2021 w bankach. Najpierw martwili się oszczędzający, teraz kredytobiorcy

Oszczędzających martwiły bardzo niskie stopy procentowe, a jesienią, gdy zostały one przez NBP podwyższone, zaczęli się martwić kredytobiorcy.

Publikacja: 31.12.2021 12:22

Podczas wysokiej inflacji na zyski z depozytów nie można liczyć

Podczas wysokiej inflacji na zyski z depozytów nie można liczyć

Foto: Shutterstock

Jedne banki zniknęły, inne się pojawiły. Pojawiły się nowe trendy. Zaczął się upowszechniać open banking, prawdziwą furorę zrobiły płatności odroczone.

Czytaj więcej

Kredyt hipoteczny. Jaki zmiany nadejdą w 2022 roku

Przez ponad dziewięć miesięcy 2021 r. stopy procentowe znajdowały się na niemal zerowym poziomie. Wprawdzie o możliwości ich podniesienia wspominali ekonomiści, ale podwyżka 6 października – pierwsza od dziewięciu lat, była zaskoczeniem dla rynku. Stopa referencyjna została podwyższona z 0,1 proc. do 0,5 proc. Prawie miesiąc później – 4 listopada – zaskoczenie było jeszcze większe, ale tym razem skalą wzrostu stopy referencyjnej o 75 pkt proc. – do 1,25 proc. Od 8 grudnia jest to już 1,75 proc., a bankowcy uważają, że to nie koniec podwyżek.

Zgodnie z oczekiwaniami dość szybko zaczęło wzrastać oprocentowanie kredytów, a znacznie wolniej lokat. Przy rozszalałej inflacji na zyski z depozytów długo jeszcze nie będzie można liczyć.

Karuzela frankowiczów

Rok 2021 długo pozostanie w pamięci frankowiczów. Orzeczenie TSUE, że nieuczciwe warunki znajdujące się w umowie kredytu nie są wiążące dla kredytobiorcy i należy je uznać za nigdy nieistniejące, a powództwo wniesione przez kredytobiorcę w celu stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku nie może podlegać przedawnieniu, niewiele wniosło. Trybunał zaznaczył bowiem, że dyrektywa nie przeszkadza przepisom krajowym.

Banki oddalały więc powództwa kredytobiorców, czekając na rozstrzygnięcia sporu dotyczącego bezumownego korzystania z kapitału przez Izbę Cywilną Sądu Najwyższego, która swoje posiedzenia albo przesuwała, albo uchwały nie podejmowała. Frankowicze jednak nie odpuścili, a liczba wniosków do XXVIII Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego – utworzonego specjalnie dla nich, lawinowo rosła. Nadzieje budziły kolejne wygrane procesy. Banki zaczęły dążyć do zawierania ugód. Pierwszy z inicjatywą wystąpił PKO BP, w październiku dołączył do niego ING Bank Śląski. Rozpoczęły się też pierwsze mediacje pod auspicjami Komisji Nadzoru Finansowego.

Niemile zostali natomiast zaskoczeni klienci mBanku, który poinformował, że wysłał wezwania do zapłaty do niektórych kredytobiorców pozywających bank właśnie w sprawie kredytu we frankach szwajcarskich.

Czytaj więcej

Nad kredytobiorcami zbierają się czarne chmury. Burza zacznie się w styczniu

Bankowa roszada

Dwa banki zniknęły z rynku i dwa się pojawiły. Bank Pocztowy zrezygnował ze swojej cyfrowej odnogi – EnveloBanku – i sam postanowił oferować wszystkie usługi – również cyfrowe. Żywot zakończył też Idea Bank przejęty przez Pekao SA.

W sierpniu wystartował natomiast Aion Bank, którego pomysłodawcą jest Wojciech Sobieraj, wieloletni prezes Alior Banku, z wysoko – na tle konkurencji, oprocentowanym kontem oszczędnościowym. Bank działa w modelu subskrypcyjnym. Wszystkie usługi świadczone poza kredytami są dostępne dla klientów, którzy mają aktywne członkostwo i jeden z trzech pakietów, z których jeden – Light, jest bezpłatny.

Na rynek powrócił Raiffeisen, ale teraz w wersji cyfrowej – Raiffeisen Digital Bank, który oferuje tylko kredyty gotówkowe. Oferta ma być jednak rozwijana.

Kasa w telefonie

Sercami Polaków zawładnęła bankowa mobilność. Z najnowszego raportu Związku Banków Polskich, opublikowanego tuż przed Bożym Narodzeniem, wynika, że korzysta z niej już 16 mln osób. Banki ścigają się więc w uatrakcyjnianiu swoich aplikacji.

Coraz więcej zwolenników zdobywa BLIK, z którego do końca III kwartału 2021 r. korzystało 8,6 mln osób – to 43 proc. więcej niż rok wcześniej. Od 9 listopada klienci sześciu banków – Alior Banku, Banku Millennium, ING Banku, mBanku, PKO Banku Polskiego oraz Santander Banku Polska – mogą płacić zbliżeniowo BLIK-iem nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.

Kredyt bez kart

W 2021 r. poważnego konkurenta w postaci płatności odroczonych zyskały karty kredytowe, których liczba regularnie spada. Hasło „Kup teraz, zapłać później" nabierało popularności z miesiąca na miesiąc. Firm oferujących wakacje kredytowe przybywa – głośnym echem odbiło się wejście do Polski 18 sierpnia szwedzkiej Klarny, która na świecie ma 90 mln klientów w 17 krajach. Fintech w Polsce wystartował we współpracy z H&M. Oferta była skromna, ale już w listopadzie Klarna zaprezentowała aplikację mobilną, umożliwiającą zakupy z płatnościami odroczonymi we wszystkich sklepach internetowych, dzięki jednorazowej karcie wirtualnej.

Blue Media też nie próżnuje. W sierpniu firma zainwestowała w Paytree – fintech, który oferuje pożyczki pozabankowe – i chce wdrożyć Paykę – system płatności odroczonych za rachunki domowe. Wcześniej firma zainwestowała w Polskie Aplikacje Transakcyjne, operatora platformy Rachuneo, która służy do agregowania rachunków za stałe opłaty.

Rozwinął się też serwis Przelewy24, który wspólnie z Santander Consumer Bankiem wprowadził nową metodę płatności – P24NOW, łączącą limit odnawialny do 10 tys. zł, płatność odroczoną do 54 dni i możliwość spłaty zadłużenia w ratach.

Banki centralne w ostatnich miesiącach zmieniały stopy

- NBP

pażdziernik – grudzień: seria podwyżek 0,50 proc. – 1,25 proc. – 1,75 proc.

- Czeski Bank Narodowy

listopad: podwyżka z 1,5 do 2,75 proc.

- Bank Anglii

grudzień: podwyżka z 0,1 proc. do 0,25 proc.

- Ludowy Bank Chin

grudzień: obniżka z 3,85 proc. do 3,8 proc.

- Bank Centralny Republiki Turcji

grudzień: obniżka z 15 proc. do 14 proc.

Jedne banki zniknęły, inne się pojawiły. Pojawiły się nowe trendy. Zaczął się upowszechniać open banking, prawdziwą furorę zrobiły płatności odroczone.

Przez ponad dziewięć miesięcy 2021 r. stopy procentowe znajdowały się na niemal zerowym poziomie. Wprawdzie o możliwości ich podniesienia wspominali ekonomiści, ale podwyżka 6 października – pierwsza od dziewięciu lat, była zaskoczeniem dla rynku. Stopa referencyjna została podwyższona z 0,1 proc. do 0,5 proc. Prawie miesiąc później – 4 listopada – zaskoczenie było jeszcze większe, ale tym razem skalą wzrostu stopy referencyjnej o 75 pkt proc. – do 1,25 proc. Od 8 grudnia jest to już 1,75 proc., a bankowcy uważają, że to nie koniec podwyżek.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konta Bankowe
Duża awaria Blika. Problemy zgłaszają klienci mBanku, Millennium czy Pekao
Konta Bankowe
Sześć banków pod lupą UOKIK. Dlaczego ofiary nie odzyskują pieniędzy?
Konta Bankowe
Banki tną oprocentowanie lokat. Średnio jest już ono znacznie poniżej 5 proc.
Konta Bankowe
Banki, które najwięcej zarobiły na kredycie 2%
Konta Bankowe
Banki w końcu zaczynają wprowadzać klucze U2F. Hakerom będzie trudniej