W ciągu trzech miesięcy tego roku oszczędności Polaków wzrosły o  2,5 proc., czyli o 23 mld zł. Dla porównania, w ciągu ostatnich 12 miesięcy, środki przeznaczone na przyszłą konsumpcję rosły średnio o 3,2 proc. kwartalnie, co wskazuje na niewielkie wyhamowanie tempa ich przyrostu w I kwartale bieżącego roku.

Jak podały Analizy Online, największy wpływ na przyrost naszych oszczędności po raz kolejny miały depozyty złotowe i walutowe. Ich udział w ogólnej strukturze wzrósł i wyniósł 47 proc. Pieniądze gospodarstw domowych w bankach wynoszą prawie 440 mld zł. To o 12,6 mld zł więcej niż na koniec 2010 r.

Relatywnie duży wpływ na wzrost oszczędności miał również drugi największy segment, czyli otwarte fundusze emerytalne, które pieniądze gromadziły obowiązkowo. Wartość aktywów OFE wyniosła 228,7 mld zł.

Korzystna koniunktura giełdowa w pierwszych trzech miesiącach spowodowała, że rosły: wartość akcji spółek publicznych (1,3 mld zł), krajowe fundusze inwestycyjne (1,1 mld zł), ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe (0,5 mld zł) i fundusze zagraniczne (0,1 mld zł).

W pierwszym kwartale tego roku, negatywny wpływ na wartość oszczędności gospodarstw domowych miały wyłącznie pieniądze zgromadzone w obligacjach i bonach. To jednak kontynuacja pewnej tendencji zapoczątkowanej w lutym 2009 r., czyli od początku trwania hossy na GPW. Można zatem wnioskować, że odpływ pieniędzy z obligacji, odbywa się kosztem napływu środków do bardziej ryzykownych instrumentów takich jak akcje, fundusze inwestycyjne, czy UFK.