Lokaty z szansą na wyższe zyski

Oprocentowanie powiązane z WIBOR za rok może być większe.

Publikacja: 27.05.2017 13:44

Lokaty z szansą na wyższe zyski

Foto: Fotorzepa/Marcin Bielecki

Stopy procentowe nie zmieniają się od marca 2015 r. Ich podwyżka jest nieuchronna choćby dlatego, że po dość długim okresie deflacji w szybkim tempie zaczęła rosnąć inflacja (w kwietniu wyniosła już 2 proc. w ujęciu rok do roku). I może dalej się zwiększać, bo po majowych przymrozkach, które zniszczyły zasiewy, bardzo możliwy jest wzrost cen produktów rolnych.

Według obecnych przewidywań, Rada Polityki Pieniężnej może zdecydować się na podniesienie stóp NBP na początku 2018 r. W każdym razie taka decyzja wcześniej czy później zapadnie. A to oznacza, że depozyty długoterminowe o oprocentowaniu stałym tracą rację bytu.

Założenie takiej lokaty przy obecnych stawkach będzie bowiem oznaczało, że oprocentowanie przez rok, dwa czy trzy – w zależności od rodzaju lokaty – nie wzrośnie. Zamiast więc zamrażać pieniądze na ten czas na niekorzystnych warunkach, lepiej poszukać ofert, które dają szansę na wzrost atrakcyjności. Dotyczy to również kont oszczędnościowych.

Konto lepsze od lokaty

Jednym z najatrakcyjniejszych na rynku kont jest Indeksowane Konto Oszczędnościowe w Toyota Banku. Jego oprocentowanie jest uzależnione od stawki WIBOR 3M (obecnie ma gwarantowaną wysokość do 30 czerwca 2017 r.). Przy stanie konta do 100 tys. zł odsetki wynoszą 2,23 proc. To więcej niż oferuje większość lokat rocznych z oprocentowaniem stałym.

Bank przyznaje bonus w wysokości 0,25 pkt proc. za brak wypłat z konta. Bez tego propozycja Toyota Banku byłaby mniej atrakcyjna. Niewykluczone, że oprocentowanie za jakiś czas trochę spadnie, ale potem – wraz ze wzrostem stóp procentowych – zacznie ponownie rosnąć

Banki promują to, co dla nich korzystne

Depozyty o stałym oprocentowaniu są lepszym wyborem wtedy, gdy spodziewamy się spadku stóp procentowych, a o zmiennym – gdy możliwy jest ich wzrost, tak jak teraz. Klienci banków zainteresowani odłożeniem pieniędzy na więcej niż rok, powinni więc zacząć rozglądać się za lokatami z oprocentowaniem zmiennym. Znalezienie dobrej propozycji, zwłaszcza na dłuższy termin, wcale nie jest łatwe. Banki skupiają się na promowaniu depozytów, od których nie będą musiały płacić większych odsetek, gdy Rada Polityki Pieniężnej podwyższy stopy procentowe.

Stałe oprocentowanie lokat uzależnione jest od miesięcznej lub trzymiesięcznej stawki WIBID lub miesięcznej czy trzymiesięcznej stawki WIBOR. Pierwsza to stopa procentowa, według której banki płacą za pieniądze przyjmowane w depozyt od innych banków. Druga, czyli WIBOR to stawka brana pod uwagę przy udzielaniu pożyczek innym bankom. Obie są ustalane w każdy dzień roboczy i obie w tym roku praktycznie się nie zmieniły. Ale w długim terminie ich wzrost wydaje się pewny.

Banki do podstawowej stopy (WIBOR czy WIBID) dodają marżę. Dzisiaj najhojniejszy pod tym względem jest Bank Pocztowy; do WIBID 3M dokłada 1 pkt proc. Tym samym oprocentowanie 2,5-rocznego depozytu Rynek+ 30M wynosi 2,53 proc. w skali roku. To przy dzisiejszych stopach procentowych oferta godna uwagi.

Marża – różne zasady

W innych instytucjach marże przy lokatach długoterminowych zależą od WIBOR powiększonego o 0,1 – 0,4 pkt proc. Zdarza się też, że marża jest od WIBOR odejmowana. Dzieje się tak np. w Credit Agricole, który zmniejsza ją o 0,4 pkt proc. W rankingu lokat o zmiennym oprocentowaniu prym wiedzie Nest Bank. Na lokacie rocznej, przy wpłatach do 100 tys. zł, zarabia się tam w tempie 2,01 proc., a na trzyletniej – 2,21 proc. w skali roku.

Niezłe warunki, choć znacznie gorsze niż Nest Bank, oferuje Euro Bank. Wprawdzie oprocentowanie lokat rocznych jest tam równe stopie referencyjnej NBP, która od 5 marca 2015 r. wynosi tylko 1,5 proc. (jest najniższa w historii), ale w przypadku depozytów dwuletnich bank dodaje do tej stopy 0,2 pkt proc., a trzyletnich – 0,3 pkt proc.

Obligacje oszczędnościowe

Przy rosnącej inflacji na atrakcyjności zyskują też obligacje skarbowe o zmiennym oprocentowaniu. Na przykład na oprocentowanie oszczędnościowych obligacji czteroletnich składa się inflacja za ostatnie 12 miesięcy oraz marża (w kolejnych latach wynosi 1,25 proc.). Podobną konstrukcję mają dziesięciolatki oraz obligacje rodzinne (tylko marże są inne).

Zmienne oprocentowanie mają też obligacje trzyletnie. Jest ono aktualizowane co sześć miesięcy. Ustala się je na podstawie oprocentowania, według którego banki pożyczają sobie pieniądze na rynku (stawka WIBOR 6M).

Czym się kierować przy wyborze oferty

1. Oprocentowanie stałe czy zmienne

Depozyty o stałej stawce są lepszym wyborem wtedy, gdy spodziewamy się spadku stóp procentowych, natomiast o zmiennym, gdy możliwy jest ich wzrost. Teraz jeśli lokujemy na dłuższy termin, powinniśmy wybierać stawkę zmienną.

2. Jak jest ustalane

Oprocentowanie zmienne jest z reguły uzależnione od stawek rynkowych (WIBOR, WIBID) albo od stopy referencyjnej NBP. Do tego banki dodają (a niekiedy odejmują) marżę ustalaną dla każdego rodzaju lokaty. Dopiero znajomość obu składników oprocentowania pozwala ocenić, jak się będzie ono zmieniało w przyszłości.

3. Alternatywa w postaci obligacji

Spośród obligacji oszczędnościowych tylko dwulatki mają stałe oprocentowanie. Pozostałe papiery (trzylatki, czterolatki, dziesięciolatki, rodzinne sześciolatki i dwunastolatki) mają oprocentowanie zmienne uzależnione od WIBOR (trzylatki) lub inflacji.

Materiał partnera
Bezpieczna przystań, czyli po co oszczędzać w złocie
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10