Pani Anna i pan Jacek wyjechali autem do Francji. Doszło tam do stłuczki z winy innego kierowcy. Sprawę komplikował fakt, że Polacy nie znali francuskiego. Byli zdenerwowani, mieli kłopoty z porozumieniem się i ostatecznie podpisali przygotowane przez sprawcę wspólne oświadczenie. Potem okazało się, że był to błąd. Powołując się na oświadczenie towarzystwo odmówiło odszkodowania.
Pan Andrzej pojechał z kolegami na Kaukaz. Na krętej górskiej drodze ich samochód zderzył się z innym autem. Dla pana Andrzeja skończyło się to poważnymi obrażeniami ciała. Ubezpieczyciel gruzińskiego sprawcy wypadku wypłacił odszkodowanie, ale nie wystarczyło ono ani na pokrycie kosztów leczenia, ani na naprawę auta.
Wypadek z winy obcokrajowca
W czasie wakacyjnych podróży takie sytuacje nie są rzadkością. Jeśli winę za spowodowanie stłuczki ponosi kierowca samochodu zarejestrowanego za granicą, odszkodowanie powinniśmy dostać z jego OC. Żeby o nie wystąpić, musimy dysponować danymi osobowymi sprawcy, informacjami na temat jego polisy, podpisanym przez obie strony oświadczeniem o zdarzeniu drogowym.
Gdy do zdarzenia doszło na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego (Unia Europejska plus Islandia, Liechtenstein, Norwegia), Andory, Serbii lub Szwajcarii, a sprawca kierował pojazdem zarejestrowanym w jednym z tych krajów, szkodę możemy zgłosić bezpośrednio do ubezpieczyciela sprawcy lub do jego reprezentanta ds. roszczeń w Polsce. Listę reprezentantów prowadzi Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (PBUK). Postępujemy tak również wtedy, gdy kwestia odpowiedzialności nie została przesądzona. Wówczas przedstawiciel zagranicznego towarzystwa w wyniku postępowania ustali, kto ponosi winę i stosownie do tego zostanie podjęta decyzja o odszkodowaniu.
A co, jeśli mieliśmy wypadek w innym kraju niż wymienione wyżej? Wtedy szkodę powinniśmy zgłosić bezpośrednio do ubezpieczyciela sprawcy. Warto pamiętać, że w wielu państwach, np. w Rosji czy Gruzji, obowiązkowe sumy gwarancyjne są dużo niższe niż w Polsce. Dlatego wypłacone odszkodowanie może nie wystarczyć ani na zwrot kosztów leczenia, ani na naprawę auta. W takich okolicznościach przyda się autocasco oraz ubezpieczenie turystyczne z wysoką sumą ubezpieczenia KL (koszty leczenia) i NNW (następstwa nieszczęśliwych wypadków).