Wzrost cen OC sięga 120 proc. w ujęciu rocznym, a AC niemal 500 proc. – wynika z raportu „Rzeczpospolitej”. To skutek końca wojny cenowej, który zapowiadaliśmy od niemal dwóch lat. Stawki polis OC i AC dla zmotoryzowanych ruszyły w górę w ubiegłym roku i nic na razie nie wskazuje, by miały się zatrzymać.
Rok pod znakiem bardzo dużych podwyżek – czytaj więcej
Skokowy wzrost
Rok temu z pomocą porównywarki Superpolisa.pl przygotowaliśmy obszerny raport o cenach OC i AC. Po roku powtarzamy nasze zestawienie, celowo nie zmieniając parametrów wyliczeń. Zachowaliśmy te same kryteria dotyczące kierowcy, a kalkulację przeprowadziliśmy dla takich samych samochodów, dzięki czemu zachowaliśmy ciągłość porównawczą
Wnioski? Jest drogo. Żeby zobrazować skalę podwyżek, posłużymy się przykładami. Rok temu taki sam samochód (nowa Skoda Octavia) można było najtaniej ubezpieczyć (polisa OC) w Lublinie w Generali – za 348 zł. W tym roku również Generali w Lublinie ma najniższą stawkę, ale jest ona aż o 60 proc. wyższa i wynosi 555 zł. Kupując przed rokiem AC dla tego samego auta, też w Lublinie, wystarczyło wydać w Compensie 474 zł. Dziś ten sam ubezpieczyciel oferuje tam to samo ubezpieczenie o 51 proc. drożej i wycenia usługę na 716 zł.
Najtańszy pakiet OC i AC dla nowej octavii przed rokiem oferowała Proama (również w Lublinie) za 808 zł. Dziś ta firma żąda za to samo aż 2723 zł! To nie pomyłka. Taki pakiet taniej kupimy w Generali, ale i tak będzie on 45 proc. droższy niż przed rokiem w Proamie.