Zaczynamy być normalnym rynkiem sztuki

Zaczynamy być normalnym rynkiem sztuki. Konieczne jest urealnienie cen, żeby nasz rynek został włączony do światowego obiegu sztuki – mówi Paweł Kowalewski, artysta malarz, przedsiębiorca, kolekcjoner.

Publikacja: 30.11.2018 22:45

Zaczynamy być normalnym rynkiem sztuki

Foto: Paweł Kowalewski, malarz, twórca instalacji, członek legendarnej Gruppy, profesor ASP. Właściciel Communications Unlimited, wiceprezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy (IAA Global).

Rz: Krajowy rynek sztuki ma niespełna 30 lat. Nie mamy tradycji kupowania sztuki. Jak można przyspieszyć budowanie rynku?

Paweł Kowalewski: Edukacja przyspieszy rozwój rynku. Wystarczy uświadamiać ludziom, że żyjąc na co dzień pośród sztuki, są bardziej kreatywni, zyskują bogatszą wyobraźnię, która w pracy da im większe pieniądze. Wystarczy pokazywać liczne dowody na to, że życie pośród sztuki przynosi zyski nie tylko duchowe, ale i finansowe. Sztuka bodaj jako jedyne dobro luksusowe ma stopę zwrotu.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Sztuka
Inwestorze, prokurator zabierze ci obraz
Sztuka
Rekordowe licytacje, dobry początek roku
Sztuka
Pieniądze leżą na ulicy, wystarczy się schylić
Sztuka
Zdrożeją obrazy malarzy kolorystów
Sztuka
Tanio kupowali zaginione dzieła i odsprzedawali je za miliony