Rowerzyści pod ochroną ubezpieczyciela

Pan Maciej jechał rowerem po chodniku i potrącił pieszą. Kobieta przewróciła się i złamała rękę. Zażądała odszkodowania od sprawcy zdarzenia.

Publikacja: 24.11.2016 12:53

Rowerzyści pod ochroną ubezpieczyciela

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Podobne zdarzenie przytrafiło się pani Annie, która podczas rowerowej wycieczki zamyśliła się i wjechała na zaparkowanego Mercedesa, niefortunnie urywając mu lusterko. Koszt naprawy auta wyniósł 500 zł.

Coraz więcej osób przemieszcza się na rowerach. O ile kierowcy muszą mieć ubezpieczenie OC, dzięki któremu ubezpieczyciel pokryje spowodowane przez nich szkody, to rowerzyści nie mają obowiązku zakupu polisy. W ich interesie jest jednak kupienie tego ubezpieczenia.

Jeżeli rowerzysta nie posiada polisy OC, wszelkie koszty związane z wyrządzonymi przez niego szkodami musi pokryć z własnej kieszeni. Poszkodowany może żądać naprawy uszkodzonych rzeczy, zwrotu kosztów leczenia i rehabilitacji, zadośćuczynienia za ból, zwrotu utraconych dochodów, a w razie trwałej utraty zdrowia nawet renty. Jeśli rowerzysta tego nie zrobi, osoba poszkodowana może skierować sprawę do sądu, a to niesie za sobą kolejne niemałe wydatki.

Cykliści mogą kupić samą polisę OC w życiu prywatnym albo specjalny pakiet dla rowerzystów. W tym ostatnim przypadku przedmiotem ubezpieczenia może być nie tylko odpowiedzialność cywilna, ale także awaria lub uszkodzenie roweru (casco), kradzież z włamaniem oraz następstwa nieszczęśliwych wypadków. Takie pakiety ma w ofercie m.in. PZU, TU Europa i Europe Assistance.

Żadne towarzystwo nie wypłaci odszkodowania w razie kradzieży roweru sprzed sklepu czy restauracji, czyli w sytuacjach, których cykliści obawiają się najbardziej, i nie zmienia tego nawet perfekcyjne zabezpieczenie jednośladu przed kradzieżą. W casco roweru ochroną objęte są szkody polegające na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie roweru (albo jego wyposażenia) wskutek zdarzeń losowych (m.in. ognia, huraganu, powodzi, gradu), akcji ratowniczej związanej z tymi zdarzeniami losowymi, wypadku, rabunku.

Rowerzystom może przydać się także ubezpieczenie NNW, gwarantujące świadczenie w razie nieszczęśliwego wypadku, którego skutkiem jest trwały uszczerbek na zdrowiu. Do najczęstszych urazów spowodowanych upadkiem podczas np. jazdy na rowerze należą: złamania obojczyka, złamania kości okolicy łokcia i nadgarstka oraz zwichnięcia stawu barkowo-obojczykowego. Otrzymane wsparcie finansowe może zrekompensować wydatki na leczenie czy rehabilitację.

Praktyczne znaczenie ma również usługa assistance, gwarantująca otrzymanie pomocy w razie awarii, podobnie jak to ma miejsce w pakietach samochodowych.

Podobne zdarzenie przytrafiło się pani Annie, która podczas rowerowej wycieczki zamyśliła się i wjechała na zaparkowanego Mercedesa, niefortunnie urywając mu lusterko. Koszt naprawy auta wyniósł 500 zł.

Coraz więcej osób przemieszcza się na rowerach. O ile kierowcy muszą mieć ubezpieczenie OC, dzięki któremu ubezpieczyciel pokryje spowodowane przez nich szkody, to rowerzyści nie mają obowiązku zakupu polisy. W ich interesie jest jednak kupienie tego ubezpieczenia.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polisy i ubezpieczenia
Banki nie mogą rozwinąć skrzydeł w sprzedaży ubezpieczeń, ale jest lepiej
Polisy i ubezpieczenia
Przestępczość ubezpieczeniowa kwitnie w gorszych czasach
Polisy i ubezpieczenia
Odpowiedzialność za nieumyślne szkody lepiej przerzucić na ubezpieczyciela
Polisy i ubezpieczenia
Inflacja niejedno ma imię. Te ubezpieczenie zdrożeją
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polisy i ubezpieczenia
Link4 zwiera szyki z kolejnym bankiem