Na dwóch kółkach z dobrą ochroną

Już za kilkadziesiąt złotych rocznie możemy mieć polisę, która zapewni ochronę na wypadek szkód, których doznamy albo które wyrządzimy podczas jazdy rowerem.

Publikacja: 01.04.2019 20:29

Na dwóch kółkach  z dobrą ochroną

Foto: Adobe Stock

Pierwsze ciepłe dni sprawiły, że na drogi wyjechało wielu rowerzystów. Nie wszyscy jeżdżą ostrożnie i przestrzegają przepisów, zatem łatwo o kolizję, w której możemy ucierpieć my albo nasz rower. Z drugiej strony sami też możemy być sprawcami szkody. Z tego powodu warto się ubezpieczyć, żeby ochronić się na wypadek strat.

Sprawdź także: Rower na minuty. Po mieście prawie za darmo

Jeszcze parę lat temu oferta dla użytkownik jednośladów była bardzo skromna i nie mogli oni liczyć na naprawę roweru po wypadku czy odszkodowanie w razie kradzieży sprzed sklepu. Obecnie coraz więcej towarzystw ma specjalne oferty dla rowerzystów, a oprócz tego OC czy NNW można kupić osobno.

Przydatne OC dla rowerzysty

Jak mówi chcący zachować anonimowość pracownik firmy ubezpieczeniowej, właścicieli rowerów bardziej interesuje ochrona roweru na wypadek zniszczenia bądź kradzieży niż polisa OC, która zabezpiecza przed finansowymi konsekwencjami szkód, które wyrządzamy innym.

Tymczasem szkody, jakkolwiek zdarzają się rzadziej niż uszkodzenia czy kradzież roweru, potrafią znacznie bardziej uderzyć po kieszeni. Może jest tak dlatego, że sprawcy wypadku na dwóch kółkach łatwiej niż kierowcy samochodu jest uciec z miejsca zdarzenia i takie ucieczki – z różnym skutkiem – nie należą do rzadkości. Sprawca wypadku odpowiada za szkody, które spowodował ze swojej winy – są to szkody zarówno na mieniu, czyli na przykład uszkodzenie czyjegoś samochodu czy roweru, jak i na osobie, a tu w grę wchodzi nie tylko zwrot kosztów leczenia i rehabilitacji, ale również zwrot utraconych zarobków czy zadośćuczynienie za doznane cierpienie.

– Dobrze, jeśli taka polisa ma również w zakresie ubezpieczenia rażące niedbalstwo oraz informację, że towarzystwo przyjmie odpowiedzialność nawet w przypadku braku karty rowerowej u małoletniego sprawcy wypadku – radzi Arkadiusz Wiśniewski, członek zarządu Generali.

Szkody wyrządzone przez rowerzystę mogą być bardzo wysokie, na przykład w razie potracenia dziecka czy uszkodzenia drogiego samochodu.

– Wysokość odszkodowania lub świadczenia wypłacana jest do wysokości sumy gwarancyjnej, stąd ważne, by jej wysokość stanowiła dla rowerzysty faktyczne zabezpieczenie przed finansowymi konsekwencjami wynikającymi z posiadania i użytkowania dwóch kółek – mówi Katarzyna Ruman, dyrektor departamentu rozwoju produktów w Uniqa. Większość ubezpieczycieli w ramach OC nie odpowiada za szkody wyrządzone w mieniu użytkowanym na podstawie umów najmu czy użyczenia.

– Jeśli więc spowodujemy wypadek, jadąc rowerem miejskim, to szkody w samym wypożyczonym rowerze nie będą objęte ubezpieczeniem OC w życiu prywatnym – tłumaczy Wiśniewski.

Casco na rower

Jeździmy coraz droższymi rowerami i obawiamy się wydatków na naprawę w razie kolizji, a także dużej straty, jeśli ktoś nam rower ukradnie. Ubezpieczyciele coraz częściej wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów i oferują casco roweru. Może obejmować uszkodzenie lub utratę jednośladu na skutek zdarzeń losowych albo kradzieży.

Warunki umowy różnią się znacząco. Niektórzy ubezpieczyciele nie zapewnią ochrony, jeśli rower był pozostawiony na noc przed budynkiem, albo przewidują udział własny; wtedy klient z własnej kieszeni musi pokryć część szkody.

Polisy casco nie da się wykupić dla każdego roweru. Ubezpieczyciele stawiają wymagania dotyczące wieku jednośladu i podobnie jak to ma miejsce w przypadku aut, zapewniają ochronę wtedy, gdy rower nie jest zbyt wiekowy.

Dopuszczalny wiek roweru określony jest w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Poza tym polisa nie zwalnia ze stosowania wymaganych przez towarzystwo zabezpieczeń. Na rynku znajdziemy też assistance rowerowe zapewniające m.in. dostęp do infolinii medycznej, transport roweru w razie awarii, a także rower zastępczy czy zwrot pieniędzy za naprawę. Niekiedy poszczególne ubezpieczenia można kupić oddzielnie, ale z reguły są oferowane w pakietach. Bardzo często polisa dla rowerzysty jest uzupełnieniem ubezpieczenia nieruchomości lub OC w życiu prywatnym.

Polisy dla rowerzystów nie zapewniają ochrony w razie wyczynowego uprawiania kolarstwa, do tego jest potrzebna osobna polisa dla sportowców. Wypadek na rowerze może przykro się skończyć nie tylko dla innych, ale również dla samego rowerzysty. Wówczas pomocna będzie polisa od NNW. Warto wybrać taką, z której będzie wypłacone odszkodowanie za złamaną rękę czy skręconą kostkę. Należy zwrócić uwagę na sumę ubezpieczenia, sposób określania uszczerbku na zdrowiu po wypadku oraz zakres dodatkowych świadczeń. Mogą to być np. zwrot kosztów leczenia, zwrot kosztów rehabilitacji, świadczenie z tytułu pobytu w szpitalu, zwrot kosztów poniesionych na operację plastyczną.

Dodatek do mieszkania

Ubezpieczenie roweru dostępne jest często razem z polisą mieszkaniową. Przeważnie rower jest wówczas traktowany jak inne ruchomości, więc dostaniemy odszkodowanie, gdy ktoś go nam ukradnie z piwnicy, ale już nie wtedy, gdy do kradzieży dojdzie przed sklepem. W takich polisach nie możemy też liczyć na pieniądze, jeśli uszkodzimy rower w wyniku zderzenia z innym pojazdem.

Razem z polisą mieszkaniową można też kupić polisę OC w życiu prywatnym. Takie ubezpieczenie może obejmować nie tylko szkody związane z użytkowaniem mieszkania, ale także te, które wyrządzimy przy okazji jakichkolwiek czynności z życia prywatnego, a taka czynnością jest rekreacyjna jazda rowerem.

Coraz więcej osób korzysta z rowerów miejskich. W takich przypadku też możemy kupić dla siebie polisę, choć tutaj możliwości jest mniej niż wtedy, gdy planujemy jeździć na własnym rowerze.

Kilku ubezpieczycieli ma oferty skierowane specjalnie do rowerzystów

– PZU ma w ofercie ubezpieczenie dla rowerzystów, które działa także wtedy, gdy ubezpieczony korzysta z roweru wypożyczonego. Ubezpieczenie działa w Polsce, ale można je rozszerzyć poza granice. Polisa obejmuje następstwa nieszczęśliwych wypadków (NNW) i odpowiedzialność cywilną (OC) rowerzysty. Można ją rozszerzyć o ubezpieczenie bagażu podróżnego oraz casco roweru.

W ramach casco roweru PZU zapłaci za szkody powstałe w efekcie wypadku rowerowego, w razie kradzieży z włamaniem z miejsca, w którym rower był przechowywany, w przypadku kradzieży roweru, który został przypięty do nieruchomego stojaka rowerowego przy użyciu stabilnego zapięcia rowerowego, np. zamka typu U-lock, w razie rabunku, czyli kradzieży z użyciem przemocy albo wskutek zdarzeń losowych, jak na przykład ogień, huragan, grad, deszcz nawalny czy uderzenie pioruna. Koszt polisy z sumami ubezpieczenia NNW 20 tys. zł, OC rowerzysty 50 tys. zł, casco roweru plus kradzież 2 tys. zł i bagaż 1 tys. zł to 40 zł miesięcznie.

Warto sprawdzić: Na elektrycznej hulajnodze lepiej z polisą OC

– Warta oferuje ubezpieczenie „Bezpieczny rower”, które jest dostępne jedynie w niektórych sklepach rowerowych. Ubezpieczyć można każdy nowy rower, także elektryczny, do wartości 10 tys. zł. Zapewnia ono wypłatę odszkodowania w sytuacji kradzieży roweru przypiętego do np. stojaka, barierki czy ogrodzenia. Ubezpieczenie to może również obejmować ochronę casco. Przykładowa cena polisy: rower za tysiąc złotych, zakres uwzględnia m.in. kradzież ze stojaka – koszt 90 zł, okres ubezpieczenia 12 mies.

– Aviva ma ofertę dla właścicieli rowerów kupionych w ciągu ostatnich 24 mies. Polisa zapewnia ochronę na wypadek kradzieży i uszkodzenia roweru, OC do 20 tys. zł, co nie jest dużą sumą, NNW również do 20 tys. zł oraz pakiet assistance. Składka roczna zależy od wartości roweru i wynosi od 149 zł do 237 zł.

– Europ Assistance właścicielom rowerów oferuje pakiet „Pomoc rowerowa”. Cena wynosi 149 zł rocznie, a świadczenia assistance obejmują m.in. transport roweru, transport medyczny, wizytę i lekarza specjalisty i organizację operacji. Do tego dochodzi zwrot kosztów naprawy, ale tylko raz w okresie ubezpieczenia i do wys. 1000 zł, NN do 20 tys. zł, OC – jedynie do 10 tys. zł i świadczenie za kradzież z włamaniem (1000 zł jeden raz w okresie ubezpieczenia).

Pierwsze ciepłe dni sprawiły, że na drogi wyjechało wielu rowerzystów. Nie wszyscy jeżdżą ostrożnie i przestrzegają przepisów, zatem łatwo o kolizję, w której możemy ucierpieć my albo nasz rower. Z drugiej strony sami też możemy być sprawcami szkody. Z tego powodu warto się ubezpieczyć, żeby ochronić się na wypadek strat.

Sprawdź także: Rower na minuty. Po mieście prawie za darmo

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Inne Polisy
Złe wieści dla kierowców. OC coraz droższe
Inne Polisy
Ceny OC na przekór inflacji. W perspektywie kwartalnej widać jednak podwyżki
Inne Polisy
Kara za brak OC w 2024 roku. Kwota, która mocno zaboli
Inne Polisy
Revolut staruje ze sprzedażą ubezpieczeń komunikacyjncyh
Inne Polisy
OC droższe o 100 proc. Efekt szybkiego przejścia na auta elektryczne