Wysoki i rosnący poziom transferów społecznych pociąga za sobą wzrost obciążeń podatkowych. Reforma wydatków publicznych, prowadząca do obniżenia ich poziomu i zmiany jest niezbędna. Większość wydatków publicznych to tzw. wydatki społeczne i każda próba ich ograniczania wywoływała w przeszłości niesłuszne przekonanie, że obniży się poziom zaspokojenia jakichś potrzeb społecznych. Przekonanie niesłuszne dlatego, że wraz z ograniczeniem wydatków musi iść w parze podniesienie efektywności tych wydatków. Jak pokazuje wiele analiz, podniesienie efektywności wydatków społecznych tzn. skoncentrowanie ich na celach do których wydatki te zostały stworzone, może umożliwić zmniejszenie wydatków przy równoczesnym lepszym zaspokojeniu tych celów.
Niepowodzenia w dotychczasowym reformowaniu wydatków wiąże się często z faktem, że większość tych wydatków to tzw. wydatki sztywne, czyli takie, które muszą być zrealizowane, bo wynikają z przepisów ustawowych lub z wcześniej podjętych zobowiązań ujętych w ramy prawne. Co gorsza, udział wydatków sztywnych w wydatkach budżetu państwa systematycznie rośnie od 46 proc. w 1998 roku do prawie 70 proc. dzisiaj. Oznacza to, że reforma wydatków publicznych będzie wymagała zmian prawnych.
Są to zmiany niezbędne m.in. z uwagi na jaskrawą nieefektywność niektórych wydatków publicznych. Przykładem jest system emerytalny. Otóż mimo reformy 1999 roku, która poszła zdecydowanie w dobrym kierunku, istnieją trzy systemy emerytalne: pracowniczy (Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (FUS) i fundusze emerytalne, około 7,5 miliona osób), rolniczy (Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS), około 2 milionów osób) i mundurowy (około 320 tysięcy osób). Zróżnicowanie systemu jest świadectwem słabości państwa, a główną przeszkodą w konsolidacji jest silne lobby związane z obroną KRUS-u. Dotacja dla KRUS-u pokrywa około 95 proc. wydatków jednego z sześciu KRUS-owskich funduszy, funduszu emerytalno-rentowego. Dotowani są wszyscy świadczeniobiorcy niezależnie od uzyskiwanych dochodów i ilości posiadanej ziemi. Struktura sześciu funduszy powiązanych wzajemnymi transferami jest nieprzejrzysta i nie poddaje się kontroli państwa.
System emerytur rolniczych jest nieefektywny. Jest on dziwaczną hybrydą pomocy społecznej i systemu emerytalnego i oba elementy są nieefektywne. Jeżeli rozpatrujemy go jako system pomocy społecznej to jego nieefektywność wynika z tego, że pomoc (czyli finansowana głównie przez budżet emerytura), ustawowo trafia do wszystkich rolników, także tych, których dochody tego nie uzasadniają. Jeżeli spojrzymy na ten system jak na system emerytalny, to jego niemal całkowita zależność od dotacji również wskazuje na głęboką nieefektywność.
KRUS to tylko przykład wielu batalii jaką powinien podjąć nowy rząd w dziele powrotu do reformowania kraju na serio. Cieszę się, że tę batalię wydaje się być chętny podjąć.