Czy srebro jest równie dobrą lokatą kapitału co złoto?

Jeszcze do niedawna mówiło się nim „ubogi krewny złota”, ale w ostatnim czasie srebro coraz bardziej zyskuje w oczach inwestorów. Podobnie, jak inne kruszce, srebro umocniło swoją pozycję na światowym rynku i coraz częściej stanowi konkurencję dla złota. Czy to oznacza, że będzie lepszą inwestycją kapitału?

Publikacja: 26.10.2017 10:01

Czy srebro jest równie dobrą lokatą kapitału co złoto?

Foto: pieniadze.rp.pl

Najchętniej wybieraną przez Polaków inwestycją są nieruchomości. Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę, że od kilku lat rynek nieruchomości rozwija się bardzo dynamicznie. Nie ma jednak co ukrywać, że tego rodzaju inwestycja niemal zawsze wymaga dużych nakładów finansowych. Nie każdy może pozwolić sobie na zakup mieszkania za kilkaset tysięcy złotych. Dlatego na drugim miejscu rankingu Instytutu Homo Homini znalazły się waluty i kruszce. Ten rodzaj inwestycji jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem dla osób z nieco mniejszymi zasobami gotówki.

Inwestycja w kruszce świadczy o pewnego rodzaju dojrzałości inwestycyjnej, bo zarówno złoto, jak i srebro mają charakter ogólnoświatowy, a to oznacza, że ich wartość nie jest zależna od konkretnych rządów czy regionów, ale ogólnej sytuacji polityczno-gospodarczej na świecie. Ponadto kruszce stanowią doskonałe zabezpieczenie majątku, bo uznawane są za jedne z najbardziej stabilnych na rynku. Należy jednak pamiętać, że jest to inwestycja długoterminowa, która wymaga nie tylko dojrzałości, ale i cierpliwości inwestycyjnej. 

Inwestycja w kruszce, jak zapewnia „Business Insider” to również dobre zabezpieczenie przed inflacją. Zakup kruszcu pomoże uchronić oszczędności przed spadkiem wartości pieniądza, a nawet przynieść zyski. Okazuje się, że dziś przechowywanie pieniędzy w gotówce jest po prostu nieopłacalne. 

Złoto na czele

Do niedawna numerem jeden wśród inwestycji w kruszce było złoto. Jednak ostatnie cztery lata nie były udane dla rynku kruszców. Panująca na nim bessa spowodowała, że zainteresowanie inwestycjami w złoto czy inne kruszce nie było zbyt duże. Jednak od zeszłego roku, kiedy ceny złota z 1074 USD podskoczyły do 1300 USD i utrzymują się cały czas na tym poziomie, kruszce znów wróciły do łask. Najpopularniejszymi formami inwestowania w złoto są te fizyczne, to znaczy fizyczne nabywanie złota, jak monety bulionowe czy sztabki. – Taka forma inwestycji sprawdzi się w przypadku zakupów detalicznych. Zdecydowanie pewniejszą inwestycją są monety, ponieważ łatwiej je sprzedać i bez problemu potwierdzimy ich autentyczność – podkreśla ekspert sklepu złota-uncja.pl. – Z kolei cena 1 g sztabki jest niższa niż monety, ale tak naprawdę ze względu na wysokie marże kupowanie sztabek opłaca się dopiero przy gabarytach powyżej 100 g, a to już wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych – dodaje.

Co ciekawe fizyczne inwestowanie w złoto jest Polakom dobrze znane. Tylko w 2016 r. kupili oni 7 ton fizycznego złota, a wartość polskiego rynku tego kruszcu szacuje się na 1 mld złotych, a jego sprzedaż wzrosła w 2016 r. o 28 proc. . Jak ma się do tego srebro?

W pogoni za złotem

Jeszcze nie tak dawno to właśnie srebro było wyznacznikiem bogactwa. Rodzinne srebra były strzeżone lepiej niż dziś niejeden bank. Mimo to kruszec ten na długo popadł w niełaskę inwestorów, głównie dlatego, że postrzegany był bardziej jako metal przemysłowy, a nie inwestycyjny. Zmiana przyszła dopiero w 2012 r. Przez lata cena za uncję niezmiennie utrzymywała się na poziomie 5-6 USD. Jego cena wystrzeliła w górę chwilę przed kryzysem na amerykańskim rynku finansowym. Dziś za uncję srebra płacimy ok. 18 USD, czyli prawie trzykrotnie więcej niż jeszcze 6 lat temu. W przypadku złota taki wzrost nigdy nie miał miejsca. Cena srebra wciąż jest kilkadziesiąt razy mniejsza niż żółtego kruszcu, ale to może być również dobra wiadomość. – Niższa cena za uncję srebra, do tego utrzymująca się od paru lat na równym poziomie, to dobra prognoza na inwestycję – podkreśla ekspert z firmy Kurowski Metals. – Przy takiej cenie wahania nie będą duże, więc w razie spadku cen strata nie będzie tak odczuwalna, jak w przypadku złota. Możemy też kupić więcej za mniejszą kwotę. – dodaje.

W ten sposób w razie podwyżki cen zysk może okazać się większy niż w przypadku innych kruszców. Na pierwszy rzut oka różnice są niewielkie, ale już przy zakupie kilkudziesięciu uncji w przypadku wzrostu ceny o 1 dolara, zysk jest odczuwalny.  Srebro może okazać się inwestycją idealną, dla osób które nie mają dużych oszczędności, ale nie brakuje im motywacji, by stopniowo je powiększać. Śledzenie na bieżąco aktualnych kursów i wyłapywanie najlepszych momentów na kupno i sprzedaż z pewnością jest łatwiejsze niż w przypadku złota. Kupując srebro nie musimy od razu wykładać znacznej gotówki. Tu musimy się liczyć przynajmniej z wydatkiem rzędu kilku tysięcy złotych za uncję – aktualny kurs oscyluje wokół 4000 zł. Inwestycja w srebro na poziomie kilkuset złotych na początek w zupełności wystarczy. Powinniśmy też pamiętać, że w przypadku niewielkich kwot, nawet jeśli inwestycja się nie powiedzie, straty nie będą tak odczuwalne, jak w przypadku spadku ceny złota.

Najchętniej wybieraną przez Polaków inwestycją są nieruchomości. Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę, że od kilku lat rynek nieruchomości rozwija się bardzo dynamicznie. Nie ma jednak co ukrywać, że tego rodzaju inwestycja niemal zawsze wymaga dużych nakładów finansowych. Nie każdy może pozwolić sobie na zakup mieszkania za kilkaset tysięcy złotych. Dlatego na drugim miejscu rankingu Instytutu Homo Homini znalazły się waluty i kruszce. Ten rodzaj inwestycji jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem dla osób z nieco mniejszymi zasobami gotówki.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Rynki finansowe
Jak Chiny zarzynają kurę znoszącą złote jaja
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć