Pani Ewa odebrała telefon. Na wyświetlaczu pokazał się napis „ING Bank Śląski". Dzwoniący podał imię i nazwisko, powiedział, że dzwoni z działu bezpieczeństwa, zapytał, czy klientka dokonywała przed chwilą przelewu na 600 zł. Zaprzeczyła. – Transakcja została zablokowana, ponieważ system wykrył oszustwo. Jednak mamy podstawy sądzić, że pani dane zostały skradzione. Najprawdopodobniej nastąpiło włamanie na urządzenie, z którego loguje się pani do banku. Zostało zainfekowane i skradziono pani dane, również te do logowania. Połączę panią z działem technicznym i tam zostanie pani poinstruowana – mówił pracownik banku.