W ciągu 20 dni grudnia odbyło się aż 30 aukcji. W styczniu będzie ich zdecydowanie mniej, ale pojawią się obiekty budzące sensację. Na aukcję Rempeksu 27 stycznia przyjęto z ceną wywoławczą 100 tys. zł, zegar karetowy (16 na 10 na 9,5 cm). Sygnatura wskazuje, że obudowę wykonano ze złoconego brązu i srebra w sławnej rosyjskiej firmie złotniczej Carla Fabergé. Tarcza jest sygnowana H. Moser & Cie.
Henry Moser był Szwajcarem. Wyjechał do Petersburga i tam założył swój pierwszy warsztat zegarmistrzowski. Potem otworzył przedstawicielstwa w Moskwie oraz Niżnym Nowogrodzie. Jego klientami byli książęta i oficerowie, członkowie dworu carskiego.
Zegar pojawił się tuż przed zamknięciem aukcyjnej oferty. Dopiero trwają szczegółowe badania. Z powodu niskiej podaży na krajowym rynku dzieła sztuki lub antyki nierzadko przyjmowane są na aukcje nawet po wyznaczonym terminie.
Rempex po ubiegłorocznym sukcesie (3 mln zł za obraz Siemiradzkiego to rekordowa cena sprzedaży na aukcji) chce w tym roku dodatkowo organizować aukcje tematyczne. Na 17 lutego zaplanował aukcję dorobku żydowskich malarzy z Ecole de Paris, np. Meli Muter, Zygmunta Menkesa, Artura Markowicza, Joachima Weingarta, Maurycego Trębacza, Aleksandra Blondela. Będzie ok. 60 prac w różnych technikach (olej, grafika, rysunek) w cenach już od 1,5 tys. zł.
Jan Matejko za 1,4 tys. zł
Już wiadomo, że w styczniu odbędą się co najmniej cztery aukcje. Oprócz comiesięcznej w Rempeksie 19 stycznia będzie aukcja najmłodszej sztuki w Desie Unicum (www.desa.pl); wszystkie ceny wywoławcze będą wynosiły 500 zł. Dom Aukcyjny Bohema Nowa Sztuka (www.bohemanowasztuka.pl) 13 stycznia zaprasza na aukcję malarstwa.