Banki wciąż obniżają oprocentowanie depozytów

W listopadzie średnie oprocentowanie najlepszych lokat i rachunków oszczędnościowych wyniosło 5,78 proc., o 0,3 pkt. proc. mniej niż w październiku.

Publikacja: 25.11.2023 07:00

Na depozytach bankowych zarobić jest dziś bardzo trudno

Na depozytach bankowych zarobić jest dziś bardzo trudno

Foto: Bloomberg

Można szacować, że średnie oprocentowanie lokat w listopadzie spadło poniżej 5 proc. Banki wciąż obniżają oprocentowania mimo tego, że w listopadzie Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych NBP. Jak zauważa Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust, zapewne biorą pod uwagę prognozy na 2024 rok sugerujące, że przed nami dalsze łagodzenie polityki monetarnej.

Czytaj więcej

Od 2016 roku lokaty przynosiły realne straty, ale to może się zmienić

– Zmiany w promocyjnych depozytach przeważnie idą dokładnie w tym samym kierunku, w którym podąża oprocentowanie faktycznie zakładanych lokat. To drugie jest zazwyczaj o co najmniej 1 pkt. procentowy niższe niż to, które banki oferują w ramach najbardziej rozchwytywanych promocji – pisze analityk. Z danych zebranych przez HREIT wynika, że w ciągu miesiąca aż siedem banków pogorszyło ofertę promocyjnych depozytów. Dotyczyło to też produktu, który w zeszłym miesiącu, w obliczu powszechnych cięć oprocentowania, witał jeszcze w październiku lokatą na 8 proc. i 180 dni. Była to jednak tylko chwilowa promocja, zaproponowana przez Credit Agricole, która dziś nie jest już dostępna. Wciąż natomiast w Banku Nowym można założyć miesięczną lokatę z oprocentowaniem 8,6 proc.

Oprocentowanie lokat wciąż nie jest atrakcyjne

Jak jednak zauważa Bartosz Turek, na kilka miesięcy standardem staje się obecnie kuszenie nowych klientów obietnicą wypłacenia odsetek na poziomie z trudem przekraczającym 6-7 proc. –  Znaleźliśmy właściwie tylko jedną instytucję, która kosmetycznie ponad ten próg wykracza, ale jak to w przypadku promocyjnych depozytów zazwyczaj bywa, oferta obarczona jest kilkoma dodatkowymi warunkami. A gdyby chcieć uniknąć szukania dobrych ofert i założyć lokatę roczną, trzeba się spodziewać oferty z oprocentowaniem na poziomie co najwyżej z trudem przekraczającym 5-6 proc. – To mniej więcej tyle, aby w perspektywie roku zachować siłę nabywczą oszczędności – o ile oczywiście spełnią się dziś formułowane prognozy – podkreśla analityk.

Czytaj więcej

Kiedy Polacy zaczną zarabiać na lokatach

Czyli na spektakularne realne zyski nie ma co liczyć. Z najnowszej projekcji inflacji przygotowanej przez analityków NBP wynika bowiem, że za rok inflacja będzie na poziomie około 4,6 proc. – Musielibyśmy więc na rocznej lokacie zarobić około 5,7 proc., aby po zapłaceniu podatku od naliczonych odsetek (19 proc.) możliwe było zachowanie siły nabywczej oszczędności zdeponowanych w banku. I choć na lokatach oferowanych na kilka miesięcy banki są w stanie zaproponować nawet więcej, to w przypadku rocznych depozytów takie warunki proponuje już tylko bankowa czołówka – podkreśla Turek. I ostrzega, że jeśli faktycznie czekają nas kolejne cięcia stóp procentowych, to niewiele da depozyt oprocentowany na dziś 7 proc. przez trzy miesiące, skoro za kwartał oferta będzie już pewnie gorsza.

Promocyjne lokaty są kierowane do nowych klientów

A jest jeszcze jeden problem. Poszukując lepiej oprocentowanych lokat trzeba się liczyć z dodatkowymi wymaganiami i limitami – na przykład maksymalnej kwoty i co najwyżej kilkumiesięcznego okresu obowiązywania wyższego oprocentowania. Jak zauważa Turek, bank poprosi też przeważnie o korzystanie z dodatkowych produktów (karta, konto, aplikacja mobilna). Najczęściej promocyjne lokaty są ponadto kierowane do nowych klientów lub przynajmniej osób, które do banku przyniosą nowe środki.

– To jednak nie wszystkie „gwiazdki”, które banki mogą zastosować przy tworzeniu promocji. Coraz częściej spotkać możemy się z tym, że wymagane będzie od nas regularne zasilanie konta i aktywne korzystanie usług płatniczych (karta lub BLIK). Coraz powszechniejszą „innowacją” jest też wymaganie od osób zakładających depozyty udzielania tzw. zgód marketingowych. To znaczy, że promocyjne oprocentowanie będzie naliczane, ale dopiero wtedy, gdy pozwolimy pracownikom banku kontaktować się z nami w sprawach sprzedaży innych produktów lub usług – wylicza analityk HREIT.

Można szacować, że średnie oprocentowanie lokat w listopadzie spadło poniżej 5 proc. Banki wciąż obniżają oprocentowania mimo tego, że w listopadzie Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych NBP. Jak zauważa Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust, zapewne biorą pod uwagę prognozy na 2024 rok sugerujące, że przed nami dalsze łagodzenie polityki monetarnej.

– Zmiany w promocyjnych depozytach przeważnie idą dokładnie w tym samym kierunku, w którym podąża oprocentowanie faktycznie zakładanych lokat. To drugie jest zazwyczaj o co najmniej 1 pkt. procentowy niższe niż to, które banki oferują w ramach najbardziej rozchwytywanych promocji – pisze analityk. Z danych zebranych przez HREIT wynika, że w ciągu miesiąca aż siedem banków pogorszyło ofertę promocyjnych depozytów. Dotyczyło to też produktu, który w zeszłym miesiącu, w obliczu powszechnych cięć oprocentowania, witał jeszcze w październiku lokatą na 8 proc. i 180 dni. Była to jednak tylko chwilowa promocja, zaproponowana przez Credit Agricole, która dziś nie jest już dostępna. Wciąż natomiast w Banku Nowym można założyć miesięczną lokatę z oprocentowaniem 8,6 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Bankowość prywatna
Blik sprawdzi się też za granicą
Bankowość prywatna
PIN do karty przyniesie listonosz
Bankowość prywatna
Ze starego konta też się wyrasta. Można je zmienić
Bankowość prywatna
Znaleziona karta płatnicza powinna wrócić do banku lub być zniszczona
Bankowość prywatna
BLIK rośnie we wszystkich kategoriach
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił