W wyniku starzenia się społeczeństwa za kilkadziesiąt lat Polski nie będzie stać na wypłatę godziwych świadczeń. Do tego nowy system emerytalny z założenia obniżył wysokość wypłacanych emerytur w przyszłości. W tej sytuacji jedynym wyjściem jest oszczędzanie na własną rękę na przyszłą emeryturę. I aż trzy czwarte Polaków jest zdania, że warto to robić. Jednak niewiele osób w rzeczywistości odkłada dodatkowe pieniądze na lepszą przyszłość. Główną przyczyną jest brak pieniędzy – tak uważa ponad połowa respondentów (57 proc.) badanych niedawno przez Homo Homini dla On Board.
- Większość z tych, którzy nie odkładają na emeryturę, twierdzi, że nie robi tego, ponieważ nie ma wolnych pieniędzy. Są przekonani, że aby oszczędzać trzeba dużo zarabiać. Tymczasem, jeśli zaczniemy wcześnie odkładać pieniądze na emeryturę, i będziemy robili to systematycznie, np. co miesiąc, to przez 30-40 lat uzbieramy pokaźną kwotę, nawet, jeśli będą to wpłaty tylko w wysokości 50-100 zł miesięcznie. Przy oszczędzaniu na emeryturę najważniejsze są bowiem systematyczność i długi okres zbierania pieniędzy – mówi Jeremi Mordasewicz z Lewiatana.
Według Komisji Nadzoru Finansowego, oszczędzanie na emeryturę warto rozpocząć jak najwcześniej, gdyż dłuższy okres oszczędzania pozwoli na zgromadzenie większego kapitału. A regularnie odkładanie nawet relatywnie niewielkich kwot jest w stanie wygenerować znaczące oszczędności emerytalne w przyszłości.
Jednak co ciekawe deklarowany przez Polaków brak pieniędzy na oszczędzanie nie zawsze idzie w parze z rzeczywistym brakiem możliwości odłożenia chociażby kilkudziesięciu (lub nawet kilkuset) złotych miesięcznie. Widać to w odpowiedziach badanych w różnych ankietach. Spora grupa respondentów deklaruje bowiem możliwość odkładania miesięcznie pewnej kwoty. W tej grupie są również osoby, które jako główny powód nieoszczędzania podają brak środków. W listopadzie ubiegłego roku prawie 60 proc. Polaków deklarowało, że może odkładać co miesiąc do 200 zł (badanie ARC Rynek i Opinia). Także osoby, które już oszczędzają zwykle odkładają do 200 zł miesięcznie (46 proc. w badaniu Homo Homini). Co czwarty oszczędzający odkłada między 200 a 500 zł.
Zdaniem ekspertów podawany przez Polaków powód, że nie oszczędzają z braku pieniędzy nie jest do końca prawdziwy. Raczej wierzymy, że jakoś to będzie. Potwierdzają to wyniki świadczące o tym, że dla prawie 3/4 badanych bodźcem do rozpoczęcia samodzielnego oszczędzania byłaby likwidacja ZUS i OFE. Oszczędzanie utrudnia też brak zaufania do instytucji finansowych. Przyczyna tkwi także w sposobie zarządzania własnym budżetem, w którym mimo ograniczeń możliwe byłoby wygospodarowanie dodatkowych pieniędzy.