To ostatnie zabezpieczenie to kod, który bank przesyła do autoryzacji transakcji. W wielu bankach jest już obowiązkowy. Inne dopiero wdrażają to rozwiązanie. Banki pracują też nad kolejnymi metodami podnoszącymi bezpieczeństwo w sieci.
Teraz dla wszystkich
Od maja wszyscy klienci PKO BP będą korzystać z bezpłatnej usługi 3D-Secure. – Każda transakcja dokonywana w sieci kartami płatniczymi banku będzie wymagała takiej autoryzacji – poinformował bank w liście do klientów. Tłumaczy, że jest to dodatkowe zabezpieczenie płatności karatami w sklepach internetowych oznaczonych symbolami „MasterCars SecureCode” lub „Verified by Visa”. Grzegorz Culepa z biura prasowego PKO BP przypomina, że takie zabezpieczenie bank oferuje już od 2013 roku. Teraz będzie obowiązkowe.
W Banku Millennium usługa 3D-Secure jest wykorzystywana w internetowych transakcjach kartami debetowymi i kredytowymi od maja 2012 roku. – Objęte są nią wszystkie nasze karty – mówi Ricardo Campos, dyrektor departamentu bankowości elektronicznej w Banku Millennium. Dodaje, że podczas płatności kartą debetową lub kredytową w sklepie internetowym bank każdorazowo wysyła na telefon komórkowy klienta jednorazowe bezpieczne hasło, a klient wprowadza je na specjalnie przygotowanej i zabezpieczonej stronie, podobnie jak robi to podczas zlecania przelewów w bankowości internetowej.
Klienci Pekao SA z 3D-Secure mogą korzystać już od 2012 roku. – Chcieliśmy dać im możliwość dodatkowego zabezpieczenia transakcji wykonywanych kartami w internecie – tłumaczy Tomasz Bousławski z biura prasowego banku. Klient jest identyfikowany nie tylko na podstawie numeru karty, daty jej ważności i CVV2/CVC2, ale także w oparciu o mechanizmy autoryzacyjne Pekao24 lub kody SMS.
Także ING Bank Śląski SA stosuje 3D Secure. Usługa została wprowadzona w czerwcu 2012 r.– Wprowadziliśmy takie zabezpieczenie, aby zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w sieci – mówi Miłosz Gromski z biura prasowego banku. Podkreśla, że usługa ta dotyczy wszystkich posiadaczy kart. – Każda transakcja potwierdzana jest bezpośrednio przez klienta, który bazuje wyłącznie na danych umieszczonych na karcie – tłumaczy Miłosz Gromski.