Wydłużenie wieku emerytalnego to nie wszystko

Wydłużenie wieku emerytalnego jest konieczne, ale tempo zmian zaproponowane przez rząd jest zbyt wolne. Potrzebne są też inne działania porządkujące system ubezpieczeń społecznych

Publikacja: 07.03.2012 15:30

Chodzi m.in. o likwidację przywilejów emerytalnych, zmiany w systemie rentowym  oraz wdrożenie efektywnej formy dobrowolnego oszczędzania na starość. Tak uważają ekonomiści i przedsiębiorcy. Swoje opinie przedstawili podczas dyskusji w Business Centre Club na temat "Zmian w emeryturach - potrzeba kompleksowych zmian".

Prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC tłumaczył: - Ta zmiana jest mocno spóźniona, zbyt powolna i nazbyt ograniczona. Przypomniał, że tylko rząd Jerzego Buzka zdecydował się na przeprowadzenie poważnej reformy systemu ubezpieczeń, potem odsuwały ja od siebie kolejne rządy. Jego zdaniem podnoszenie wieku emerytalnego powinno zacząć się trzynaście lat temu i zostać rozłożone w czasie. Ekonomista ma nadzieje, że rząd zdecydowanie ograniczy przywileje emerytalne -  Mamy około 60 grup zawodowych, które z takich przywilejów korzystają – przypomniał.

Szef Business Centre Club Marek Goliszewski uważa, że wzorem Słowacji wiek emerytalny co roku wzrastał o dziewięć miesięcy. Dzięki temu korzyści dla finansów publicznych nastąpiłyby szybciej.

Ekonomiści Wiktor Wojciechowski z Invest Banku ( do niedawna ekspert fundacji FOR) oraz Piotr Lewandowski, z Instytutu Badań Strukturalnych zwrócili uwagę, że przy obecnych problemach demograficznych alternatywa dla wydłużania wieku emerytalnego jest perspektywa podnoszenia podatków: - To prawda, że Polacy w większości są teraz przeciwnikami podnoszenia wieku emerytalnego, ale jeszcze więcej z nich nie chce płacić wyższych podatków – powiedział Wiktor Wojciechowski.

Uważa, że wydłużenie wieku emerytalnego nie tylko poprawi stan finansów publicznych w Polsce, zwiększy tempo naszego rozwoju, ale też przyczynić się do lepszego postrzegania Polski przez inwestorów zagranicznych. Zdaniem ekonomisty jeżeli wiek emerytalny nie zostanie podniesiony, świadczenia spadną z obecnych ok. 60 proc. ostatniego wynagrodzenia do ok. 25 proc., co odpowiadałoby kwocie ok. 750-790 zł.

Wojciechowski zwrócił uwagę, że fałszywe są opinie,  iż osoby starsze zabierają miejsc pracy osobom młodym.

- W krajach OECD cechujących się najwyższymi stopami zatrudnienia osób starszych (55-64 lata) obserwuje się jednocześnie najniższy poziom bezrobocia osób młodych. Ponadto, doświadczenia krajów będących na podobnym poziomie rozwoju gospodarczego jak Polska, które w przeszłości podnosiły wiek emerytalny (np. Łotwa, Węgry) pokazują, że skutkiem wprowadzonych zmian był znaczący wzrost zatrudnienia starszych pracowników, a nie – czego często obawiają się Polacy – wzrost ich bezrobocia.  – tłumaczył ekonomista. I dodał - Na podwyższeniu wieku emerytalnego w Polsce zyskają zarówno osoby już obecne na rynku pracy, bo ich świadczenia będą znacząco wyższe niż bez tych zmian, ale także dzisiejsze dzieci i młodzież, które dopiero będą wchodzić na rynek pracy. Ci ostatni, dzięki planowanej reformie, unikną konieczności płacenia wysokich podatków.

Piotr Lewandowski, główny ekonomista IBS przypomniał że , w latach 2010-2025 w Polsce będzie pracować o ok. milion osób mniej (obecnie pracuje mniej więcej 16 mln osób).  - Podniesienie wieku emerytalnego jest w stanie ustabilizować liczbę pracujących na poziomie ok. 16 mln lub nawet podnieść w dalszej perspektywie – tłumaczył.

Zbigniew Januszek, wicedyrektor departamentu ubezpieczeń społecznych w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, nieco ostudził reformatorskie zapędy ekonomistów: - Zachowajmy trochę umiaru. Oprócz potrzeb ważne są też możliwości, społeczna akceptacja. - tak skomentował postulaty przyspieszenia wydłużania wieku emerytalnego, ale przyznał, że zgadza się z opinią, iż mamy sporo przywilejów emerytalnych, a wydłużenie wieku emerytalnego jest tylko jedna ze zmian, jakie trzeba wprowadzić w systemie ubezpieczeń społecznych.

ZUS

Chodzi m.in. o likwidację przywilejów emerytalnych, zmiany w systemie rentowym  oraz wdrożenie efektywnej formy dobrowolnego oszczędzania na starość. Tak uważają ekonomiści i przedsiębiorcy. Swoje opinie przedstawili podczas dyskusji w Business Centre Club na temat "Zmian w emeryturach - potrzeba kompleksowych zmian".

Prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC tłumaczył: - Ta zmiana jest mocno spóźniona, zbyt powolna i nazbyt ograniczona. Przypomniał, że tylko rząd Jerzego Buzka zdecydował się na przeprowadzenie poważnej reformy systemu ubezpieczeń, potem odsuwały ja od siebie kolejne rządy. Jego zdaniem podnoszenie wieku emerytalnego powinno zacząć się trzynaście lat temu i zostać rozłożone w czasie. Ekonomista ma nadzieje, że rząd zdecydowanie ograniczy przywileje emerytalne -  Mamy około 60 grup zawodowych, które z takich przywilejów korzystają – przypomniał.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami