Miłość zakończona kradzieżą pieniędzy z konta

Nawet bliskim sercu osobom nie powinniśmy udostępniać danych do logowania w bankowości mobilnej oraz kart płatniczych, bo mogą je wykorzystać w niecnym celu.

Publikacja: 13.08.2022 09:48

Miłość zakończona kradzieżą pieniędzy z konta

Foto: Adobe Stock

- To dane, które powinny być znane tylko i wyłącznie właścicielowi rachunku czy karty – podkreśla Ewa Krawczyk, z biura prasowego Santander Bank Polska.

Kamery nagrały złodziejkę

Kilka dni temu Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze poinformowała o dość nietypowej kradzieży.

Na jeden z komisariatów w tym mieście zgłosił się młody mężczyzna i poinformował o kradzieży pieniędzy z konta.

- Zauważył on na swoich wyciągach bankowych podejrzane płatności kartą za zakupy, których sam nie robił. Jego karta nie została skradziona, więc nie wiedział co mogło się stać – podała zielonogórska policja.

Czytaj więcej

Wyczyścili konto z pieniędzy i wzięli kredyt. "Dorosły, a naiwny jak dziecko"

Mundurowi przeanalizowali miejsca płatności i zabezpieczyli dostępne tam zapisu z monitoringów.

- Na nagraniach widoczna była kobieta, która płaci zbliżeniowo za pomocą smartfona. Kiedy policjanci pokazali nagrania pokrzywdzonemu wszystko stało się jasne. Okazało się, że płatności dokonywała była już partnerka poszkodowanego – podała policja.

Mundurowi zdradzili, że kiedy para była w związku kobieta często przebywała w mieszkaniu mężczyzna. Czasem sama. I to właśnie wtedy mając dostęp do dokumentów bankowych swojego partnera skopiowała dane karty do aplikacji w telefonie.

- Wtedy telefon zachowuje się tak jak karta bankowa przyłożona do terminala płatniczego – zdradza Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze.

Swoje dane zachowaj tylko dla siebie

Zapytaliśmy banki jak możliwa jest tego typu kradzież, które bankowe dane chronić szczególnie by ustrzec się przed oczyszczeniem pieniędzy z konta.

- Dodanie karty mBanku do urządzenia mobilnego np. do telefonu (GooglePay, ApplePay) wymaga potwierdzenia takiej operacji przez użytkownika karty (SMS lub appka mobilna). Czyli nie ma możliwości dodania karty do płatności mobilnej bez wiedzy jej użytkownika – zapewnia Emilia Kasperczak, z biura prasowego mBanku.

Czytaj więcej

Jak stracić pieniądze z konta przez WhatsApp, OLX, SMS, ZUS czy bank

Ewa Krawczyk, z Santander Bank Polska dodaje, że jej bank zawsze podkreśla, aby nikomu nie udostępniać swoich danych bankowych – haseł, kodów autoryzacyjnych, bo to dane, które powinny być znane wyłącznie właścicielowi rachunku czy karty.

- Należy także chronić telefon, który wykorzystywany jest do bankowania (czy to przez aplikację mobilną czy przez przeglądarkę) oraz otrzymywania kodów sms i np. potwierdzania dodania kart do wirtualnych portfeli, co umożliwia dalsze płatności kartami – radzi Ewa Krawczyk.

Biuro prasowe Pekao SA zauważa, że żadne zabezpieczenie nie zadziała, jeśli klient nie zachowa ostrożności i umożliwi dostęp do swoich danych kartowych innym osobom lub udostępni telefon, na którym ma aplikację bankową i na który otrzymuje kody SMS. - Bank stosuje wiele różnych technik monitoringu i zabezpieczeń, aby takich sytuacji było jak najmniej – podaje Pekao SA.

Czytaj więcej

Oszuści wyłudzają nasze dane przez emocje. Np. na „szokujące nagrania” z Ukrainy

Jego bankowcy zapewniają, że same dane karty płatniczej nie wystarczą, by można było je wykorzystać do płatności telefonem.

- Aby dodać kartę do portfela elektronicznego, trzeba uwierzytelniać to dodanie np. kodem SMS wysłanym na zweryfikowany numer telefonu lub poprzez zatwierdzenie operacji w aplikacji mobilnej banku – podkreśla bank.

Zwraca też uwagę, by pamiętać, że nie można udostępniać danych karty i samej karty nikomu. - Dobrze jest włączyć powiadomienia SMS lub push w aplikacji mobilnej po każdej transakcji oraz ustawić na swojej karcie limity transakcyjne odpowiadające faktycznym potrzebom – radzą bankowcy z Pekao SA.

Teraz grozi jej wysoka kara

Policja nie zdradza z której aplikacji płatniczej korzystała kobieta, ani jak autoryzowała dane partnera na swojej komórce.

Czytaj więcej

Czy to dzwoni bank, czy oszust? Można szybko sprawdzić

Mundurowi podali, że mieszkanka Żagania, która, bezprawnie skopiowała dane karty płatniczej partnera do własnego telefonu komórkowego i bez jego zgody płaciła za swoje wydatki jego pieniędzmi usłyszała aż 24 zarzuty kradzieży z włamaniem.

Za każdą płatność – jeden zarzut karny. W sumie złodziejka ukradła byłemu partnerowi z konta ponad 1,3 tys. zł.

- Podejrzana przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia. Zobowiązała się także do zwrócenia skradzionych pieniędzy. Teraz za kradzież z włamaniem grozi jej od roku do 10 lat więzienia – poinformowała policja.

- To dane, które powinny być znane tylko i wyłącznie właścicielowi rachunku czy karty – podkreśla Ewa Krawczyk, z biura prasowego Santander Bank Polska.

Kamery nagrały złodziejkę

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konta Bankowe
Duża awaria Blika. Problemy zgłaszają klienci mBanku, Millennium czy Pekao
Konta Bankowe
Sześć banków pod lupą UOKIK. Dlaczego ofiary nie odzyskują pieniędzy?
Konta Bankowe
Banki tną oprocentowanie lokat. Średnio jest już ono znacznie poniżej 5 proc.
Konta Bankowe
Banki, które najwięcej zarobiły na kredycie 2%
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Konta Bankowe
Banki w końcu zaczynają wprowadzać klucze U2F. Hakerom będzie trudniej