Czekamy na zgodę KNF

W pierwszym półroczu 2013 r. powinniśmy zamknąć transakcję przejęcia funduszu emerytalnego Polsat - mówi Ewa Małyszko, prezes PKO BP Bankowy PTE

Publikacja: 06.12.2012 14:38

Ewa Małyszko, prezes PKO BP Bankowy PTE

Ewa Małyszko, prezes PKO BP Bankowy PTE

Foto: Archiwum

Uwzględniacie ryzyko zmian legislacyjnych w kapitałowej części systemu emerytalnego przy wycenie podmiotów, które chcecie przejąć? Za fundusz Polsat zapłacicie ok. 65 mln zł.

Ewa Małyszko:

Oczywiście, że bierzemy to pod uwagę. Choć nie jest to łatwe do skwantyfikowania.

Wasza decyzja o przejmowaniu konkurentów wielu zaskoczyła...

A jednocześnie spowodowała, że inni też zaczynają się zastanawiać. Pojawiają się informacje, że inne podmioty zaczynają się rozglądać za ewentualnymi możliwościami konsolidacji.

Macie pieniądze na przejmowanie?

Obecnie wykorzystujemy gotówkę, którą posiadamy.

Jaki jest harmonogram przejęcia funduszu Polsat?

Czekamy na zgodę KNF. Zakładam, że otrzymamy ją na przełomie 2012/2013 roku. Wiele zależy od tego, czy KNF wyrazi zgodę na skrócenie wejścia w życie zmian w statucie. Standardowo jest to pięć miesięcy, my zawnioskowaliśmy o skrócenie tego czasu. Zakładamy, że w pierwszym półroczu powinniśmy zamknąć całą transakcję.

Pojawia się wiele głosów, że nadzór nie powinien zgodzić się na fuzję przed potencjalną dopłatą do kont klientów, która grozi OFE Polsat w związku z tym, że nie wypracuje minimalnego wymaganego prawem wyniku inwestycyjnego. To by oznaczało stratę dla klientów Polsatu.

Nie ma takiej możliwości, żeby klienci stracili na tym przejęciu. Jeśli pojawia się niedobór, to konieczne jest jego uzupełnienie, co gwarantują odpowiednie regulacje.

Co wam da przejęcie OFE Polsat?

Przede wszystkim wzmocnienie naszej bazy klientów oraz aktywów, którymi zarządzamy.

Co zyskają klienci Polsatu na połączeniu z PKO BP Bankowy? Bo co klienci Bankowego to wiadomo, niższą opłatę od składki, zgodną z tą, jaką pobiera Polsat.

Po pierwsze znajdą się w gronie klientów, należących do instytucji stricte finansowej, gdzie naszym głównym działaniem jest zarządzanie pieniędzmi. Po drugie, zyskają dodatkowe możliwości, związane z jakością obsługi klientów, między innymi poprzez zwiększenie liczby członków funduszy.

No i lepsze wyniki inwestycyjne.

Przez wiele lat wyniki Polsatu były dobre. Choć nie bez znaczenia jest fakt, że były realizowane przy podwyższonym ryzyku.

Apetyt szybko wam rośnie i chcecie przejąć kolejny fundusz - Warta.

Naszą ambicją jest osiągnięcie piątego miejsca pod względem wartości aktywów. To cel spójny ze strategią naszego właściciela, PKO BP.

Przejęcie funduszy Polsat i Warta jeszcze wam tego nie zagwarantuje...

Naszym celem jest znalezienie się w pierwszej piątce wśród wszystkich OFE. Jesteśmy częścią największego banku w Polsce, co predestynuje nas do bycia liderem w swojej branży.

Kiedy pojawicie się w pierwszej piątce?

Zakładamy osiągnięcie takiej pozycji do 2015 r.

 

OFE mogą wypłacać emerytury

 

Towarzystwa emerytalne mają szansę stać się emerytalnymi instytucjami w szerszym znaczeniu? Czyli zarządzającymi OFE, oferującymi dobrowolne produkty emerytalne i zajmującymi się wypłatą świadczeń z kapitałowej części systemu emerytalnego?

Otwarte fundusze emerytalne spokojnie mogą być instytucjami, które w przyszłości będą wypłacać emerytury. Jako Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych przedstawiliśmy nasze propozycje, które są dobrym rozwiązaniem dla wszystkich i uwzględniają propozycje również innych instytucji.

A co dokładnie zawiera wasza propozycja?

Zakładamy dwa możliwe warianty świadczenia z drugiego filaru emerytalnego. W pierwszym  wariancie proponowane jest świadczenie w formie renty dożywotniej, w drugim programowa wypłata – emerytura dożywotnia z gwarantowanym okresem płatności.

Istotą emerytury dożywotniej jest to, że środki zgromadzone w funduszu są wypłacane w formie  dożywotniego świadczenia, nie ma możliwości dziedziczenia środków pozostałych  na koncie w chwili  śmierci klienta, ale zabezpieczone jest ryzyko tzw. długowieczności. Natomiast renta dożywotnia z gwarantowanym okresem płatności świadczenia na określonym poziomie np. przez 12 lat, to wariant, który umożliwia dziedziczenie środków, pozostałych do wypłaty w ramach świadczenia gwarantowanego.

Proponujecie wypłatę programowaną przez 12 lat?

Proponujemy dwa warianty,  w tym wypłatę programową, ale czy będzie to 12, czy 15 lat, to jest jeszcze otwarta kwestia. Ważne jest jednak to, że klient sam mógłby dokonać wyboru, na którą opcję się decyduje. I, co najważniejsze, realizujemy główne założenie reformy emerytalnej „Bezpieczeństwo dzięki różnorodności". Myślę, że to jest atrakcyjne rozwiązanie.

Jak podejrzewam cała dyskusja na temat systemu wypłat świadczeń z pieniędzy zgromadzonych w OFE będzie dotyczyć tego, czy mają to robić PTE czy ZUS. Macie po swojej stronie KNF, który najwięcej plusów przyznała rozwiązaniu z udziałem towarzystw emerytalnych. Z drugiej strony nie sądzę by resort finansów je popierał.

Nasze rozwiązanie sprawia, że oszczędności zgromadzone w OFE mogą pozostać na rynku kapitałowym. Oczywiście inwestycje powinny być dokonywane w odpowiednio dobrane instrumenty finansowe w zależności od etapu akumulacji czy dystrybucji kapitału emerytalnego. Zaproponowaliśmy rozwiązania, które gwarantują waloryzację, opartą o wyniki inwestycyjne. Jeżeli zyski będą powyżej oczekiwanych, nadwyżka będzie dokładana do konta klienta. Proponujemy ponadto modyfikację możliwości inwestycyjnych OFE w taki sposób, by mogły np. 10 proc. aktywów inwestować w infrastrukturę, co również jest istotne z punktu widzenia naszej gospodarki. Fundusze unijne powoli się kończą, a  w budżecie nie ma na te inwestycje pieniędzy. Można przyjąć taki model, który z punktu widzenia zarządzania funduszami emerytalnymi i rynku kapitałowego, jak również samej gospodarki, będzie korzystny.

Dzisiaj dla was priorytetem jest to, jak zostanie skonstruowana wypłata świadczeń czy bardziej martwicie się tym, co pojawi się w zapowiedzianym przeglądzie prawa dotyczącego OFE w przyszłym roku?

Jedno i drugie jest istotne. Co więcej, przegląd prawa jest powiązany z tym, jak będzie wyglądać system wypłat.

Jakich zmian spodziewa się Pani w działalności OFE?

Sądzę, że zmiany będą dotyczyły samej działalności inwestycyjnej. Nie ma też uzasadnienia np. zapis, który mówi, że w sytuacji łączenia funduszy emerytalnych klient ma dwa miesiące na bezpłatną zmianę funduszu. Dziś i tak zmiana OFE jest bezpłatna. Chcielibyśmy, żeby zostały wprowadzone odpowiednie regulacje na temat wielofunduszowości systemu emerytalnego, co może być szansą dla przyszłych emerytów.

Jaki jest najgorszy scenariusz dla branży?

Na pewno niedobre byłoby dla branży, gdyby zdecydowano, że wypłatą emerytury z II filaru  zajmować się będą inne instytucje niż PTE. Innym, równie złym scenariuszem, byłaby sytuacja, w której poziom składek zostałby zamrożony na obecnym poziomie lub też zostałby zamrożony dopływ nowych składek.

A wierzy Pani w to, że OFE zostaną?

Tak. Trudno mi sobie wyobrazić, że zupełnie zrezygnujemy z II-filarowych rozwiązań, biorąc pod uwagę, że byliśmy jednym z pierwszych państw, które rozpoczęło tego rodzaju reformy. I co więcej, wiele państw wzorowało się na naszych rozwiązaniach. Decyzja o rezygnacji z OFE, byłaby krokiem wstecz w rozwoju systemu emerytalnego w Polsce.

Jest Pani optymistką.

Jestem optymistką, ale też sądzę, że decydenci zachowają zdrowy rozsądek. Zwłaszcza, że kolejna rewolucja mogłaby spowodować zupełne odwrócenie się społeczeństwa od oszczędzania na emeryturę i mielibyśmy dużo większy problem, niż mamy w chwili obecnej.

 

Wyniki będą się poprawiać

 

No właśnie od tego roku PTE mogą oferować dobrowolne konta emerytalne. Jest pani zadowolona z wyników sprzedaży?

Efekty sprzedaży IKE i IKZE na pewno mogłyby być zdecydowanie lepsze. Ale wierzę, że z miesiąca na miesiąc wyniki będą się poprawiać.

Na początku roku była Pani większą optymistką?

I nadal nią jestem, choć rzeczywistość zawsze weryfikuje pierwotne założenia. Na pewno nie doceniłam siły reklamy, której nam zabrakło, ogólnopolskiej kampanii informacji na temat nowego konta. Pamiętałam kolejki osób, gdy pojawiła się ulga podatkowa przy zakupie obligacji skarbowych. Dlatego też sądziłam, że wprowadzona ulga podatkowa sprawi, że ludzie zaczną podejmować decyzje dotyczące oszczędzania. Dzisiaj jednak wiem, że zabrakło podstawowej informacji na temat nowego produktu emerytalnego, jakim jest IKZE, i z którego można skorzystać.

Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że indywidualne formy oszczędzania nam nie wychodzą.

Jest na to jeszcze za wcześnie. A powodem tego jest brak w tej kwestii spójnej polityki edukacyjnej, zarówno ze strony państwa, jak i samych instytucji finansowych.

Za wcześnie? Mówimy o zaledwie ok. 20 tys. zasilonych IKZE na rynku. Nawet jak będzie 100 tys. na koniec tego roku to wciąż jest to mało.

Z naszych rozmów z klientami wynika, że większość z nich nie wie, że została wprowadzona ulga podatkowa przy IKZE. Co więcej, brak zainteresowania taką formą oszczędzania jest wynikiem braku wiedzy na temat funkcjonowania danego produktu. Dlatego głównym problemem funduszy emerytalnych jest dzisiaj brak świadomości społecznej oraz edukacji pod kątem nowych produktów emerytalnych a także możliwości oszczędzania na przyszłość.

PTE odnotują stratę w związku z oferowaniem kont emerytalnych?

Wdrożenie nowego produktu jest zawsze związane z poniesieniem odpowiednich nakładów oraz ewentualnych ryzyk. W naszym przypadku nie były to koszty, które liczyłyby się w milionach. Bardzo rozsądnie i ostrożnie podeszliśmy do nowego produktu. Nastawieni byliśmy na to, by osiągnąć założony cel, ponosząc przy tym nakłady na komunikację na takim poziomie, który zapewni jej efektywność. Bo tak, jak już wspominałam wcześniej, w pojedynkę niewiele osiągniemy. Potrzebna jest spójna i kompleksowa kampania edukacyjna, obejmująca wszystkie zainteresowane podmioty finansowe.

Ilu musicie mieć klientów by osiągnąć efekt, o którym Pani mówi?

To zależy od tego, jakie będzie nastawienie społeczne do kwestii regularnego oszczędzania w ramach III filara i jak to przełoży się na średnie aktywa na rachunkach IKZE. Jest to produkt nisko marżowy, którego cykl życia rozkłada się na wiele lat, zatem zbudowanie rentownego portfela wymaga czasu. Liczymy, że cele minimalne biznesowe osiągniemy przy portfelu liczącym  kilkadziesiąt tysięcy umów.

A ilu klientów zdobyliście dotąd?

Obserwując dzisiejszy, bardzo słabo doinformowany rynek oraz to, jaką siecią dystrybucji dysponujemy, nie mamy co narzekać. Ponad 500 rejestrów zostało już  otwartych, z czego więcej niż połowa stanowią te już zasilone. Choć oczywiście oczekiwaliśmy większej liczby, do której zamierzamy sukcesywnie zmierzać.

Uwzględniacie ryzyko zmian legislacyjnych w kapitałowej części systemu emerytalnego przy wycenie podmiotów, które chcecie przejąć? Za fundusz Polsat zapłacicie ok. 65 mln zł.

Ewa Małyszko:

Pozostało 98% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami