Jak nie dać się zaskoczyć rynkom w 2012 r.

W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, na rynku kapitałowym wciąż będzie sporo czynników ryzyka. Dlatego chcąc inwestować, dobrze już teraz przyjąć długoterminową perspektywę

Publikacja: 13.01.2012 12:54

Jak nie dać się zaskoczyć rynkom w 2012 r.

Foto: Fotorzepa, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

Co radzą zarządzający funduszami osobom, które na początku 2012 r. chcą zacząć inwestować?

- Nie ma jednej uniwersalnej rady dla każdego. Na pewno dobrze zachować ostrożność. Czynników ryzyka i niepewności w 2012 r. wciąż będzie sporo, trend na giełdzie bez wątpienia jest spadkowy – mówi Marek Mikuć, członek zarządu TFI Allianz.

Nie czas na akcje

Nauczeni gorzkimi doświadczeniami minionego roku, eksperci namawiają przede wszystkim do wstrzymania się z inwestowaniem na giełdzie.

– Z bardziej ryzykownymi inwestycjami na pewno lepiej poczekać, aż na giełdę powrócą trwałe wzrosty. W zależności od rozwoju sytuacji w strefie euro, może to nastąpić wcześniej lub później. W najlepszym wypadku w drugiej połowie tego roku, w gorszym, może to potrwać nawet parę lat – uważa Adam Łukojć, zarządzający funduszami w Skarbiec TFI.

Do tego czasu najlepiej ulokować pieniądze w bezpieczny sposób, np. w fundusz obligacji. Strategie oparte na obligacjach korporacyjnych, przynoszą w ciągu roku zyski nawet rzędu 10 proc. Mniej ryzykowny wariant – przedsiębiorstwo emitujące obligacje korporacyjne może zbankrutować, narażając obligatariuszy na straty – to fundusze obligacji skarbowych. Prawdopodobieństwo bankructwa państwa, choć dużo się o tym ostatnio mówi, jest mimo wszystko zdecydowanie mniejsze. Fundusze obligacji skarbowych zarabiają średnio ok. 5 proc. rocznie, najlepsze nawet 7-8 proc..

- Fundusze pieniężne lub obligacji skarbowych powinny stanowić główny trzon budowanego obecnie portfela – uważa Mikuć. – Pozostałą cześć naszych oszczędności możemy ulokować w fundusze akcji, jednak takie, które są naprawdę aktywnie zarządzane, np. absolutnej stopy zwrotu czy aktywnej alokacji. Jeżeli ktoś ma apetyt na ryzyko i chce już teraz wybrać fundusz benchmarkowy (posiadający portfel wzorcowy, składający się np. ze spółek wchodzących w skład indeksu giełdowego), powinien stopniowo wchodzić na rynek, dokonując systematycznych, mniejszych zakupów  – tłumaczy Mikuć.

Czas sprzyja ryzykantom

Podobna zasada obowiązuje w przypadku długoterminowej perspektywy inwestycyjnej. W takim przypadku, nawet jeżeli nie jesteśmy ryzykantami, możemy sobie pozwolić na bardziej agresywną strategię. - Zasada jest prosta: im więcej mamy czasu, tym bardziej agresywną strategię możemy obrać - tłumaczy Jacek Marcinowski, prezes BZ WBK TFI. Historia uczy, że w długim terminie podjęcie ryzyka opłaca się.

Dlatego w przypadku młodych osób, którym do końca kariery zawodowej zostało dwadzieścia lat lub więcej, chcących coś odłożyć na emeryturę, dobrym wyjściem jest inwestowanie w fundusze akcji.

Wraz z upływem czasu, dobrze zacząć przenosić pieniądze do mniej ryzykownych funduszy. Może się bowiem okazać, że moment naszego przejścia na emeryturę przypadnie akurat w okresie dekoniunktury czy „kryzysu" giełdowego, co wyraźnie uszczupliłoby oszczędności, którymi rzeczywiście będziemy dysponować.

- Dlatego pieniądze, które w ciągu lat zarobimy na akcjach, dobrze zacząć stopniowo odkładać w funduszach obligacji. Można to robić na wiele sposobów. Jednym z najprostszych, nie wymagających od przyszłego emeryta, bacznego śledzenia trendów na rynkach kapitałowych, jest przyjęcie sobie planu. Np. po 5 latach inwestowania w akcje, 5 proc. czy 10 proc. oszczędności – w zależności od tego ile czasu mamy do emerytury – przerzucamy do funduszu obligacji skarbowych. Po kolejnych 5 latach 10-15 proc. itd., w taki sposób żeby bezpośrednio przed emeryturą nie mieć w akcjach więcej niż 5-10 proc. naszego kapitału. Nie jest to uniwersalne rozwiązanie, wszystko zależy od naszego apetytu na ryzyko – zastrzega Łukojć.

Z tego powodu dobrze wybrać program oszczędzania, który umożliwia swobodne przenoszenie pieniędzy pomiędzy różnymi rodzajami funduszy, bez zrywania programu i bez płacenia podatku od zysków kapitałowych.

Tylko milionerzy nie troszczą się o emeryturę

Sposób oszczędzania na emeryturę, zależy również od tego jaka jest wartość naszych oszczędności. Oczywiście najlepiej stałą cześć dochodów inwestować co miesiąc w wybrany program oszczędzania. Co jednak jeżeli nagromadziliśmy już pewną kwotę – na przykład 20 tysięcy złotych – i chcemy ją przeznaczyć na starość? - Mając tyle pieniędzy przeznaczonych na cele emerytalne przede wszystkim powinniśmy zatroszczyć o ich pomnożenie. 20 tysięcy złotych wielu z nas może wydawać się dużą kwotą, ale pamiętajmy, że ma ona nam starczyć na długie lata. Nawet jeśli uda się nam zainwestować nasze oszczędności z dużym zyskiem, tak aby w ujęciu realnym (z uwzględnieniem inflacji) kilkukrotnie pomnożyć tę kwotę, to wciąż nie będą to pieniądze, które pozwolą nam myśleć o komfortowej starości – sądzi Marcinowski. Możliwości rosną w miarę wzrostu oszczędności. - 200 tysięcy złotych stwarza już więcej szans, chociaż także i w tym wypadku nie powinniśmy spoczywać na laurach i starać się odłożyć więcej środków. 200 tysięcy złotych to kwota, która pozwala dość silnie zdywersyfikować inwestycję. O ile w przypadku 20 tysięcy należałoby się w zasadzie ograniczyć do najpopularniejszych form oszczędzania - depozyty bankowe, obligacje, fundusze inwestycyjne - o tyle w przypadku kwoty 10-krotnie wyższej możemy spróbować wyjść poza tak określony standard, inwestując część środków np. w fundusze nieruchomości – mówi prezes BZ WBK TFI.

A co przy dziesięciokrotnie wyższej kwocie, czyli 2 milionach złotych? – Większości z nas wystarczyłoby zabezpieczyć taką kwotę przed inflacją, aby nie martwić się emeryturą – uśmiecha się Marcinowski.

Co radzą zarządzający funduszami osobom, które na początku 2012 r. chcą zacząć inwestować?

- Nie ma jednej uniwersalnej rady dla każdego. Na pewno dobrze zachować ostrożność. Czynników ryzyka i niepewności w 2012 r. wciąż będzie sporo, trend na giełdzie bez wątpienia jest spadkowy – mówi Marek Mikuć, członek zarządu TFI Allianz.

Pozostało 93% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami