Jak ożywić III filar

Po dziewięciu miesiącach istnienia nowego konta służącego do oszczędzania wiele instytucji i specjalistów jest już przekonanych, że okazało się ono porażką. Potrzebne są zmiany, które realnie zachęcą Polaków do oszczędzania

Publikacja: 20.09.2012 07:16

Jak ożywić III filar

Foto: Bloomberg

Produkty finansowe służące do oszczędzania na emeryturę w ramach tzw. III filara choć istnieją od wielu lat, nie są w Polsce zbyt popularne. Dotyczy to zarówno indywidualnego konta emerytalnego (IKE) jak i pracowniczych programów emerytalnych (PPE). Także nowy produkt wprowadzony z początkiem tego roku – indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) – nie okazał się sukcesem. Łączna wartość dokonanych wpłat przez Polaków wyniosła 5,5 mln zł w pierwszej połowie roku.

- Jako Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFiA) od początku mówiliśmy, że IKZE nie jest dobrym pomysłem. 12,2 tys. osób, które wpłaciły średnio po 400 zł to nie jest wynik który pokazuje, że rynek dobrowolnych oszczędności emerytalnych się rozwija – uważa Krzysztof Lewandowski, prezes Pioneer Pekao TFI.

Jacek Adamski z Lewiatana podkreśla, że pomysł IKZE, choć może słuszny, dziś już okazuje się zupełną porażką. Problemem produktów III-filarowych jest zaś ich zła konstrukcja i brak należytej uwagi  ze strony ustawodawcy.

Resort pracy przyznaje, że kłopotliwe okazało się to, że oszczędzanie na nowym koncie wiąże się z niepewnością co do wysokości podatku dochodowego, którym będą objęte wypłaty z tego konta. Ministerstwo ma zastanowić się nad modyfikacją IKZE, aby było ono bardziej atrakcyjne dla Polaków.  Co do tego, że IKZE i generalnie produkty III-filarowe nie spełniają swojej roli przekonana jest także Komisja Nadzoru Finansowego. Przedstawiła w ostatnich dniach własny pomysł na dodatkową emeryturę. Ma nim być zastąpienie dotychczasowych produktów indywidualnych – emerytalnym kontem oszczędnościowym (EKO) z możliwością dokonywania wpłat na nie także przez pracodawcę, odliczenia nieznacznej części wpłat od podstawy opodatkowania oraz nieopodatkowywania wypłat.

 

Jedno konto zamiast dwóch

- Dobrze, że ktoś mówi o emeryturach i zadał sobie trud przedstawienia jakiejś koncepcji zmian – mówi Krzysztof Lewandowski.

Jacek Adamski mówi, że Lewiatan czeka na szczegóły propozycji nadzoru. - Jak i przez kogo miałaby być przeprowadzana waloryzacja pieniędzy na EKO, jaką proponuje nadzór. Czy pieniądze podlegałyby dziedziczeniu. Czekamy na szczegóły - dodaje.

Nie brak jednak opinii krytycznych.

- Niestety pomysł KNF rozczarowuje. Trudno zrozumieć dlaczego mają z niego skorzystać ludzie mniej zamożni, a taka jest chyba intencja KNF. Ofertą EKO nie zainteresuje się nikt z grona „zamożnych" inwestorów - jedynie 600 zł rocznie będzie można odpisać od podstawy opodatkowania, podczas, gdy w przypadku IKZE jest to ponad 4 tys. złotych. Trudno też zrozumieć intencję towarzyszącą "wpłatom" od pracodawcy (600 zł rocznie). Czy to oznacza, że KNF rezygnuje ze wspierania PPE? Czy w ten sposób Komisja chce promować konkurencyjną do PPE ofertę, czy nie wierzy, że programy emerytalne mogą być powszechne, nie ma pomysłów na zmiany w PPE? – zastanawia się Krzysztof Nowak, członek zarządu Mercer.

- Zdecydowanie nie warto wprowadzać kolejnego rozwiązania - klienci i tak się gubią w dostępnej ofercie, o ile w ogóle mają świadomość, ze istnieje coś takiego jak IKE, IKZE czy PPE – mówi  Tomasz Jędrzejczak, prezes Legg Mason TFI.

Podobne zdanie mają inni przedstawiciele rynku.

Marcin Dyl, szef IZFiA, uważa, że produkt emerytalny powinien być prosty, a zachęty do oszczędzania jasne, zrozumiałe i namacalne. Te cechy przewijają się w propozycji KNF. Można je jednak wykorzystać w zakresie obecnych produktów. - Co zrobić: odnośnie IKE – zakończyć dyskusję nad znoszeniem podatku Belki, odnośnie IKZE – zmienić mechanizm podatkowy przy zakończeniu inwestycji (wprowadzić zwolnienie od podatku albo, jak w wielu krajach europejskich zastąpić obecne rozwiązanie wyłącznie podatkiem od zysków kapitałowych), odnośnie PPE – wprowadzić zachętę dla pracodawców – konieczna ingerencja w CIT oraz zmniejszyć koszty dla pracowników poprzez brak konieczności płacenia podatku od kwot wpłacanych do PPE przez pracodawców. Przy niskiej skłonności Polaków do oszczędzania, bez radykalnie wprowadzonych zachęt, głównie w sferze podatkowej, stworzyć III filaru nie sposób – uważa Dyl.

Krzysztof Lewandowski jest zdania, że najprościej byłoby pozostać jedynie przy IKE i w tym produkcie wprowadzić realną ulgę podatkową. Podobnie jak i w PPE oraz dodatkowo uprościć rejestrację planów zakładowych. Jacek Adamski z Lewiatan dodaje jeszcze, w kontekście PPE, zwiększenie elastyczności i ograniczenie roli związków zawodowych.

 

Kwotowy limit

Tomasz Jędrzejczak uważa, że spośród propozycji KNF, podobnie zresztą jak i tych Komitetu Obywatelskiego „Razem" zdecydowanie najlepszy i najłatwiejszy jest klarowny limit wpłat na IKZE – np. 4 tys. zł na rok. - Że to promuje bogatszych to nieprawda. Spora grupa niżej zarabiających nie ma dochodu stałej wielkości, tak więc w danym roku (gdy dochody w poprzednim były niskie, a w obecnym są wysokie), przy limicie kwotowym zamiast procentowym, osoby takie mogą „nadpłacić" to czego nie dały rady wpłacić w roku poprzednim, bo nie miały z czego. Ma to niewielki wpływ na budżet, a znakomicie upraszcza życie oszczędzającym – dodaje Tomasz Jędrzejczak.

Według Krzysztofa Nowaka z firmy Mercer, należy też wprowadzić dodatkową zachętę podatkową w postaci choćby częściowej ulgi podatkowej od wypłaty, a przynajmniej zagwarantować, że od wypłaty w IKZE zapłaci się podatek wg takiej samej skali jak ten który towarzyszył zwolnieniu składki.

W te ostatnie udogodnienie nie wierzy jednak Tomasz Jędrzejczak. - Oczywiście brak opodatkowania wypłat na emeryturze w przypadku IKZE byłby bardzo dobry, ale nie wierzę, że Ministerstwo Finansów zgodzi się na takie rozwiązanie, więc nie uważam by było warto nad tym się pochylać. Podobnie jak nad istotnym podniesieniem limitów wpłat na IKE/IKZE - to są oczywiście dobre propozycje, ale niewykonalne - uważa.

Według szacunków Analiz Online wartość dodatkowych oszczędności emerytalnych, zebranych w ramach PPE, IKE i IKZE, na koniec czerwca wyniosła 10 mld zł.

 

 

OPINIE

Rafał Mikusiński, prezes Amplico PTE

Propozycja KNF jest interesująca przede wszystkim dlatego, że została bardzo prosto przedstawiona, jako 3x50zł. Jednak w obecnej sytuacji wdrażanie kolejnego produktu, przy nieznanych jeszcze w pełni losach wprowadzonego w bieżącym roku IKZE, wydaje się przedwczesne. Warto natomiast uprościć ofertę dla Klientów oszczędzających na emeryturę w już istniejących produktach, w szczególności IKZE.

W przypadku IKZE należy znieść niektóre ograniczenia jak na przykład:

Ponadto, aby inwestowanie w przyszły kapitał emerytalny mogło częściowo odbywać się kosztem konsumpcji potrzebna jest uczciwa i wyraźna ulga podatkowa a więc kwestią do rozwiązania pozostaje korzystniejsze dla oszczędzającego sformułowanie ulgi podatkowej. W przypadku długoterminowego oszczędzania i przeznaczenia zgromadzonych środków na długookresowe świadczenia emerytalne, klient powinien otrzymać wyraźną ulgę podatkową, która nie będzie niwelowana w okresie wykorzystania kapitału tj. wypłat emerytalnych.

Konieczne jest także usprawnienie i odblokowanie programów pracowniczych tak, aby zarówno pracownik jak i pracodawca widzieli wyraźne korzyści z ich tworzenia a proces zakładania programu i jego prowadzenia był prosty i niewymagający zarówno od strony formalności jak i wysokości składek na ten program.

Komisja Nadzoru Finansowego, Narodowy Bank Polski powinny, używając wysokiego stopnia zaufania społecznego do tych instytucji, propagować konieczność długoterminowego i systematycznego oszczędzania na emeryturę.

 

Krzysztof Nowak, członek zarządu Mercer

Dlaczego IKE, IKZE i PPE nie odniosły sukcesu i jak wykorzystać te "przyczyny", aby poprawić istniejące produkty:

Należy zatem stopniowo reformować istniejące produkty, np. poprzez:

Wart również pamiętać, że produkty finansowe same się nie sprzedają, w efekcie albo sprzedaż "napędza" Państwo i ulgi (przykład obligacji skarbowych sprzed kilkunastu lat), albo sprzedawcy - ci muszą mieć pewność, że na tym zarobią - ale gdyby firmy inwestycyjne, banki itd. otrzymały "wsparcie" rządu ("lepsze produkty, regulowane przez ustawę") to ich sprzedaż wciąż zapewniałaby dochody dystrybutorom. I nie dzięki wysokim prowizjom, ale skali i powszechności takiej oferty – podsumowuje Nowak.

 

Mariusz Zagajewski, dyrektor Departamentu Zarządzania Produktem Indywidualnych Ubezpieczeń Życiowych i Emerytalnych w Generali

Dotychczas proponowane przez ustawodawcę rozwiązania, mające na celu skłonić Polaków do dobrowolnego oszczędzania na dodatkową emeryturę nie spełniły pokładanych w nich nadziei.

EKO, kolejna propozycja, tym razem KNF, pojawiła się kilka miesięcy po uruchomieniu IKZE, niejako w odpowiedzi na nikłe zainteresowanie dotychczasowymi rozwiązaniami. Nie przekreślając dotychczas zaproponowanych przez ustawodawcę idei kont emerytalnych, trzeba przyznać, że zaproponowane przez KNF nowe rozwiązanie, choć nie jest wolnym od wad, zmierza w dobrym kierunku.

EKO, z koniecznością zabezpieczenia przyszłych emerytur na godziwym poziomie, wydaje się po części godzić interes budżetu Państwa.

Wątpliwości jednak wciąż pozostają, a dotyczą głównie odbiorcy tego typu produktu (niskie limity składkowe) oraz jego masowości. Niezależnie, już teraz można powiedzieć, że dużą wartością dodaną toczącej się dyskusji dotyczącej EKO, jest zobrazowanie skali problemu oszczędności emerytalnych oraz unaocznienie konieczności zbierania kapitału emerytalnego we własnych zakresie. W szczególności w związku z obniżeniem składki zbieranej w OFE. Ważnym atutem EKO może być jego prostota oraz wskazanie pracodawcy jako strony zainteresowanej pomocą w zbieraniu przez Polaków środków na przyszłe emerytury. Dużym ograniczeniem jest nikła wysokość zachęty podatkowej, pozostająca wciąż podstawowym ograniczeniem dynamicznego rozwoju tego segmentu rynku emerytalnego.

Produkty finansowe służące do oszczędzania na emeryturę w ramach tzw. III filara choć istnieją od wielu lat, nie są w Polsce zbyt popularne. Dotyczy to zarówno indywidualnego konta emerytalnego (IKE) jak i pracowniczych programów emerytalnych (PPE). Także nowy produkt wprowadzony z początkiem tego roku – indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) – nie okazał się sukcesem. Łączna wartość dokonanych wpłat przez Polaków wyniosła 5,5 mln zł w pierwszej połowie roku.

Pozostało 95% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami