- Limity płatności zbliżeniowych bez podania PIN dla poszczególnych państw, w tym Polski, ustalane są przez organizacje płatnicze. Limit zależy od kraju w którym dokonujemy płatności - przyznaje biuro prasowe banku Pekao SA.
Limity płatności zbliżeniowych są ustalane lokalnie
Pani Małgorzata spędzała wakacje w Wielkiej Brytanii. Podczas płatności zbliżeniowych za kwotę blisko 50 funtów zauważyła, że nie wymagano od niej podania kodu PIN.
- W czasie pandemii podniesiono u nas limity dla takich płatności do 100 funtów i już później nie zmniejszano go - tłumaczył kobiecie jej znajomy na stale mieszkający na Wyspach Brytyjskich.
Okazuje się, że taki wyższy limit dotyczy nie tylko brytyjskich kart, ale wszystkich, które używane są do płatności.
- W przypadku płatności zbliżeniowych dla klientów praktycznie nie mają zastosowania limity zbliżeniowe, jedynie w określonych sytuacjach wymagane jest dodatkowe potwierdzenie transakcji za pomocą PIN-u lub np. biometrii w smartfonie - mówi Małgorzata Witkowska, z biura prasowego PKO BP.