Propozycja dotyczą waloryzacji kwotowej zapowiedziana przez premiera Donalda Tuska w expose wywołuje sporo kontrowersji. Najnowszy pomysł ministerstwa pracy zakłada zaś, że waloryzacja kwotowa nastąpi tylko w przyszłym roku, a w kolejnych latach emerytury i renty mają rosnąć o inflację.
Uwagi do proponowanych zmian ma także Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych. Według przedstawicieli PTE niezrozumiałe jest zaproponowanie takich zasad waloryzacji emerytury okresowej, przy których połowa środków na waloryzację miałaby pochodzić z OFE, a dokładniej z rachunku członka OFE. Jak czytamy w opinii organizacji, w przypadku dotychczasowej, corocznej waloryzacji procentowej każdy członek OFE otrzymywał możliwość zachowania wartości swojego świadczenia poprzez formułę waloryzacji rekompensującej co najmniej inflację. Przy waloryzacji kwotowej wartości wypracowanych emerytur okresowych ulegną deformacji. Dodatkowo podział kwoty waloryzacji pomiędzy świadczenie z ZUS i OFE po połowie przeniesie niewspółmierny ciężar na finansowanie podwyżek świadczeń z rachunków członków OFE i zarazem da oszczędność FUS (budżetowi państwa) w przypadku osób pobierających emeryturę okresową wraz z emeryturą z FUS".
Izba podaje przykład, jeśli np. emerytura okresowa wyniosłaby 100 zł, to proponowany podział kwoty waloryzacji po połowie na emeryturę z FUS i OFE podwyższy emeryturę okresową o 34 zł w roku 2012, czyli o 34 proc. Jest to ponad pięciokrotnie więcej niż wynosi wskaźnik waloryzacji przyjęty dla ustalenia kwoty waloryzacji na rok 2012, wynoszący 4,8 proc. Taki też wskaźnik przewidziano dla dodatków do rent i emerytur.
Izba podkreśla, że gdyby ten sposób waloryzacji miał się utrzymać przez dłuższy czas, niewielkie środki członków OFE pobierających już emerytury okresowe wyczerpałyby się w dużo szybszym tempie niż przy waloryzacji procentowej. Dlatego jej zdaniem należy dla emerytur okresowych pozostawić waloryzację procentową, analogicznie jak dla dodatków do rent i emerytur.
Waloryzacja emerytur okresowych nie obciąża budżetu państwa lecz rachunek środków własnych członka OFE. Jeśli ustawodawca będzie innego zdania, to należy zmienić proporcje w jakich dzieli się kwotę waloryzacji między FUS i OFE.