Więcej Polaków ocenia, że warto oszczędzać

Przybywa Polaków, którzy są zdania, że warto oszczędzać. Deklaracje nie idą jednak w parze z rzeczywistym odkładaniem pieniędzy – wynika z corocznego raportu Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy

Publikacja: 25.10.2011 16:12

Więcej Polaków ocenia, że warto oszczędzać

Foto: ROL

Polacy w obliczu niekorzystnych wydarzeń gospodarczych  (spowolnienie gospodarcze w 2008 r., kryzys grecki, wahania na giełdzie) częściej deklarują, że warto oszczędzać (67 proc. vs 58 proc. w 2010 r.). Poza tym podobnie jak w poprzednim roku mniej niż jedna trzecia (2010-30 proc.; 2011-29 proc. ) określa polskie społeczeństwo jako rozrzutne.

 

Które stwierdzenie lepiej opisuje Pana (i) podejście do oszczędzania. Czy...

 

 

Jednak deklaracje nie idą w parze z zachowaniami. Ponad połowa Polaków (52 proc.) dochody przeznacza na bieżące potrzeby.Oszczędza 44 proc. z czego 7 proc. regularnie.

 

A jak Pan(i) określił(a) by sposób gospodarowania swoimi pieniędzmi.

 

 

- Mniej niż co dziesiąty Polak regularnie oszczędza, ale prawie każdy kontroluje swoje wydatki. Taki wniosek płynie z IV edycji badania „Postawy Polaków wobec oszczędzania" realizowanego na zlecenie Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy - mówi Krzysztof Kaczmar, dyrektor Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy.

Według badania TNS Pentor, Polacy oszczędzając najczęściej myślą o celach średnioterminowych zakup sprzętu do mieszkania lub kupno samochodu (35 proc.). Ponadto dążą do odłożenia pieniędzy na wakacje (28 proc.) i drobne przyjemności (22 proc.). Wymienione cele są ściśle związane z horyzontem czasowym, jaki zakładają  – 49 proc. oszczędza do roku. Znacząca grupę stanowią ci, którzy nie mają sprecyzowanego celu – 22 proc., co może utrudniać im sam proces odkładania.

Poziom faktycznego oszczędzania i cele oszczędzania jakie mają Polacy wynikać mogą ze źródeł informacji jakie preferują. W związku z szumem medialnym wokół kryzysu i niesprzyjającej sytuacji gospodarczej na świecie najczęściej ufają własnej intuicji, natomiast coraz rzadziej korzystają z mediów masowych – reklama w TV,prasie i Internecie.

Bezpieczne sposoby oszczędzania to w opinii Polaków głównie podstawowe instrumenty finansowe (konto osobiste – 17 proc., lokata terminowa – 12 proc.).

 

Jak zarządzamy pieniędzmi

Na poziomie deklaratywnym rozrzutność nie leży w naturze Polaków. Wolą planować wydatki i nie poddawać się impulsom chwili, szczególnie jeśli chodzi o te związane ze świętami, imprezami okolicznościowymi czy urodzinami.

- Blisko 90 proc. respondentów twierdzi, że planuje swoje wydatki - niestety perspektywa z reguły nie przekracza miesiąca. Zaledwie 1% robi to w horyzoncie rocznym. Podobnie wygląda sytuacja z oszczędzaniem na emeryturę. Doniesienia medialne o kruchości systemu emerytalnego robią niewielkie wrażenie. Jedynie 14 proc. badanych przyznaje się do oszczędzania z myślą o jesieni życia. 35 proc. badanych, jeśli oszczędza to w celach konsumpcyjnych – nowa pralka, telewizor czy samochód - mówi Krzysztof Kaczmar, dyrektor Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy.

Spowolnienie gospodarcze nauczyło też Polaków kontrolowania wydatków. Jedynie co siódmy Polak tego nie robi, natomiast co trzeci kontroluje nawet najdrobniejsze wydatki takie jak żywność i wydatki.

Profil Polaka, który zarządza z wyprzedzeniem większymi wydatkami i kontroluje te bieżące to:

Taka postawa wynika z fazy cyklu życia – są to osoby, które założyły już rodzinę i mają dzieci, wobec czego są zmuszone do racjonalnego gospodarowania pieniędzmi. Warto też zauważyć, że kobiety o wspomnianych wcześniej charakterystykach (wysoki dochód rodzinny umiarkowany dochód własny) odpowiadają za bieżące wydatki gospodarstwa domowego.

Gdyby sytuacja gospodarstwa domowego uległa pogorszeniu Polacy zrezygnowaliby w pierwszej kolejności ze sportu i rekreacji oraz zaczęliby oszczędzać na ubraniach i odzieży. W porównaniu do poprzednich lat maleje odsetek tych, którzy nie zrezygnowaliby z niczego. Sytuacja ta może wynikać z obecnych doniesień prasowych o nadchodzącej drugiej fali kryzysu (Polacy zaczęli weryfikować swoje budżety pod kątem ewentualnych oszczędności).

Ostrożne zarządzanie pieniędzmi (planowanie i kontrola) może wynikać również z posiadanych kredytów. Ponad jedna piąta posiada obecnie kredyt ratalny,gotówkowy lub konsumpcyjny. W porównaniu z poprzednim rokiem można zaobserwować niewielki wzrost odsetka tych, którzy posiadają dwa lub więcej takich produktów (z 32 proc. do 36 proc.).

Pozytywnym zjawiskiem jest spadająca liczba osób posiadających aktualnie problemy z regularną spłatą zobowiązań finansowych, ale nadal problemem pozostają „stare długi", które się kumulują.

- Jeśli już decydujemy się odłożyć część swoich pieniędzy to przedkładamy własną intuicję, zdanie rodziny i znajomych  (3/4 respondentów) nad opinię ekspertów (13 proc.). W efekcie, oszczędzając korzystamy z ROR (35 proc.), a blisko co dziesiąty z nas trzyma gotówkę w skarpecie (7 proc.). Nic dziwnego, że rynek finansowy jest dla nas loterią, gdzie zysk jest równie prawdopodobny jak trafienie szóstki w lotto. Zdaniem 40 proc. badanych powodzenie w inwestowaniu to efekt bliżej niezidentyfikowanych sił lub po prostu łut szczęścia - mówi Krzysztof Kaczmar.

 

Skłonność do ryzyka

Kluczowym elementem w procesie inwestowania środków jest skłonność do ryzyka jaką przejawiają decydenci. Im mniejsza awersja do ryzyka tym większy poziom środków jest lokowany w instrumentach, które mogą przynieść spory zysk, ale też nierzadko stratę. Podejmowanie decyzji o inwestycjach jak również sama skłonność do ryzyka jest w znacznym stopniu determinowana sytuacją gospodarczą w kraju i na świecie. Zatem w obliczu spowolnienia gospodarczego wzrasta ostrożność i chęć zapewnienia sobie pewnego choć niższego zysku.Dodatkowo nie można pominąć aspektu związanego z tym, że Polacy są dopiero w fazie uczenia się inwestowania.

W związku z powyższym oczywistym wydaje się to, że Polacy najchętniej w przypadku możliwości otrzymania nagrody wybieraliby te o najniższej wysokości ,ale obarczone najmniejszym ryzykiem (2 tys. zł, ale pewne w 100 proc. – 68 proc.). Postawa ta wynika również z niskiego poziomu zamożności naszego społeczeństwa.

Ostrożność, a także niska znajomość mechanizmów inwestowania potwierdza się w tym, że Polacy w obliczu strat nie czekają na ich odrobienie tylko raczej wolą zrezygnować z inwestycji w obawie przed dalszą stratą (odpowiedzi 1-2 na skali 6-stopniowej- 33 proc. vs 5-6–18 proc.), a także preferują niski, ale pewny zysk (odpowiedzi1-2 na skali sześciostopniowej–50 proc.). Nie są też jeszcze zdecydowani czy lepiej lokować pieniądze w jednym produkcie czy zdywersyfikować portfel (odpowiedzi 3-4 na skali sześciostopniowej - 52 proc.).

 

Szczegółowe informacje dotyczące oszczędzania i inwestowania

W porównaniu do 2010 roku nastąpił wzrost odsetka osób uważających, że warto oszczędzać (z 66 proc., do 67 proc.). Poziom ten jest zbliżony do wartości z 2009 roku, więc okresu, kiedy również było „głośno" o kryzysie gospodarczym. Nieco więcej osób uważa, że Polacy są oszczędni (22 proc. vs 20 proc.) lub umiarkowanie wydają pieniądze (43 proc. vs 41 proc.). Podobnie jak w poprzednich latach ze stwierdzeniem, że warto oszczędzać relatywnie częściej zgadzają się:

Podobnie jak w 2010 r. ponad połowa Polaków (52 proc.) deklaruje, że przeznacza wszystko na bieżące potrzeby. Jednocześnie spadł odsetek osób oszczędzających regularnie (z 10 proc. do 7 proc.), natomiast nieco wzrósł odsetek osób oszczędzających okazjonalnie (z 35 proc., do 37 proc. ). Relatywnie częściej wszystko na własne potrzeby przeznaczają osoby:

Reasumując można powiedzieć, że znaczna część Polaków na poziomie deklaratywnym dostrzega wartość oszczędzania. Nie jest to równoznaczne natomiast z ich możliwościami czy też umiejętnościami i nieco mniejsza grupa faktycznie oszczędza.

Ponad połowa Polaków oszczędza do 25 proc. dochodów (59 proc.). Oszczędzanie dla znacznej części Polaków wiąże się z perspektywą okresu do 3 lat (64 proc.), jedynie nieliczni myślą o nim w perspektywie długookresowej (powyżej 3 lat).

W przypadku tych dwóch pytań warto zwrócić uwagę na znaczny odsetek odpowiedzi „trudno powiedzieć" (około jednej piątej badanych). Świadczy to o tym, że oszczędzanie nie ma charakteru planowego - osoby wskazujące tę odpowiedź najprawdopodobniej nie odkładają pieniędzy zgodnie z przyjętymi wcześniej założeniami.

Cele oszczędzania są głównie związane z wydatkami rozpatrywanymi w okresie średnioterminowym niż długoterminowym: zakup sprzętów do mieszkania / kupno samochodu (35 proc.), finansowanie wakacji (28 proc.), drobne przyjemności (22 proc.). Cele długoterminowe(zabezpieczenie przyszłości na emeryturze –15 proc., zabezpieczenie przyszłości dzieci –13 proc.) czy wydatki nieprzewidywalne (6 proc.) pojawiają się znacznie rzadziej.

Dla co piątego Polaka (22 proc.) oszczędzanie nie jest związane z konkretnym celem. Fakt ten potwierdza hipotezę o nieplanowym charakterze oszczędzania dla części osób.Brak konkretnego celu oszczędzania częściej deklarują: osoby powyżej 60. roku życia, nieco gorzej wykształcone, oszczędzające nieregularnie.

W porównaniu do poprzedniego roku coraz więcej Polaków ufa głównie własnej intuicji (wzrost z 46 proc.  do 54 proc. ). Ta wewnątrz sterowność może być efektem przekazów medialnych o kolejnej fali kryzysu. Maleje również zaufanie do reklam (spadek z 19 proc.  do 10 proc. ).

Podobnie jak w poprzednich pomiarach własną intuicją kierują się częściej osoby:

Co charakterystyczne, poleganie na własnej intuicji jest bardziej właściwe osobom oszczędzającym nieregularnie niż regularnie.

Jako bezpieczne sposoby oszczędzania Polacy wskazują zarówno sposoby nie dające możliwości pomnażania zysku (konto osobiste – 17 proc.) jak i obiecujące możliwość zarobku, ale wymagające zamrożenia pieniędzy na jakiś czas (lokata terminowa – 12 proc. czy inwestowanie w ziemię – 11 proc.). Konto osobiste jest szczególnie atrakcyjne dla osób oszczędzających. Może się to wiązać z faktem, że stosują one alternatywne sposoby oszczędzania / inwestowania a pieniądze na koncie pełnią jedynie funkcję doraźną. Siłą rzeczy, mniejszy odsetek Polaków niż w zeszłym roku jako bezpieczny sposób oszczędzania wskazuje fundusze inwestycyjne (4 proc.). Trzymanie gotówki w domu jest wskazywane przez niemal co dziesiątego badanego (7 proc.). Relatywnie częściej są to: osoby powyżej 60 roku życia, z wykształceniem podstawowym

Co dziesiąty badany deklaruje, że inwestuje (11 proc.; w 2010 roku 7 proc. ). Wzrost zainteresowania inwestowaniem również był widoczny w doniesieniach prasowych o większej liczbie rachunków maklerskich. Częściej inwestują mężczyźni w wieku 26 – 60 lat, lepiej wykształceni, pochodzący z gospodarstw domowych o wyższych dochodach.

Inwestycje są dokonywane głównie z myślą o krótszej perspektywie czasowej (dla jednej trzeciej to okres jednego roku). Prawdopodobnie, ma to związek z postrzeganiem inwestowania przez pryzmat konkretnych instrumentów finansowych. W świetle obecnych zawirowań na rynkach finansowych 'życie' tych instrumentów stało się krótsze i wymusza na inwestorach dużą elastyczność podejścia.

Głównym celem inwestowania podobnie jak oszczędzania jest zakup sprzętów do mieszkania bądź samochodu (45 proc. ). Jest to cel związany z gromadzeniem majątku. W tej kategorii również warto wskazać na zakup mieszkania (15 proc. ) – znacznie częściej wymieniany niż w przypadku celów oszczędzania.

Kolejne wskazania dotyczą celów o charakterze długoterminowym (zabezpieczenie swojej przyszłości na emeryturze – 27 proc. , zabezpieczenie przyszłości dzieci – 21 proc. ).

Przynajmniej co piąty Polak inwestuje z myślą o wydatkach konsumpcyjnych (wakacje – 22 proc. , drobne przyjemności – 19 proc. ).

Brak konkretnego powodu jest wskazywany zdecydowania rzadziej w przypadku inwestowania niż oszczędzania (17 proc.  vs. 22 proc. ). Jest to związane z planowym charakterem zjawiska i koniecznością założenia pewnego planu działania.

Polacy uważają, że powodzenie inwestowaniu uzależnione jest głównie od ich własnych decyzji (27 proc. vs 52 proc.  w roku poprzednim, kiedy pytano o powodzenie w oszczędzaniu). Na własnych decyzjach częściej polegają: osoby o wysokich dochodach w gospodarstwie domowym (powyżej 4 tys. zł). Powodzenie w inwestowaniu, bardziej od powodzenia w oszczędzaniu zależy od przeznaczenia (17 proc. vs 9 proc. w roku poprzednim). Zdaniem Polaków duże znaczenie ma również sytuacja gospodarcza w kraju i na świecie (po 10 proc.).

Niższy poziom wiary we własną sprawczość przy istotnej roli czynnika losowego (przeznaczenie, łut szczęścia) stanowi pokłosie obecnej sytuacji gospodarczej (sytuacja w Grecji i niepewna sytuacja na giełdzie). Warto również zauważyć, że temat inwestowania jest odległy dla części badanych, o czym świadczy odsetek odpowiedzi 'trudno powiedzieć'..

Wyniki dotyczące źródeł informacji o sposobach oszczędzania znajdują potwierdzenie w tym, komu Polacy ufają w kwestiach oszczędzania. Najczęściej zaufaniem obdarzamy rodzinę, znajomych (wzrost z 28 proc.  do 30 proc. ),.nieco rzadziej pracowników banku lub instytucji finansowej (spadek z 16 proc.  do 14 proc. ).

Nadal znaczący odsetek osób deklaruje jednak, że nie ufa nikomu (35 proc.  w porównaniu do 38 proc.  w roku poprzednim). Relatywnie częściej są to osoby starsze oraz przedstawiciele gospodarstw domowych o niższych dochodach, a także osoby, które inwestują/oszczędzają na emeryturę i nie ulegają zachciankom.

Polacy celem oszczędzania lub inwestowania najczęściej korzystają z podstawowych produktów bankowych takich jak konto osobiste (35 proc.), lokata terminowa (12 proc. ), konto oszczędnościowe (10 proc.).

Niepokojące może być to, że trzymanie gotówki w domu jest dość popularnym sposobem oszczędzania (7 proc.). Preferują go częściej osoby starsze powyżej 60 roku życia.

Prawie jedna trzecia Polaków (31 proc.) deklaruje, że zastanawia się nad zwiększeniem swojej emerytury w przyszłości. Relatywnie częściej są to osoby poniżej 60 roku życia, przedstawiciele gospodarstw domowych o dochodach powyżej 2,5 tys zł, lepiej wykształcone.

Oszczędzanie na emeryturę deklaruje obecnie nieco większy odsetek osób niż w roku poprzednim (14 proc. w porównaniu z 10 proc.).

Relatywnie częściej są to osoby z wykształceniem wyższym, przedstawiciele gospodarstw domowych o dochodach powyżej 4 tys zł.

 

 

„Postawy Polaków wobec oszczędzania" raport Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy, TNS Pentor, październik 2011.

Badanie przeprowadzono w ramach Omnibusa–cyklicznego wielotematycznego badania prowadzonego przez TNS Pentor.

Badanie było prowadzone w terminie 10 –16 października, a więc po wyborach parlamentarnych. Próba dobierana jest warstwowo. Algorytm losowania adresów (punktów startowych) uwzględnia podział administracyjny i urbanizacyjny kraju na województwa oraz typy miejscowości (wieś, miasta do 20 tys., 20-200 tys. i ponad 200 tys. mieszkańców).W celu uzyskania reprezentatywności danych otrzymane wyniki są poddawane procedurze ważenia. Algorytm ważenia oparty jest na danych GUS pochodzących z Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności z I kwartału 2011 roku.

Polacy w obliczu niekorzystnych wydarzeń gospodarczych  (spowolnienie gospodarcze w 2008 r., kryzys grecki, wahania na giełdzie) częściej deklarują, że warto oszczędzać (67 proc. vs 58 proc. w 2010 r.). Poza tym podobnie jak w poprzednim roku mniej niż jedna trzecia (2010-30 proc.; 2011-29 proc. ) określa polskie społeczeństwo jako rozrzutne.

Które stwierdzenie lepiej opisuje Pana (i) podejście do oszczędzania. Czy...

Pozostało 97% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami