Polscy turyści przeżyli w Kirgistanie wypadek śmigłowca. Jedna z poszkodowanych z poważnie uszkodzonym kręgosłupem trafiła do szpitala. Na miejscu nie było odpowiednich specjalistów, którzy byliby w stanie zoperować pechową turystkę. Lekarze zostali sprowadzeni z Sankt Petersburga, ale operacji nie udało się przeprowadzić, gdyż poszkodowana źle zareagowała na narkozę. Pobyt w szpitalu, leczenie i próby operacji wyczerpały sumę ubezpieczenia. Tymczasem każdy dzień pobytu w szpitalu kosztował 1000 dolarów. Na sprowadzenie dziewczyny do Polski potrzebne było ponad 200 tys. zł. Transport turystki do Polski okazał się możliwy dzięki internetowej zbiórce pieniędzy.
Podróż do znajomych do Kanady dla polskiego turysty okazała się kosztowna. Kupił polisę z sumą ubezpieczenia na 300 tys. zł, ale gdy na miejscu złamał nogę, okazało się, że suma ubezpieczenia jest niewystarczająca. Operacja pochłonęła 550 tys. zł.
To jedne z wielu przypadków w czasie ostatnich wakacji, gdy turysta pamiętał o kupieniu polisy turystycznej, ale ubezpieczył się na zbyt niską sumę i zabrakło pieniędzy na leczenie albo transport do Polski.
Ubezpieczyciel pokrywa koszty leczenia do wysokości sumy ubezpieczenia wskazanej w umowie. Fot. Shutterstock
Na ile się ubezpieczyć?
Ubezpieczyciel pokrywa koszty leczenia do wysokości sumy ubezpieczenia wskazanej w umowie. Przed wyjazdem do innego państwa trzeba ustalić, jakie koszty mogą wchodzić w rachubę. W tym przypadku lepiej nie być optymistą. Lepiej jest uruchomić wyobraźnię i wziąć pod uwagę wariant najgorszy.