Naszym celem są wyższe emerytury

Proponujemy obniżenie opłaty pobieranej od składek, ale jednocześnie wprowadzamy też nowe typy funduszy, a co za tym idzie gwarancje i limity inwestycyjne - mówi o nowelizacji ustawy o OFE Marek Bucior, wiceminister pracy i polityki społecznej

Publikacja: 04.02.2009 22:37

Naszym celem są wyższe emerytury

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

[b]"Rz": Partnerzy społeczni są oburzeni tym, że przesłali Państwo założenia nowelizacji ustawy o OFE bez konsultacji z nimi do Komitetu Stałego Rady Ministrów.[/b]

W ubiegłym roku pojawiły się dwa projekty zmian w ustawie o OFE organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych, przygotowane przez PiS oraz Lewicę. Rząd zadeklarował, że po zakończeniu prac nad wypłatą emerytur z II filara przedstawi projekt nowelizacji. Założenia są pierwszym krokiem, następnym będzie projekt ustawy, który oczywiście zostanie skierowany do konsultacji społecznych. Będzie zatem pole do dyskusji nad projektem. Tymczasem w czwartek założeniami ma zająć się Komitet. Czekamy na uwagi od ministerstw, zwłaszcza finansów. Następnie, możliwe, że już we wtorek, zajmie się nimi Rada Ministrów. Na tej podstawie przygotujemy projekt nowelizacji.

[b]Kiedy będzie on gotowy?[/b]

Najpóźniej na przełomie lutego i marca zostanie przekazany do konsultacji społecznych.

[b]Projekt będzie różnił się od założeń?[/b]

Zobaczymy jakie założenia przyjmie rząd. W trakcie prac nad projektem może też okazać się, że będziemy dokonywać modyfikacji i zmian. Diabeł tkwi w szczegółach. W trakcie konsultacji zwykle ścierają się różne opinie i poglądy. Rozważymy je.

[b]Czy zaproponowane zmiany nie są zbyt daleko idące?[/b]

OFE są częścią obowiązkowego systemu emerytalnego i rząd raz na jakiś czas ma prawo wprowadzić korekty w ich funkcjonowaniu. W pierwszym okresie, gdy fundusze startowały same zapisały w statutach, że pobierane od składek opłaty będą maleć. Niektóre z OFE po 15 latach oszczędzania znacznie je zmniejszały, a później nawet w ogóle nie planowały ich pobierać. Jest zatem pole do manewru. Podobnie z opłatą za zarządzanie. W statutach fundusze mają zapisane różne kwotowe limity tej opłaty. Ich rozpiętość jest duża i pole do ich zmiany istnieje. Proponujemy zatem obniżenie opłaty, ale jednocześnie wprowadzamy też nowe typy funduszy, a co za tym idzie gwarancje i limity inwestycyjne. Naszym celem są wyższe emerytury dla klientów OFE, nawet jeśli miałyby być one wyższe jedynie o 3 zł dzięki niższym opłatom, jak wskazują zarządzający OFE.

W 2003 r. ustawowo narzucono i zmniejszono wysokość opłat pobieranych przez OFE, a owe limity wynagrodzenia za zarządzanie zapisane w statutach zostały zachowane. Mają obowiązywać już tylko do końca przyszłego roku. Część klientów mogła wybrać fundusz właśnie dlatego, że ich fundusz miał określony limit opłaty za zarządzanie. W 1998 r. gdy PTE były tworzone przewidywano, że do funduszy emerytalnych zapisze się 3,5-4 mln osób. Ostatecznie jest ich znacznie więcej i OFE zarządzają większymi środkami. Więcej też zarabiają towarzystwa.

[b]Resort chce znacznie obciąć opłaty, a tym samym przychody PTE, a równocześnie rosną ich koszty. Będą musiały znacznie więcej wpłacać na Fundusz Gwarancyjny. To nie są radykalne zmiany?[/b]

Fundusz Gwarancyjny ma swoją rolę i funkcję zabezpieczającą na wypadek wystąpienia niedoboru w OFE. Organ nadzoru wskazuje nam na potrzebę wzrostu wymogów kapitałowych. Obecnie jeśli dopłatą zagrożony jest mniejszy podmiot to jeszcze nie jest taki problem, jak gdyby dotyczyło to dużego OFE. Stąd te zmiany.

Resort dysponuje wyliczeniami skutków proponowanych zmian?We właściwym czasie pojawią się w uzasadnieniu do projektu ustawy.

[b]Wprowadzenie kwotowej, a nie procentowej opłaty za zarządzanie spowoduje, że OFE nie będzie się opłacało mieć aktywów wyższych niż 20 mld zł. Od tego progu wysokość opłaty wynosi 8,4 mln zł i już nie rośnie. Co to da to ograniczenie?[/b]

Nie będzie wzmożonej presji na akwizycję tych podmiotów. Rynek na którym działają zbliżonej wielkości podmioty może być bardziej konkurencyjny. Otwieramy też drogę dla nowych podmiotów, które chciałyby wejść na ten rynek. Dziś barierą wejścia jest sieć dystrybucji. Dlatego też zwiększamy liczbę losowań do OFE z dwóch do czterech. Jeśli pojawi się nowy podmiot do niego będą trafiać klienci, którzy w terminie nie wybrali funduszu. Ma to dodatkowe znaczenie, że składki, które powinny trafić do OFE nie będą pozostawać w ZUS. Poza tym obniżamy koszt pozyskania klienta dla funduszu emerytalnego.

[b]Czy te propozycje nie ograniczają konkurencji, a zwłaszcza zmniejszają możliwość rozwoju największym OFE?[/b]

Nie ograniczamy konkurencji. Zmniejszamy bodźce do stałego zwiększania liczby klientów przez fundusze. Sprawiamy, że poprawiają się warunki działania dla mniejszych podmiotów. Rynek został podzielony w 1999 r. Trzy OFE mają jego większość. I nic się nie zmienia w tym względzie. Dodatkowo następuje łączenie mniejszych podmiotów i liczba OFE się zmniejsza. Państwo powinno tworzyć regulacje ukierunkowujące, a nie nakazujące, gdyż o ostatecznym kształcie zdecyduje rynek.

[b]Kontrowersje od dawna budzi mechanizm gwarancyjny – minimalnej wymaganej stopy zwrotu. Czy resort planuje go zamienić?[/b]Ten mechanizm jest gwarantem bezpieczeństwa oszczędności. Jaki jest lepszy? Czekamy na propozycje. Z chęcią przeczytamy o nich np. w opinii Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. Podobnie jak o innych, które np. obniżają jeszcze koszty.

[b]W funduszach bezpiecznych, które mają być wprowadzone obok obecnie istniejących, punktem odniesienia ma być inflacja z roku poprzedniego. Przedstawiciele PTE ten pomysł uznają za zły...[/b]

Ubiegłoroczne wyniki są porównywane do ubiegłorocznej inflacji. Nic złego w tym nie ma. W funduszu bezpiecznym zarządzający będą musieli zadbać, by kilka lat przed przejściem na emeryturę oszczędności klienta nie malały. Społeczeństwo nie jest przygotowane na to, że w czasie bessy traci oszczędności, by potem w hossie znów zyskiwać. To problem nie tylko edukacji. Nie oznacza to wcale, że trzeba OFE likwidować, a jedynie poprawić ich efektywność.

Bez względu na wysokość opłat, bessa na giełdzie i tak spowoduje spadek oszczędności.Wprowadzamy możliwość posiadania przez klienta dwóch rachunków i stopniowe przechodzenie z funduszu A do B, a to umożliwi uśrednienie ceny zakupu jednostek. Chcemy by środków na koncie klienta OFE było jak najwięcej.

[b]Problemem na rynku są przypadki patologii w pozyskiwaniu przez akwizytorów klientów od konkurencji. Jak z nim walczyć?[/b]

Ograniczmy liczbę transferów z czterech do jednego w roku. Nie ma przesłanek do tego, by klienci co kwartał zmieniali fundusz. Ale równocześnie likwidujemy opłatę za transfer środków do innego OFE, która obowiązywała do 24 miesięcy członkostwa. Mniejsza liczba transferów może spowodować, że spadnie liczba akwizytorów.

[b]"Rz": Partnerzy społeczni są oburzeni tym, że przesłali Państwo założenia nowelizacji ustawy o OFE bez konsultacji z nimi do Komitetu Stałego Rady Ministrów.[/b]

W ubiegłym roku pojawiły się dwa projekty zmian w ustawie o OFE organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych, przygotowane przez PiS oraz Lewicę. Rząd zadeklarował, że po zakończeniu prac nad wypłatą emerytur z II filara przedstawi projekt nowelizacji. Założenia są pierwszym krokiem, następnym będzie projekt ustawy, który oczywiście zostanie skierowany do konsultacji społecznych. Będzie zatem pole do dyskusji nad projektem. Tymczasem w czwartek założeniami ma zająć się Komitet. Czekamy na uwagi od ministerstw, zwłaszcza finansów. Następnie, możliwe, że już we wtorek, zajmie się nimi Rada Ministrów. Na tej podstawie przygotujemy projekt nowelizacji.

Pozostało 88% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami