„Rzeczywistość” Jacka Malczewskiego to obraz najdrożej sprzedany na polskim rynku. W grudniu 2022 roku na aukcji Desy Unicum zmienił właściciela za 20,4 mln zł. Transakcja miała charakter „warunkowy”, ponieważ wcześniej prokuratura zajęła obraz na wniosek Ministerstwa Kultury. Pojawiło się podejrzenie, że w latach 50. dzieło nielegalnie wywieziono z Polski.
W połowie ubiegłego roku, po trwającym półtora roku śledztwie Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła postępowanie. W uzasadnieniu napisała między innymi, że jeśli chodzi o zarzut nielegalnego wywozu dzieła z Polski, to karalność czynu uległa przedawnieniu.
Decyzja prokuratury była nieprawomocna. Ministerstwo Kultury złożyło zażalenie. Sprawa trafiła do sądu. Teraz sąd wydał wyrok korzystny dla Desy Unicum.
Antykwariusze dochowują należytej staranności. Przed sprzedażą obrazu sprawdzają w dostępnych urzędowych źródłach, czy nie ma on wady prawnej. Jednak zdarza się, że prokuratura, zwykle na wniosek resortu kultury, zajmuje publicznie sprzedawane obrazy. Następnie po roku lub dwóch zwraca obraz sprzedającemu, ponieważ okazuje się, że pochopnie sformułowano zarzut. Można sporządzić katalog takich spraw. Kto na tym traci?
Prywatni właściciele dzieł sztuki, inwestorzy i kolekcjonerzy czują się zagrożeni. W każdej chwili przy sprzedaży lub zakupie państwo może zgłosić roszczenia do obrazu. Jak ograniczyć nieuzasadnione roszczenia?