OFE proponują modyfikację opłat

Powstanie subfunduszy: wzrostu i ochrony kapitału oraz nowa struktura opłat – to kolejne propozycje Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych na zmiany w II filarze

Publikacja: 28.03.2013 05:00

Premier Donald Tusk zapowiedział pracowitą wiosnę dla rządu, który rozważy różne warianty zmian w OFE. W maju lub w czerwcu powinny zapaść decyzje. Dodał, że rewolucyjnych rozstrzygnięć nie należy się spodziewać. Pomysły na zmiany w OFE przedstawiły już niektóre ministerstwa, NBP, KNF czy ZUS, które przesłały do resortu pracy. Do rozmów nie zostały, przynajmniej jeszcze, włączone fundusze emerytalne. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych (IGTE) ma jednak kolejne propozycje na zmiany w działalności II filara. Nie są nowe. Od dawna branża wskazywała na ten kierunek zmian.

Nowy fundusz...

- Jesteśmy jako branża otwarci na zmiany. Proponujemy rozwiązania w kierunku maksymalizacji korzyści dla klientów. Najważniejsza propozycja to wprowadzenie funduszu bezpiecznego, który zabezpieczałby kapitał naszych klientów, tuż przed osiągnięciem przez nich wieku emerytalnego, przed ryzykiem nagłego krachu na giełdzie. Chcemy też podnieść konkurencję między OFE poprzez modyfikację systemu opłat – tłumaczy Robert Garnczarek, prezes AXA PTE.

Utworzenie funduszu inwestującego bezpiecznie było pierwotnie zapisane w prawie i miał on wystartować w 2005 r., ale ostatecznie do tego nie doszło. OFE proponują obecnie utworzenie dwóch subfunduszy: wzrostu oraz ochrony kapitału. Pierwszy z nich, podstawowy, skierowany byłby do większości klientów i inwestowałby nie mniej niż 30 proc., a nie więcej niż 80 proc. aktywów w akcje. Drugi byłby dla osób, którym do osiągnięcia wieku emerytalnego pozostaje 5 lat. Ich oszczędności stopniowo byłyby przenoszonego do fundusz konserwatywnie inwestującego (udział akcji nie przekraczałby 15 proc. zgromadzonych środków). Do niego trafiałyby też nowo wpłacane składki. Klient mógłby sam zdecydować, w trybie indywidualnym, że pieniądze do funduszu ochrony kapitału przenoszą są wcześniej na 6 do 10 lat przed jego wiekiem emerytalnym.

Wyniki inwestycyjne każdego z tych funduszy będą inaczej oceniane. OFE proponują bowiem zamianę obecnego benchmarku (średnia stopa zwrotu wszystkich podmiotów) na taki, który będzie składał się z różnych indeksów. W odniesieniu do funduszu wzrostowego będzie to kompilacja indeksów: akcji, obligacji i gotówki (rynku pieniężnego), a w funduszu ochrony kapitału: obligacji, akcji i inflacji.

Izba instytucji emerytalnych proponuje długi okres przejściowy związany z wprowadzeniem nowych benchmarków. Z nimi też powiązany miałby być nowy mechanizm minimalnych wymaganych stóp zwrotu (minimalny wynik jaki muszą wypracować dla klientów, bo inaczej dopłacają do ich kont). Odpowiednio dla funduszu wzrostowego i ochrony kapitału byłaby to 5-letnia i roczna stopa zwrotu wyznaczona przez odpowiedni benchmark pomniejszona o odchylenie właściwe dla jego zmienności.

W tych też okresach (5-letni i roczny) na koniec każdego roku publikowane byłyby przez nadzór stopy zwrotu funduszy. Towarzystwa emerytalne tworzyłyby też rezerwy proporcjonalne do wielkości odchylenia osiąganych stóp zwrotu od minimalnych wymaganych wyników na dwa lata przed końcem okresu rozliczeniowe (aktualizowane co 6 miesięcy).

... i nowe opłaty

Izba proponuje również nowy sposób pobierania opłat, choć nie podaje konkretnych ich stawek. Jak tłumaczy, ich ostateczna wysokość będzie zależeć od całościowych zmian w systemie. Oprócz istniejącej opłaty manipulacyjnej i za zarządzanie (spadającej wraz ze wzrostem aktywów OFE), proponuje jeszcze opłatę za wyniki inwestycyjne składającą się z dwóch części: za pobicie benchmarku oraz za uzyskanie wyników wyższych od historycznych (tzw. high water mark). Część z tych opłat nie byłaby pobierana w przypadku funduszu skierowanego do najstarszych klientów (ochrony kapitału). IGTE proponuje bowiem brak opłaty manipulacyjnej oraz za uzyskanie wyników wyższych niż historyczne (jedna z dwóch części opłaty za wyniki inwestycyjne). Ostateczna wysokość opłat w tym funduszu nie powinna przekroczyć 0,1-0,2 proc. aktywów rocznie. Obecnie jest to średnio 0,58 proc.

Ostatnią zmianą jaką proponują fundusze emerytalne, jest uczestnictwo w losowaniu wszystkich funduszy, które wypracowały dobre wyniki (lepsze od benchmarku). Dziś wyłączone są z niego trzy największego podmioty, bez względu na to jaki miały wynik.

Krytyka pomysłu wypłat

W ubiegłym tygodniu IGTE przedstawiła też własny pomysł na wypłatę pieniędzy z OFE, który przesłała m.in. premierowi i szefowi resortu finansów. Donald Tusk mówił we wtorek, że propozycje OFE „trzeba dokładnie sprawdzić, ponieważ w jakimś sensie są intrygujące".

- Pan premier raczył powiedzieć dość delikatnie, że jest to pomysł intrygujący. Ja uważam, że jest głęboko szokujący - powiedział w środę w "Faktach po Faktach" w TVN24 wicepremier i minister finansów, Jacek Rostowski. - Jestem porażony - dodał, odnosząc się do nowych propozycji w sprawie OFE.

Branża proponuje zaś, by emerytury z OFE były wypłacane w formie tzw. wypłaty programowanej przez określony z góry czas.

- Emerytura z definicji jest świadczeniem, które się płaci do końca życia. Pomysł, że - w tym dokumencie jest to jasno napisane - będzie to programowaną wypłatą, która byłaby wypłacana przez pierwsze 10, 15, 20 lat jest dla mnie szokujące. To oznacza, że w momencie gdy ludzie będą starsi, bardziej zmęczeni, przestanie im się płacić. Zupełnie tego nie rozumiem i mogę powiedzieć, że jestem tym porażony - zaznaczył minister finansów. Dodał, że "rząd nigdy na coś takiego się nie zgodzi".

Pomysł OFE na wypłaty krytykuje też m.in. prof. Marek Góra z SGH, współautor koncepcji reformy emerytalnej czy Michał Rutkowski z Banku Światowego, także współautor koncepcji reformy z 1999 r. Nie podoba się to także Ryszardowi Petru, partnerowi w PwC. Jego zdaniem świadczenie z OFE powinno być wypłacane w formie emerytury dożywotniej, a klienci powinni mieć możliwość wykupienia jej w ZUS, OFE lub firmie ubezpieczeniowej.

Pomysły przedstawione przez branżę emerytalną idą w kontrze do koncepcji resortu finansów. Dotyczy to nie tylko utworzenia funduszu bezpiecznie inwestującego w ramach PTE, ale i pomysłu na wypłatę świadczeń. Ministerstwo chce bowiem powrotu do ZUS osób, którym 10 lat zostało do osiągnięcia wieku emerytalnego. I ta instytucja naliczałaby i wypłacała później emerytury z tych pieniędzy.

- Zawsze byłem za wielofunduszowością. Przy obecnie bardziej rozwiniętym i ustabilizowanym rynku, podobają mi się również zaproponowane benchmarki zewnętrzne. 15 lat temu sytuacja była inna i relatywna stopa zwrotu miała chronić sektor emerytalny od wstrząsów w innych sektorach rynku kapitałowego. Chociaż było wiadomo, że doprowadzi do efektu stada (herding). Zgodna z tą zmiana jest również propozycja uzależnienia części dochodów funduszy od ich wyników inwestycyjnych - ocenia Michał Rutkowski.

Część ekonomistów w trakcie niedawnych debat wskazywała jednak, że koncepcja na wynagradzanie funduszy  za wyniki nie jest najlepsza, bo skłania je do podejmowania większego ryzyka. Tego zdania jest choćby dr Dobiesław Tymoczko z SGH, zastępca dyrektora Departamentu Systemu Finansowego NBP. Ryszard Petru uważa z kolei, że proponowana przez IGTE liczba opłat, które miałyby pobierać, spowoduje, że klienci się pogubią, a system powinien być prosty. Podoba mu się z kolei koncepcja nowego subfunduszu ochrony kapitału.

Z kolei Tymoczko jest zdania, że z punktu widzenia klienta, któremu zostało mało czasu do emerytury, tańszym rozwiązaniem byłoby takie, w którym jego konto w ZUS będzie indeksowane rentownością obligacji, a nie w jego imieniu obligacje będą kupowały OFE i pobierały za to opłaty.

- Powiedzieliśmy jasno i zapisaliśmy to w ustawie, że w tym roku mamy zrobić poważny i zasadniczy przegląd funkcjonowania systemu. Musimy sobie dać na tak ważny przegląd tyle czasu, ile trzeba. To będzie kwestia wielu miesięcy - podkreślił wicepremier Rostowski. - Pewna nić zaufania została nadwyrężona - dodał.

Premier Donald Tusk zapowiedział pracowitą wiosnę dla rządu, który rozważy różne warianty zmian w OFE. W maju lub w czerwcu powinny zapaść decyzje. Dodał, że rewolucyjnych rozstrzygnięć nie należy się spodziewać. Pomysły na zmiany w OFE przedstawiły już niektóre ministerstwa, NBP, KNF czy ZUS, które przesłały do resortu pracy. Do rozmów nie zostały, przynajmniej jeszcze, włączone fundusze emerytalne. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych (IGTE) ma jednak kolejne propozycje na zmiany w działalności II filara. Nie są nowe. Od dawna branża wskazywała na ten kierunek zmian.

Pozostało 93% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami