Kochamy historię Polski

List żony Piłsudskiego do adiutanta męża z prośbą o pomoc finansową ma na aukcji kusząco niską cenę

Publikacja: 09.09.2017 17:00

W kalendarzu jest apel do czytelników, żeby popierali polski przemysł i kupowali polskie produkty

W kalendarzu jest apel do czytelników, żeby popierali polski przemysł i kupowali polskie produkty

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

Maria Piłsudska, pierwsza żona Marszałka, w liście (z 14 lutego 1919 r.) do adiutanta męża, Czesława Świrskiego, prosiła o zabezpieczenie finansowe – „jeśli pójdziecie na Litwę”. Wyraziła obawę, że w razie kłopotów bytowych nie dostanie pracy, „bo nikt nie chce mieć za podwładną p. Piłsudską”. W piśmie dziękuje też Świrskiemu za otrzymaną zapomogę w wysokości 1,5 tys. marek polskich. List będzie można kupić 23 września na internetowej aukcji antykwariatu Lamus (www.lamus.pl).

Maria Piłsudska (1865 – 1921) była działaczką społeczną. Korespondencję zaadresowała do Belwederu. Jej list ma kusząco niską cenę wywoławczą – 400 zł.

W ofercie Lamusa znajdziemy więcej podobnych atrakcji. Katalog aukcyjny zawiera 730 pozycji. Wiele z nich ma dużą wartość historyczno-patriotyczną i przystępne ceny.

Broszura „Gdynia jako lokata kapitału” będzie licytowana od 200 zł. Została wydana w 1932 r. Zachęca do inwestowania w nieruchomości na terenie nowego miasta Gdyni. Prezentuje działki na sprzedaż i projekty domów dla klientów o różnym statusie materialnym.

Wyjątkowo rzadka jest ulotka z 1939 r.: „Nie damy się odepchnąć od Bałtyku”. Autorem projektu jest Antoni Wajwód (cena wywoławcza 300 zł).Na 300 zł wyceniono także ulotkę „Wszyscy budujemy polską flotę wojenną”.

W 1915 r. dowódca pułku major Józef Haller napisał w warunkach polowych dwie odręczne notatki. Każda z nich kosztuje 700 zł. Z kolei w 1920 r., już jako generał broni, przygotował niezbyt pochlebną opinię o pewnym wymienionym w tekście dowódcy. Dokument kosztuje 400 zł.

Druki o Wilnie

Na aukcjach bibliofilskich najwyżej licytowane są druki i dokumenty dotyczące historii Polski. Kolekcjonerzy bardzo cenią takie cymelia jak list Marii Piłsudskiej czy rękopisy Józefa Hallera. Zachowało się ich niewiele. W czasach PRL takie świadectwa historii były celowo niszczone z powodów politycznych.

Jak komuniści zdobywali majątek? Dowiemy się z korespondencji w dziale „Rękopisy”. Marian Spychalski, minister obrony narodowej i przewodniczący Rady Państwa PRL 15 marca 1976 r. napisał list do premiera Piotra Jaroszewicza. Prosi w nim o domek i inne przywileje dla rodziny – czytamy w katalogu aukcji. Ten oraz inne listy Spychalskiego wyceniono na 450 zł.

W ofercie są rozproszone białe kruki związane z Wilnem. Od 360 zł będzie licytowany pamiętnik Gabrieli Puzyniny „W Wilnie i w dworach litewskich” wydany w 1928 r. Pieczątki własnościowe świadczą, że egzemplarz należał do biblioteki Radziwiłłów w Nieświeżu.

Antoni Uniechowski namalował akwarelę „Pasterka Panie Kochanku na tle Kolegiaty w Nieświeżu” (cena wywoławcza 1,8 tys. zł). Od 3 tys. zł zacznie się licytacja widoku Wilna z 1581 r. Kolorowany miedzioryt pochodzi ze słynnego atlasu Brauna i Hogenberga. Wydane w 1931 r. „Miasto pod chmurami” Witolda Hulewicza to bibliofilski tomik poetycki o Wilnie (cena wywoławcza 80 zł).

Miłośników heraldyki zainteresuje tom trzeci (w sumie były cztery) rzadkiego herbarza Kaspra Niesieckiego. W tomie wydanym we Lwowie w 1740 r. uszeregowano herby od litery L do R. Cena wywoławcza wynosi – 5,8 tys. zł.

Kilka książek ma piękne artystyczne oprawy Franciszka J. Radziszewskiego (ceny wywoławcze od 1,2 tys. do 3 tys. zł). Na przykład „Rzym” Józefa Chłędowskiego został oprawiony w czerwony półskórek, na którym widnieje efektowny szyldzik z tytułem i bogate złocenia.

Aleksander Kuczyński (1803 – 1858), właściciel stadniny koni w Korczewie, napisał list do hrabiego Wincentego Krasińskiego. Relacjonuje w nim wyścigi konne, jakie miały miejsce w Warszawie w 1843 r. List jest również do kupienia na aukcji. Już za 80 zł, jeśli nie będzie licytacji, będzie można stać się właścicielem programu wyścigów konnych z 1844 r., jakie odbyły się w stolicy na Polu Mokotowskim.

Biblie poszukiwane

Aż 16 tys. zł kosztuje „Biblia Leopolity” z 1577 r. To pierwsza edycja całej Biblii w języku polskim. Nazwa pochodzi od redaktora i korektora tekstu tłumaczenia, Jana Leopolity (ok. 1523 – 1572).

Biblie są na naszym rynku bardzo poszukiwane – wynika z analiz Pawła Podniesińskiego, rzeczoznawcy Ministerstwa Kultury. Po 2000 r. oferowano 180 egzemplarzy różnych wydań Biblii sprzed 1800 r. Cztery razy pojawiło pierwsze wydanie „Biblii Leopolity”. Najczęściej (14 razy) oferowano „Biblię Jakuba Wujka”, pierwsze wydanie z 1599 r. W Lamusie Biblia ta osiągnęła maksymalną cenę – ok. 60 tys. zł.

Wiek księgi nie decyduje o jej cenie. Ważny jest stan zachowania nie tylko stronic, ale też oryginału oprawy.

W ofercie Lamusa znajdziemy również rzadkie teki z rycinami. Od 12 tys. zł rozpocznie się licytacja atlasu widoków z Wielkopolski luksusowo wydanego w 1842 r. nakładem Edwarda Raczyńskiego. Na 18 tys. zł wyceniono „Kram malowniczy warszawski”. Litografie wydane w latach 1855 – 1859 przedstawiają charakterystyczne typy warszawskie.

Ciekawostką jest rozliczenie kosztów budowy polskiego kościoła katolickiego w Kijowie w 1822 r. (cena wywoławcza 120 zł). W dokumencie zostały wymienione osoby, które wpłaciły na budowę świątyni, oraz przedstawiciele szlachty, którzy zebrali datki na zbiórkach publicznych, ale nie przekazali ich do kościelnej kasy. Ktoś ocalił taki niepozorny dokument! Warto pamiętać, że dziś każdy tego typu świstek papieru może mieć finansową wartość.

Guy Tachard w 1689 r. opisał podróż do Syjamu (dzisiejsza Tajlandia). Bogato ilustrowana książka ma cenę wywoławczą 1,8 tys. zł.

Plakat Fangora

Interesujący jest dział „Góry”, w tym pięć pozycji dotyczących Zakopanego. W dziale „Kresy” znajdują się „Dzieje rezydencji na dawnych Kresach Rzeczypospolitej” Romana Aftanazego. Będą licytowane od 900 zł. Ossolineum wydało to monumentalne dzieło w jedenastu tomach w latach 1991 – 1997. Atrakcją są tysiące archiwalnych fotografii przedstawiających wnętrza i otoczenie polskich siedzib ziemiańskich przed 1939 r.

Kilkanaście wydawnictw pochodzi z lat 50. XX wieku. Na przykład można kupić plakat Wojciecha Fangora i Jerzego Tchórzewskiego z „V Światowego Festiwalu Młodzieży i Studentów”, jaki odbył się w Warszawie w 1955 r. Fangor jest też autorem plakatu do „Popiołu i diamentu” Andrzeja Wajdy (oferowany egzemplarz to dodruk z 1979 r.). Na licytację trafią też fotografie z planów słynnych filmów, w tym „Celulozy” Jerzego Kawalerowicza.

Niedużym kosztem można stworzyć ciekawy zbiór socrealistycznych druków. Broszura „Polska i jej młodzież” została wydana przez drukarnię św. Wojciecha w 1947 r. Autorem opracowania graficznego jest słynny artysta Mieczysław Berman (1903 – 1975). Polski tekst propagandowy powtórzono po rosyjsku, angielsku i francusku. Publikację otwiera portret Bolesława Bieruta.

W tym roku odbędzie się jeszcze co najmniej pięć aukcji bibliofilskich. Warto zwracać uwagę na druki wydane w PRL. Niektóre są ostro licytowane. A jeszcze niedawno oferowano je tylko w antykwariatach i nie miały wstępu na aukcje. ©?

Sztuka
Zdrożeją obrazy malarzy kolorystów
Sztuka
Tanio kupowali zaginione dzieła i odsprzedawali je za miliony
Sztuka
Tanie wybitne obrazy jako fundusz emerytalny. W co zainwestować
Sztuka
Nikifor na wystawie. Prace niespotykane na rynku
Sztuka
Sztuka komiksu na inwestycję i do zbioru