Projekt przewiduje, że ponad połowa oszczędności zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych ma być przekazanych do ZUS-u. OFE nie będą mogły inwestować w obligacje Skarbu Państwa, będą mogły natomiast kupować inne papiery wartościowe, między innymi akcje. Przyszli emeryci będą mogli decydować, czy nadal chcą przekazywać część składki do OFE, czy też całość do ZUS -  będą mieli 4 miesiące na tę decyzję.

Przez 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego środki z OFE będą stopniowo przenoszone na fundusz emerytalny FUS i ewidencjonowane na prowadzonym przez ZUS subkoncie (tzw. suwaku bezpieczeństwa). Wypłatą emerytur będzie zajmował się ZUS. Po osiągnięciu wieku emerytalnego środki stanowiące podstawę wyliczenia emerytury będą przez trzy lata podlegać dziedziczeniu.

Opozycja ostro krytykowała tempo prac nad projektem, które było iście ekspresowe. Wszystkie trzy czytania ustawy odbyły się w tym tygodniu. Pierwsze w poniedziałek, drugie w czwartek i trzecie dzisiaj. Trzy czytania w jednym tygodniu to gruba przesada - podkreślali posłowie opozycji.

Już w przyszły wtorek przyjętym przez Sejm projektem zmian w OFE powinien zająć się Senat. Potem ruch będzie należał do prezydenta, który może te zmiany podpisać albo skierować projekt do Trybunału Konstytucyjnego, gdyż jak twierdzą obrońcy OFE, te zmiany są niezgodne z ustawą zasadniczą.