Jednym z błędów popełnianych przez inwestorów jest pasywne podejście i brak weryfikacji jakości funduszu. Często po zakupie jednostek klienci TFI ograniczają się jedynie do obserwowania notowań funduszu. Tymczasem warto raz na jakiś czas zrobić przegląd i sprawdzić czy inwestycja rzeczywiście się sprawdza. TFI oferują szeroką gamę rozwiązań, inwestujących w różne segmenty rynku. W każdym momencie możemy rozważyć, czy podjęliśmy odpowiednią decyzję i jeśli uznamy, że popełniliśmy błąd – zmienić fundusz. Przedstawiamy więc cztery powody, które powinny skłonić klienta TFI do przemyślenia wybranej strategii.
Zmiana zarządzającego
Informacja o zmianie zarządzającego powinna wzbudzić naszą czujność. Bo choć wyniki zależą głównie od koniunktury na danym rynku, to umiejętności i doświadczenie zarządzającego decydują w jakim stopniu ją wykorzysta. W końcu to zarządzający (lub zespół ekspertów) podejmuje decyzje o tym jakie papiery wybiera do portfela, kiedy jest odpowiedni czas na zakup, a kiedy na sprzedaż poszczególnych pozycji. Jeśli wybrany przez nas fundusz był słaby, to zmiana zarządzającego może okazać się korzystna. Jeżeli natomiast należał do czołówki rozwiązań, to każda zmiana rodzi niepewność. W przeszłości mieliśmy do czynienia z kilkoma sytuacjami, w których po odejściu zarządzającego wyniki funduszu uległy pogorszeniu. Przykładowo, po opuszczeniu BPH TFI w 2010 r przez Witolda Chuścia, jednego z najlepszych zarządzających długiem w Polsce, fundusze dłużne towarzystwa (BPH Obligacji 1 i BPH Obligacji 2) zaczęły tracić przewagę nad konkurencją. Rozwiązania, które w latach 2007 – 2010 plasowały się w czołówce funduszy inwestujących w obligacje, w 2011 r. i 2012 r. wypracowały stopy zwrotu znacznie niższe od średniej.
Pogorszenie wyników
Średnia stopa zwrotu nie mówi wszystkiego o zachowaniu funduszy. Różnice między najlepszym a najsłabszym przedstawicielem grupy potrafią być kolosalne. Przykładowo w 2012 r. fundusze akcji polskich uniwersalnych zarobiły średnio +17,7%, natomiast fundusze akcji polskich małych i średnich spółek +17,2%. Różnica między najsłabszym, a najlepszym przedstawicielem obu grup wyniosła odpowiednio aż 73 pkt proc. i 28 pkt proc. Każdy inwestor wolałby aby jego fundusz spisywał się dobrze na tle konkurencji, a przynajmniej potrafił uzyskać lepszy wynik od średniej. Regularnie słabsze stopy zwrotu na tle grupy mogą wynikać z nieodpowiedniego nastawienia do rynku zarządzającego, mało efektywnej konstrukcji portfela lub brak pomysłu na odpowiedni dobór papierów do portfela. W sytuacji, gdy fundusz od dłuższego czasu wpada do 3, 4-ego kwartyla stóp zwrotu w danej grupie warto zastanowić się nad jego zmianą.