Pod koniec kwietnia odbyła się w Warszawie duża konferencja zorganizowana przez Izbę Gospodarczą Towarzystw Emerytalnych poświęcona szeroko rozumianemu kapitałowemu filarowi naszego systemu emerytalnego. W dyskusji i prezentacjach dominowały dwa tematy: przyszłość OFE oraz oczekiwane zmiany w III filarze.Ten ostatni temat nabrał szczególnie interesującej perspektywy w efekcie powszechnego ostatnio łączenia tzw. Planu Morawieckiego z kwestią mobilizacji długoterminowych oszczędności obywateli.
Mówiąc o długoterminowych oszczędnościach właściwie naturalnym jest łączenie ich z oszczędnościami emerytalnymi. Dyskusja o III filarze była ciekawa i chyba znacznie bardziej „angażującą" niż ta o OFE. Właściwie wszyscy wskazywali na konieczność wprowadzenia istotnych zmian w organizacji tego elementu systemu emerytalnego. W tym kontekście nie sposób nie wspomnieć o szeregu inicjatyw, które w ostatnich latach pojawiały się właściwie „regularnie", a których celem było zainicjowanie zmian w przepisach regulujących funkcjonowanie pracowniczych programów emerytalnych (PPE), indywidualnych kont zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) oraz indywidualnych kont emerytalnych (IKE). Dyskusję tą inicjowały zarówno państwo (w tym KNF), jak i pracodawcy oraz szeroko rozumiany rynek finansowy. Niezwykle często występowała pomiędzy nimi pełna zgoda dotyczącą nie tylko kierunków zmian, ale również konkretnych rozwiązań, które należałoby wprowadzić do systemu III filara.
Chcąc przedstawić najczęściej pojawiające się pomysły na zmiany odwołam się do projektu, który Mercer przeprowadził pod koniec 2015 roku, a którego celem była analiza konkurencyjności produktów III filarowych, w tym identyfikacja krytycznych elementów sprzyjających rozwojowi tego rynku. Przy okazji tego projektu wśród jego uczestników (głównie towarzystw funduszy inwestycyjnych oraz wiodących towarzystw emerytalnych i firm ubezpieczeniowych) zebraliśmy również opinie na temat zmian, jakie w ich przekonaniu powinny zostać wprowadzone do III filara, aby usprawnić jego funkcjonowanie, a przede wszystkim zwiększyć atrakcyjność i powszechność idei oszczędzania emerytalnego.
Wśród głównych barier rozwoju indywidualnych produktów emerytalnych (IKE i IKZE) uczestnicy badania najczęściej wskazywali niską świadomość potrzeby oszczędzania, w tym w szczególności brak wiedzy na temat IKE i IKZE. Stwierdziła tak blisko połowa badanych instytucji.
Dalej uczestnicy badania wskazywali duży poziom skomplikowania obu wymienionych powyżej produktów finansowych oraz zbyt niskie limity wpłat. Podobne pytanie skierowaliśmy do podmiotów operujących na rynku PPE (czyli rozwiązań adresowanych do pracodawców) – w ich przypadku jako główną barierę rozwoju rynku wskazano złożoną konstrukcję prawną PPE oraz brak elastyczności w ustalaniu zasad programu (z perspektywy tworzących je pracodawców).