Nowy sposób cyberprzestępców wyłudzania pieniędzy. Ponowna opłata za hotel

Kolejny nowy sposób wyłudzania pieniędzy przez cyberprzestępców. Podszywają się oni pod znane portale rezerwacyjne i żądają ponownej opłaty za hotel czy apartament.

Publikacja: 04.10.2023 10:16

Nowy sposób cyberprzestępców wyłudzania pieniędzy. Ponowna opłata za hotel

Foto: Adobe Stock

Dlatego bądźmy ostrożni. Banki też reagują. - W przypadku podejrzenia fraudu, podejmujemy adekwatne działania, m.in. możemy kontaktować się z klientem w celu potwierdzenia, czy samodzielnie zlecał/wykonywał daną transakcję ze swojego rachunku – mówi Joanna Fatek, z biura prasowego PKO BP.

Strona banku w rękach cyberprzestępców

Na jednej ze stron dla właścicieli mieszkań, którzy je wynajmują na krótki okres pojawiło się kilka dni temu ostrzeżenie przed nowym sposobem cyberprzestępców.

- Kolega z pracy, który jest dyrektorem w pionie związanym z cyberbezpieczeństwem, a dał się podejść jak dziecko.

Czytaj więcej

Oszustwo na chwilówkę. Jak nie dać się naciąć

Zarezerwował hotel w Londynie. Kilka dni przed wylotem dostał informację przez popularną aplikację rezerwacyjną , czyli jak najbardziej zaufanym kanałem, że jego karta nie została zweryfikowana i jest konieczna ponowna reautoryzacja, inaczej jego rezerwacja może nie zostać potwierdzona (płatność w hotelu na miejscu) – przekazał internauta.

W swoim wpisie dodał, że kolega otrzymał link do reautoryzacji wiarygodny, a później okazało się, że był świetnie podrobiony.

- Strona do reautoryzacji bardzo profesjonalna. Kolega otwierał na komórce, więc też nieco trudniej zobaczyć niepokojące detale – dodał użytkownik portalu.

Przyznał też, że znajomy przeautoryzował transakcję na kwotę zgodną z kwotą rezerwacji. Na szczęście historia dobrze się skończyła, bo czujnością wykazał się bank, który skontaktował się z klientem i zapytał, czy „wykonuje transakcję na taką i taką kwotę dla podmiotu – z… Nigerii”. Okazało się, że choć kwot się zgadzała podmiot był … fikcyjny.

Bank transakcję zablokował, kartę anulował, ponad 200 funtów brytyjskich zostało uratowane.

W trakcie sprawdzania okazało się, że system rezerwacyjny hotelu został zhakowany, a przestępcy mieli dostęp do wszystkich rezerwacji gości, ich danych i systemu rezerwacyjnego.

Internauta powiadomił operatora aplikacji rezerwacyjnej. Ta poinformowała, że hotel ma problemy techniczne, a klienci nie powinny otwierać wiadomości od niego.

- W sytuacji, kiedy phishing by się udał zapewne hotel poniósłby konsekwencje tego faktu i musiał zwracać pieniądze. To tak w kontekście maili, które tu się pojawiają z podejrzanymi wiadomościami i linkami. W praktyce to pierwszy krok, żeby próbować dostać się do klientów- przestrzega internauta.

Niebezpieczne oszustwo

Czy do banków docierają informacje o takiej metodzie oszustwa? Joanna Fatek z PKO BP przyznaje, że do nich nie docierały takie informacje, ale w przypadku podejrzenia fraudu, bank podejmuje adekwatne działania, m.in. może kontaktować się z klientem w celu potwierdzenia, czy samodzielnie zlecał/wykonywał daną transakcję ze swojego rachunku.

- Nie podajemy informacji kiedy, w jakich okolicznościach uruchamiane są nasze procedury antyfraudowe i konkretnie jak one wyglądają – jest to warunek ich skuteczności- dodaje Joanna Fatek. VeloBank też nie miał takiego przypadku.

Także klienci Credit Agricole nie zgłaszali takich sytuacji. -

Przestępcy wykorzystują różne okazje, by okraść klientów. Lato to okres kiedy wyjeżdżamy, zdarza się, że w pośpiechu rezerwując noclegi. Tracimy wtedy czujność. Na to czekają złodzieje.

My na co dzień prowadzimy kampanie edukacyjne, które mają świadomości klientom aktualne zagrożenia i pokazać, jak bankować bezpiecznie – mówi Piotr Miernikiewicz, Ekspert ds. Bezpieczeństwa Informacji w Credit Agricole.

Czytaj więcej

Nowa metoda oszustw na „usługi” wyłudzenia pieniędzy

Ale już mBank zna taki scenariusz oszustwa. - Jest to bardzo niebezpieczny rodzaj ataku, gdyż oszuści wyłudzają od klientów pełne dane kart płatniczych.  Apelujemy o ostrożność. Zawsze, w przypadku otrzymania linku w korespondencji mailowej, zalecamy weryfikację adresu nadawcy, a w przypadku wątpliwości - bezpośredni kontakt z serwisem – radzi Krzysztof Drozd, z biura prasowego mBanku.

Bank przestrzega również przed wchodzeniem na strony płatności z linku otrzymanego kanałem SMS lub email oraz podawaniem danych na takich stronach, gdyż może to skończyć się przejęciem danych przez oszustów.

- Najbezpieczniejszą formą płatności jest przeprowadzenie jej za pośrednictwem oficjalnego serwisu – mówi Krzysztof Drozd.

I dodaje, że bezpieczeństwo jest dla banku kwestią priorytetową. - Prowadzimy stały monitoring transakcji płatniczych 24h. W uzasadnionych przypadkach klient może spotkać się z odrzuceniem lub wstrzymaniem operacji. Wtedy kontaktujemy się z  klientem w celu weryfikacji płatności – mówi przedstawiciel mBanku.

Więc uważaj, gdzie klikasz

Ewa Krawczyk z Santander Bank Polska przyznaje, że oszuści tworzą różne scenariusze i bardzo często wykorzystują aktualne okoliczności lub zainteresowanie danym tematem.

- Jednym ze scenariuszy wykorzystywanych szczególnie w okresie wakacyjnym są fałszywe oferty rezerwacji hoteli czy noclegów. Dlatego zwracamy uwagę klientom, aby szukając takich usług w internecie korzystali ze sprawdzonych portali rezerwacyjnych, bardzo ostrożnie podchodzili do „promocyjnych ofert”, weryfikowali ogłoszenia np. szukając opinii na temat miejsca noclegowego, kontaktując się z właścicielem, unikali płatności w formie przelewów, ale również, aby uważali na fałszywe strony do rezerwacji, gdzie można stracić dane kart płatniczych czy dane do logowania do banku – podaje Ewa Krawczyk.

A Magda Ostrowska z ING Banku Śląskiego mówi, że klienci jej banku podobnie jak wszystkich innych są zagrożeni atakami phishingowymi, gdy wysyłany jest pocztą elektroniczną, SMS-em lub komunikatorem link do fałszywej strony z żądaniem płatności.

- Oszuści używają różnych metod socjotechnicznych, aby przekonać klienta, że płatność jest konieczna i musi być zrobiona natychmiast. Wśród tych metod  była też metoda ‘na portal rezerwacyjny’. Jednak tego typu przypadków było niewiele u nas – zapewnia Magda Ostrowska.

Podkreśla, że ING Bank Śląski podejmuje szereg inicjatyw, aby chronić klientów przed tymi zagrożeniami.  - Stawiamy  mocny nacisk na komunikację uświadamiającą i przestrzegającą przed pojawiającymi się zagrożeniami – dodaje przedstawicielka banku.

Dlatego bądźmy ostrożni. Banki też reagują. - W przypadku podejrzenia fraudu, podejmujemy adekwatne działania, m.in. możemy kontaktować się z klientem w celu potwierdzenia, czy samodzielnie zlecał/wykonywał daną transakcję ze swojego rachunku – mówi Joanna Fatek, z biura prasowego PKO BP.

Strona banku w rękach cyberprzestępców

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konta Bankowe
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Konta Bankowe
Protest bankomatów. Dziś w Euronecie można pobrać mniejszą kwotę
Konta Bankowe
Z niechcianym przelewem mogą być problemy. To nie jest „nieoczekiwany prezent”
Konta Bankowe
Duża awaria w Alior Banku. Klienci mają problemy ze stroną internetową i aplikacją
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Konta Bankowe
Duża awaria Blika. Problemy zgłaszają klienci mBanku, Millennium czy Pekao