśmy dalszego schodzenia tych spreadów w dół, co bardzo wspierało wyniki funduszy w ostatnich trzech latach – przypomina Czarnecki. – Należy jednak podkreślić, że te niższe spready kredytowe mają swoje uzasadnienie w stabilnej sytuacji makroekonomicznej, a także niskim poziomie zalewarowania przedsiębiorstw (np. w USA czy w Polsce). Z tego punktu widzenia określamy perspektywy funduszy uniwersalnych i korporacyjnych krótkoterminowych jako umiarkowanie dobre, z atrakcyjnymi, aczkolwiek nie tak bardzo jak w ostatnich dwóch latach, stopami zwrotu – przewiduje zarządzający.
Jeśli chodzi o papiery korporacyjne, Sajdak zwraca uwagę, że od strony podażowej obserwujemy w ostatnich tygodniach ograniczoną aktywność emitentów. – Przedsiębiorstwa czekają z wyjściem na rynek z nowymi emisjami, a resort finansów odwołał zaplanowaną regularną aukcję sprzedaży w sierpniu. To wspiera wzrost cen obligacji. Popyt pozostaje wciąż silny, ponieważ napływy do funduszy dłużnych utrzymują się na wysokich poziomach – przypomina.
Zdaniem Sajdak w pozytywnym scenariuszu istnieją więc szanse na dwucyfrowe stopy zwrotu w tym roku z funduszy obligacji skarbowych. – Rosną także ceny obligacji zmiennokuponowych i korporacyjnych, co powinno przełożyć się na atrakcyjne stopy zwrotu z funduszy lokujących głównie w dług przedsiębiorstw – przewiduje.
Bartosz Tokarczyk, dyrektor działu dłużnego Noble Funds TFI szacuje, że średnia ważona rentowność polskich obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu oscyluje obecnie w okolicach 4,6 proc. – W połączeniu z przestrzenią na umiarkowane spadki rentowności obligacji oraz możliwością poszukiwania różnych okazji inwestycyjnych, myślę, że klasyczne fundusze polskich obligacji skarbowych w perspektywie roku mogą osiągać stopy zwrotu w okolicach 7 proc. przed uwzględnieniem kosztów zarządzania. Oczywiście należy liczyć się ze zmiennością wyników, a końcowe rezultaty będą uzależnione m.in. od tempa dalszego spadku inflacji i wpływu ceł na poziom cen, wzrostu gospodarczego czy polityki fiskalnej – zaznacza Tokarczyk. – Z kolei w przypadku najpopularniejszych na polskim rynku krótkoterminowych funduszy dłużnych uniwersalnych, racjonalnym wydaje się oczekiwanie rocznych stóp zwrotu w okolicach 5,5 proc. brutto. Fundusze tego typu często oparte są na obligacjach skarbowych i korporacyjnych o zmiennym oprocentowaniu. Ich rentowność będzie się wprawdzie obniżać wraz ze spadkiem stóp procentowych w Polsce, jednak zakładam, że będzie to umiarkowane tempo, a same fundusze zachowają konkurencyjność względem lokat bankowych – tłumaczy zarządzajacy Noble Funds TFI.