Banki tną oprocentowanie lokat. Średnio jest już ono znacznie poniżej 5 proc.

Chociaż od listopada 2023 roku Rada Polityki Pieniężnej powstrzymuje się od kolejnych obniżek stóp procentowych, to banki dalej tną oprocentowanie depozytów. Spada ono już 13 miesiąc z rzędu.

Publikacja: 31.01.2024 13:39

Banki dalej tną oprocentowanie depozytów

Banki dalej tną oprocentowanie depozytów

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

Tylko najlepsze lokaty i rachunki oszczędnościowe oprocentowane są średnio powyżej 5 proc. – z danych zebranych przez HREIT wynika, że w styczniu było to 5,46 proc. To o 0,18 pkt. proc. mniej niż w grudniu 2023 roku. W ciągu 13 miesięcy spadku oprocentowanie promocyjnych depozytów zdążyło już zejść z ponad 7,5 proc. w grudniu 2022 roku. Początkowo zmiany te były efektem spodziewanych, a potem faktycznie dokonywanych przez Radę Polityki Pieniężnej cięć stóp procentowych. Ale RPP od listopada stóp nie obniża – a banki tak. – Może więc coś jest na rzeczy w przewidywaniach sugerujących, że w bieżącym roku RPP wróci na ścieżkę dalszego łagodzenia polityki monetarnej. To uzasadniałoby redukowanie oprocentowania, którym banki kuszą oszczędzających. Podobny jest zresztą też kierunek, w którym podąża oprocentowanie detalicznych obligacji skarbowych. Minister Finansów zarówno w emisji styczniowej, jak i lutowej konsekwentnie pogarsza warunki, na których sprzedaje papiery kierowane do inwestorów detalicznych – podkreśla Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust.

Oprocentowanie depozytów spada

Czytaj więcej

Drożyzna zmusza do oszczedzania. Nie wszystkich jednak na to stać

Zmiany w promocyjnych depozytach przeważnie idą dokładnie w tym samym kierunku, w którym podąża oprocentowanie standardowych lokat. To drugie jest zazwyczaj o co najmniej 1 pkt. proc. niższe niż to, które banki oferują w ramach promocji. Dlatego chociaż nie ma jeszcze dokładnych danych publikowanych przez NBP Bartosz Turek szacuje, że przeciętna lokata oprocentowana jest w przedziale 4 - 4,5 proc.

Z danych zebranych przez HREIT wynika, że w ciągu miesiąca aż 14 banków pogorszyło ofertę promocyjnych depozytów. W czołówce uplasowały się oferty z oprocentowaniem z trudem przekraczającym 6-7 proc. – Znaleźliśmy właściwie tylko jedną instytucję, która kosmetycznie ponad ten próg wykracza, ale jak to w przypadku promocyjnych depozytów zazwyczaj bywa, oferta obarczona jest kilkoma dodatkowymi warunkami – podkreśla przedstawiciel HRE Investment Trust. Klasycznymi rozwiązaniami są: limit kwoty, krótki okres korzystania z promocyjnego oprocentowania oraz kierowanie tych ofert do nowych klientów lub co najmniej osób, które przynoszą do banku nowe środki. Nierzadko warunkiem koniecznym jest też korzystanie z dodatkowych produktów (karta, konto, aplikacja mobilna).

Coraz więcej warunków korzystania z promocji

Ale to nie wszystko. Przy promocjach coraz częściej wymagane jest regularne zasilanie konta, utrzymywanie minimalnego salda na rachunku i aktywne korzystanie usług płatniczych (karta lub BLIK). Coraz powszechniejszą „innowacją” jest też wymaganie od osób zakładających depozyty udzielania tzw. zgód marketingowych. To znaczy, że promocyjne oprocentowanie będzie naliczane, ale dopiero wtedy, gdy pozwolimy pracownikom banku kontaktować się z nami w sprawach sprzedaży innych produktów lub usług.

Czytaj więcej

Banki wciąż obniżają oprocentowanie depozytów

Ale tylko promocyjne lokaty są w stanie pokonać inflację. Z projekcji przygotowanej przez analityków NBP wynika bowiem, że za rok inflacja będzie na poziomie około 4,2 proc. – Musielibyśmy więc na rocznej lokacie zarobić około 5,2 proc., aby po zapłaceniu podatku od naliczonych odsetek (19 proc.) możliwe było zachowanie siły nabywczej oszczędności zdeponowanych w banku – zauważa Bartosz Turek. I podsumowuje, że choć na lokatach oferowanych na kilka miesięcy banki są w stanie zaproponować nawet więcej, to tylko na krótki czas. – To ważne, bo jeśli faktycznie czekają nas kolejne cięcia stóp procentowych, to cóż z tego, że załapiemy się dziś na depozyt oprocentowany na 6-7 proc. przez trzy miesiące, skoro za kwartał oferta będzie już pewnie gorsza – ostrzega.

Tylko najlepsze lokaty i rachunki oszczędnościowe oprocentowane są średnio powyżej 5 proc. – z danych zebranych przez HREIT wynika, że w styczniu było to 5,46 proc. To o 0,18 pkt. proc. mniej niż w grudniu 2023 roku. W ciągu 13 miesięcy spadku oprocentowanie promocyjnych depozytów zdążyło już zejść z ponad 7,5 proc. w grudniu 2022 roku. Początkowo zmiany te były efektem spodziewanych, a potem faktycznie dokonywanych przez Radę Polityki Pieniężnej cięć stóp procentowych. Ale RPP od listopada stóp nie obniża – a banki tak. – Może więc coś jest na rzeczy w przewidywaniach sugerujących, że w bieżącym roku RPP wróci na ścieżkę dalszego łagodzenia polityki monetarnej. To uzasadniałoby redukowanie oprocentowania, którym banki kuszą oszczędzających. Podobny jest zresztą też kierunek, w którym podąża oprocentowanie detalicznych obligacji skarbowych. Minister Finansów zarówno w emisji styczniowej, jak i lutowej konsekwentnie pogarsza warunki, na których sprzedaje papiery kierowane do inwestorów detalicznych – podkreśla Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Konta Bankowe
Refundacja skradzionych pieniędzy. Jak działają polskie banki
Konta Bankowe
BLIK łączy siły z Revolutem. Ten sojusz odczują miliony klientów
Konta Bankowe
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Konta Bankowe
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Konta Bankowe
Protest bankomatów. Dziś w Euronecie można pobrać mniejszą kwotę